Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Problem mam z bateria( akumulator) nic w aucie nie grzebałem wczoraj w nocy wróciłem do domu dzisiaj rano odpalił pojechałem pod szkole i tam po godzinie samochód pozbawiony był prądu tzn nawet kontrolki się nie zapalały. Baterie kolega prostownikiem naładował (3 godziny ładowania samochód odpalił dojechałem do domu i znowu to samo godzina i nie ma baterii. Wczesniej nie mialem takiego problemu główne kable tzn masa jest wporzadku plus tez na pierwszy rzut oka wydaje się być ok. Czy to może być sama bateria ? Czy zwarcie tak szybko by ją rozładowało ?
_________________ ...........
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 18, 2012 15:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wczoraj w nocy wróciłem do domu dzisiaj rano odpalił pojechałem pod szkole i tam po godzinie samochód pozbawiony był prądu tzn nawet kontrolki się nie zapalały.
Do sprawdzenia przekaźnik świec żarowych. Bardzo prawdopodobne, że się skleił i nawet po wyłączeniu silnika świece cały czas grzały. Praktycznie tylko one są w stanie w tak krótkim czasie "wyssać" cały prąd z akumulatora. Zeszłej zimy miałem identyczny przypadek i wystarczyło mi 15 min. aby już auta nie odpalić. Chyba że nastąpiło zwarcie wewnątrz akumulatora.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Zrobione:) dosłownie 10 minut. Zamiast miernika użyłem żarówki( pseudo probówka). Po zdjęciu plastiku z przekaźnika okazało się ze styki się zespawały:) wyczyściłem sprawdziłem i wszystko gra. Wielkie dzięki za pomoc. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum