Mam u sibie QH od 12 miesięcy (28 tys km)
2 tygodnie temu wymieniałem wysprzęglik i przy okazji dokładnie je zdiagnozowałem. Żadnych luzów, wszystko siedzi ciasno.
Na oko bardzo dobrze wykonane, nie zauważyłem różnicy w porównaniu do poprzednich Lemforderów. Oczywiście to była ocena wizualna wykonanaia, co do jakości zworzni, okaże się po długim czasie.
Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 16:23
Przede wszystkim chcialbym zeby bylo dobrze. W zeszlym roku przejechalem ponad 30kk kilometrow
Obawi sie, ze w tym bedzie podobnie, a co roku wymieniac wahacze to raczej kiepski pomysl.
Dzieki i pozdrawiam.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 17:30
Pierwszy raz regenerowałem u nich wahacze,chociaż słyszałem o tej firmie jeszcze za komuny. Ponoć taryfiarze robią na ich wahaczach zawrotne przebiegi. Po tygodniu trudno coś powiedzieć,ale mam nadzieję pojeździć na tym dłużej niż na ostatnim zakupie.
Jeżeli robią tak samo dobrze jak w Poznaniu to pojeździsz długo, ja mam chyba już 20kkm na regenerowanych zrobione a poprzedni roverek 200 na regenerowanych zrobił 50kkm i latał dalej. U mnie tez mówią ze taxi na regenerowanych dłużej latają jak na oryginałach.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
nic ci namiar nie da bo oni wysyłkowo nie robią a mi załatwiał to mechanik więc nie mam nawet telefonu do nich. jedynie przez chwile rozmawiałem z gościem jak pierwszy raz roverka 200 tam zawoziłem a opinie mam od taryfiarza bo mam kumpla co taxi jeździ i to on mnie na regeneracje namawiał.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
hmm... (poznań) a gdzie można szukać - jakaś ulica? wpisałbym sobie w googla i może znajdę... i czy wie ktoś czy regenerują inne marki? Choć lewy pewnie w roverku też będę musiał zrobić.
W zeszłym roku wymieniłem prawy na QH zrobiłem jakieś 10kkm pod koniec maja mam przegląd więc zobaczymy jak tam się trzymają... choć zauważyłem że mi ściąga trochę ale myślę że to właśnie przez lewy wahacz lub zbieżność bo ścina mi boki opon.
Dziś miałem przegląd 28.05.13 przy okazji popatrzyłem na mój wahacz i piszę jak obiecałem - stan wahacza idealny, choć przebieg nie duży ponad 10kkm.
Ostatnio zmieniony przez tetigon Wto Maj 28, 2013 17:11, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pią Maj 10, 2013 14:19
Żeby tylko z tym Poznaniem nie było tak jak pewną firmą serwisową ze Śląska,co to "naprawiała" spawarki,a i tak wszystkie lądowały u mnie na serwisie jako u podwykonawcy,a potem klientowi doliczali marżę i koszty transportu do naszej firmy.
Katowice działają w branży od czasów międzywojennych,mają renomę i wysokie notowania.
Dlatego bym nie kombinował z krzakami.
Dziadek, to nie krzak tylko porządna firma i robią u siebie bo raczej logistycznie sie nie da by w jeden dzień ogarnąć a czasem dają rade od rana do wieczora zrobić.
tetigon zadzwoń do Wojtka do Puszczykowa on ma namiary. http://www.roverki.pl/czc...=47&sobi2Id=183
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sob Maj 11, 2013 13:13
Rozumiem, nie miałem nic złego na myśli. Chodzi mi tylko o wybranie dobrej firmy,wartej polecenia. Jestem zdania że mamy w kraju wspaniałych specjalistów i im trzeba dać zarobić zamiast tuczyć skośnooką konkurencję.
Wczoraj sprawdzałem jak po kilkuset kilometrach sprawują się regenerowane wahacze,dodatkowo założyłem nowe łączniki. Wszystko wygląda fajnie,ale dałbym lepsze gumki, te które osłaniają sworzeń. Na moje oko są zbyt wiotkie,ale może nie będą pękać ze starości.
Jako że roverkiem jeszcze zamierzam pojeździć kupiłem lemfordera. Wahacz będę miał w poniedziałek ale już dziś zabrałem się za demontaż starego. O dziwo wyszedł bez problemu, zeszło może z 25 minut, ale chyba tylko dlatego że tuleje wymieniałem 2 lata temu i ich śruby osadziłem na loctite więc puściły przy pierwszym szarpnięciu ( jak je odkręcałem pierwszy raz to chyba z pół godziny na śrubę zeszło)
Czy po wymianie wahacza trzeba regulować zbieżność
Ustaw zbieżność bo ja w Freelu nie ustawiłem i po miesiącu zmusił mnie do nabycia kompletu nowych opon
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum