Wysłany: Sob Mar 09, 2013 16:56 Moje Rover'y SD1 2000 i 2600
Witam!Po kilku miesiącach poszukiwań kupiłem Rovera SD1 z silnikiem 2,000 R4 benzyna 101KM(na pewno za mały do tej budy).Wymaga napraw blacharskich i mechanicznych.Posiada 4x ele.szyby,welurową tapicerkę,radio CD.Rok prod.1982.
W planach:
-czarny lakier
-silnik R6
-Okrągłe lampy
-Oryginalna dokładka pod zderzak
-Odświerzyć koła
-Instalacja LPG
Czekam na wasze opinie. Niektóre zdjęcia są jeszcze poprzedniego właściciela.
Plany
Ostatnio zmieniony przez HuBeRtSD1 Czw Lis 19, 2020 23:16, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 09, 2013 16:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
SUPER! Bardzo mnie cieszy że ktoś jeszcze się interesuje starszymi roverami
Źle ten SD nie wygląda
Sprawny, jeżdżący?
Jakiś czas temu niewiele brakowało a bym stał się posiadaczem 3500S.
Wytrwałości w realizowaniu planów
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Daaawno nie widziałem SD1, więc miło się na sercu robi, że jeszcze jakieś istnieją a tym bardziej, że będziesz ratował ten egzemplarz od żyletek albo totalnego rozkładu
Super auto. Ten silnik co teraz masz... hmm na zdjęciu z otwartą maską wygląda dość śmiesznie... tzn jest dość malutki względem ilości miejsca pod maską
V-ka musi być
Życzę Ci wytrwałości w przywracaniu świetności tego klasyka
ja cie.... buda jak nowa jak ja mialem opla monze z 1982roku podobne auto w miare to caly byl przejezdzony tyle ze z tym motorem;p trzeba wlozyc cos wiekszego typu v8 lub v6. tylko swiatla przod to bym zostawil orginalne ladniejsze sa powodzenia i cierpliwosci bo napewno bedzie potrzebna.
Zawsze taki chciałem, ale nie miałem jaj, żeby kupić (bałem się o części), dlatego zdobyłem jego wnuka
Powodzenia w odrestaurowaniu!
Tylko nie zrób z niego jakiegoś tuningu, bo Ciebie znajdę i wybije Tobie z głowy
Pozdrawiam,
V.
_________________ Samochód wybiera się sercem, a nie rozumem
Dziś naprawiliśmy z tatą hamulce a brat zaczął polerować felgi.Zastosowałem środek chemiczny do usuwania farby zamiast piaskowania felg.Ogólnie jest spoko.Wyczyściłem też przedni zderzak i zacząłem polerować gaźniki.Oddałem też do regeneracji przednie wahacze do znajomego tokarza.Gumy stabilizatora wstępnie dopasowane od Forda Escort przed 90rokiem.Coś z tego będzie.Ciekawostką jest to że w żadnej hurtowni nie ma nawet pozycji auta marki Rover SD1 więc z oryginalnymi częściami nie za bardzo. Długa droga przed nami ale coraz bliższa.
Czekam na kolejnego posiadacza SD1 bo trochę kiepsko być samemu.Nawet koledzy z zagranicy potwierdzili że jestem sam z takim Roverkiem z Polski.Tam jest ich więcej.Na allegro znalazłem tylko jednego Sd1 w Krakowie.
A to zdjęcie Rovera 2.3 1982r przed liftem mojego taty i moje jak siedze w wózku było ze mnie kawał chłopa !
A to kolejne SD mojego ojca 2.6 1984 rok. Na foto jestem ja i mój młodszy brother Olgierd.Wracaliśmy z Warszawy z ZOO i wtedy dotarło do mnie że muszę kiedyś skombinować sobie jakiegoś Roverka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum