[pestek84]

Witam!!!
Gorąco proszę Was o pomoc. Po dwutygodniowym postoju mojej ERKI zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Nie odpaliłem jej bo padł akumulator więc go naładowałem. po 12h ładowania podłączyłem i odpalił bez problemów tylko, że zaczęła się palić lampka od ładowania oraz wydaje mi się, że nie załącza się wentylator chociaż tego akurat nie jestem pewny bo są duże mrozy, zresztą jak to w kwietniu bywa... bo po dojściu strzałki do momentu gdzie zawsze włączał się wentylator jest cisza tylko delikatny dym unosi się z okolic chłodnicy... Czy to możliwe, że przedtem wszystko było okej a teraz raptownie szlag trafił alternator i chłodnice czy po prostu jakieś kable zaśniedziały... Proszę o pomoc i pozdrawiam!!

[SPAMU¦]

[leszczu]

Wykręcaj alternator i nieś do speca, a z wentylatorem to zrób tak, że odłącz wtyczkę od czujnika temp i odpal auta jak się uruchomi to znaczy że układ wentylatora działa.

[pestek84]

ale aż mi się nie chce wierzyć, że tak raptownie alternator umarł...

[smalternative]

A lampka pali Ci się gdy silnik jest włączony ? U mnie lampka od oleju i ajumulatora pala sie gdy jest kluczyc w pozycji II, gdy odpalę silnik to gasną

[pestek84]

Tak po przekręceniu kluczyka w poz II zostaje lampka oleju i ładowania. Po odpaleniu silnika gasną i ponownie zapala się od ładowania i już tak zostaje.
Z takich jeszcze cennych spostrzeżeń zauważyłem, że dość szybko wskaznik od temperatury rośnie, ale zatrzymuje się w swojej pozycji i utrzymuje ale szybciej niź kiedyś.

[leszczu]

Cytat:

ale aż mi się nie chce wierzyć, że tak raptownie alternator umarł...

To musisz uwierzyć.

[pestek84]

dobra, wiatrak się włączył, ale mam problem z wyciągnięciem alternatora. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak go wyciągnąć? Odkręciłem śruby ale on ani drgnie...

[leszczu]

http://forum.roverki.eu/v...%BF+alternatora