Wysłany: Nie Lip 21, 2013 15:47 Chce kupic serie 800-czy warto ?
Witam Roverkowiczow:)
Jest to moj pierwszy post na forum i mam nadzieje ze nie ostatni.Sprawa wyglada tak ze szukam dla siebie oryginalnego samochodu,myslalem nad lanciami,alfami az wkoncu na allegro znalazlem Rovera ! W oko strasznie wpadla mi seria 800,jest przepiekny,idealnie trafia w moj gust,pytanie tylko czy warto go kupowac ? Jak wyglada sprawa z niezawodnoscia? Wiem ze pewnie potrafi sobie spalic ale ja nie jezdze jakos bardzo duzo wiec to przezyje,nie chce go truc gazem,mialem w astrze i to wedlug mnie same problemy Jak jest z dostepnoscia i cenami czesci ? no i najwazniejsze pytanie,dlaczego te auta sa tak tanie ? czy dlatego ze sie nie sprzedaja zbyt dobrze czy po prostu u nas w Polsce same zaniedbane egzemplarze ? wydaje mi sie ze nie powinno byc tak zle z ich stanem.Ktory silnik byscie mi polecili ? zalezy mi glownie na trwalosci,nie jezdze szybko wiec nie musi to byc najmocniejsza wersja.Mam nadzieje ze jest to dobre auto i jest jakas szansa na znalezienie ladnego egzemplarza do 6 tys(bo taki mam budzet),jesli nie to bede myslal nad seria 600.
Z gory dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam !
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 21, 2013 15:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ludzie nadal nie za bardzo wiedza co to jest rover i dlatego auta te są tanie
Co do czesci popatrz na allegro, tomateam itp
Za 6000 spokojnie można kupić zadbaną 600tke, wiec sadze, ze tez spokojnie starczy na 800
_________________ Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C
Dostępność prawie wszystkie części...
Silniki godne polecenia dla Ciebie, to 2,0 bez turbo, prosty mało pali (jak na 800) do tego całkiem żwawy.
Nie spodziewaj się legendarnej niezawodności jak samochód ma średnio 15 do 20 lat.
Auta są tanie, bo odstraszają ludzi egzotyką, jednak jak się jakiś Kowalski przejedzie, to nagle nie taki diabeł straszny.
Samochody są w różnym stanie, ale za 6 tyś to już odpowiednia kwota na poszukiwania.
radzę uzbroić się w cierpliwość...
Pozdrawiam,
V.
_________________ Samochód wybiera się sercem, a nie rozumem
nie spodziewam sie od tak starego auta ze wogole nie bedzie sie sypac,chodzi mi tylko o to zebym nie musial bac sie czy dojade do celu.Jakie sa glowne bolaczki 8setki ? I gdzie szukac ? patrzec w internecie oferty,umawiac sie i ogladac ?
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Pon Lip 22, 2013 03:06
Typowe problemy 800 to zimne luty w skrzynce bezpieczników, piszczące tulejki górnego wachacza i pękający zbiorniczek wyrównawczy, pękające mocowania boczne zderzaka, Gumki w wysprzęgliku i rdzewiejące nadkola(jak na wiek pojazdu to nie jest to tragedia, większych problemów z rdzą raczej nie ma). Silnik 2.0 bez turbo pali około 10l/100km. Silnik prawie nie do zdarcia. Jak wsiądziesz do 800, to raczej nie będziesz chciał wysiąść Poszukaj takiego co nie rdzewieje mocno, bo naprawy są proste i idealny dostęp.
Czyli mam sie nastawic na szukanie silnika 2.0 bez turbo,ok a jezeli jakis inny,rowniez trwaly to jaki ? bo moze byc tak ze trafi sie zadbany samochod ale silnik bedzie np 2.7 i warto takiego brac ?:) a 10l/100km to tak znosnie,ja jezdze spokojnie wiec raczej to bedzie jazda ekonomiczna,szkoda ze wiekszosc tych aut jest w manualu,wolalbym automat ale odpuszcze sobie poszukiwania wlasnie 800 ma bardzo fajne wnetrze,glownie tym do mnie przemowil,chyba jest tez dosc pojemny Czyli przy zakupie zwrocic uwage glownie na ilosc rdzy tak ? a co do wyposazenia to czesto cos pada,np klima i tym podobne bajery ? bo interesowalem sie alfa i tam podobno awarie elektryki i wyposazenia sa nagminne.
Silnik 2,7 jest to stara jednostka Hondy, więc nie ma problemu z awaryjnością...
Występuje w większości na automacie, cięzko poszukać w manualu.
Zwróc uwagę na wszystko, bo pomimo tego, że blacharka jest najdroższa, to np. w V6 niektóre awarie bywają kosztowne.
Obyś znalazł zadbany środek, bo to też nie tania sprawa
Konix, napisał, żebyś zwrócił uwagę na zimne luty, czyli czy wszystko co elektryczne działa.
Pozdrawiam,
V.
_________________ Samochód wybiera się sercem, a nie rozumem
Okej,chyba dowiedzialem sie wszystkiego czego chcialem,wszystko wytlumaczone tak ze zrozumialem bez problemu,dziekuje wszystkim za pomoc i mam nadzieje ze uda mi sie kupic zadbany samochod zeby dolaczyc do grona Roverkowiczow
Vigoslaw-apropo Twego podpisu...wlasnie dlatego zamiast myslec o naprawie swojej starej astry pomyslalem o kupnie Rovera ktory "podbil" moje serce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum