tak ogłoszenie faktycznie było wystawione z opisu pamietam ze napisany było "wszystko sprawne, działa nawet najmniejsz żaróweczka" jest w tym troche prawdy R200 jest chyba najsłabszym z modeli R
Albo to jest wlasnie patent na sprzedanie. Kiedys krazylo tez ogloszenia goscia co sprzedawal przyczepe campingowa. czytajac jego ogloszenie mozna bylo sie kulac ze smiechu. liczba odwiedzin poszla chyba w milion. wkoncu znajdzie sie ktos co stwierdzi ze jest madrzejszy od wszystkich mechanikow i ogarnie ten samochod, a co milion odwiedzin zamiast 100
Chyba właśnie tak jest.Co ciekawe jak Stoch zdobył złoto, to od razu na allegro pojawiła się masa rzeczy zwiazanych z jego postacią.Nawet niby jego narty.
Ogłoszenie R jest pokazane na różnych forach samochodowych
_________________ Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C
Wcale nie chciałem robić żadnej reklamy ani patentu na sprzedanie.. Chciałem napisać o tym aucie wszystko co najgorsze! Może one nie są takie złe, ale mi akurat się trafił wrzód którego serwisy nie chcą robić, a jeden z serwisów Rovera chciał za samą rozmowę 300zł więc bałem się dalej rozmawiać.
Napisałem wszystko co najgorsze, a efekt jest odwrotny od zamierzonego! Dzwonią dziennikarze, dzwonią fotoreporterzy.. Dostaje masę propozycji kupna dosłownie co 10minut ktoś dzwoni że zaraz przyjedzie, propozycję wynajęcia auta do wesela, dzwonią ludzie ze Śląska i z Mazur, nie chcą kupić, tylko przyjechać żeby cyknąć sobie z nim fotkę. Smsów od ludzi dostaję SETKI! Czas będę miał dopiero w poniedziałek, bo wtedy mam wolne.
Ogłoszenie pojawiło się nawet na głównej stronie www.topgear.com.pl
ale mi akurat się trafił wrzód którego serwisy nie chcą robić, a jeden z serwisów Rovera chciał za samą rozmowę 300zł więc bałem się dalej rozmawiać.
Bo jesteś gościu nieogarnięty, mieszkasz w Warszawie, a u Mariana byłeś? Co by się nie działo, w British cars naprawią Ci wszystko, bo znają się na tym, a Ty jęczysz na markę bo jeździłeś do pipek a nie do mechaników
Gajos01 napisał/a:
Napisałem wszystko co najgorsze, a efekt jest odwrotny od zamierzonego! Dzwonią dziennikarze, dzwonią fotoreporterzy.. Dostaje masę propozycji kupna dosłownie co 10minut ktoś dzwoni że zaraz przyjedzie, propozycję wynajęcia auta do wesela, dzwonią ludzie ze Śląska i z Mazur, nie chcą kupić, tylko przyjechać żeby cyknąć sobie z nim fotkę. Smsów od ludzi dostaję SETKI! Czas będę miał dopiero w poniedziałek, bo wtedy mam wolne
Mariana czy Mariusza? Akurat kiedy chciałem pojechać do British Cars, dowiedziałem się że ma urlop.
To jedna i ta sama osoba. Urlop ma, ale urlop nie trwa wiecznie, już za kilka dni pewnie znów warsztat będzie czynny i to nie powód by w taki sposób podchodzić do sprawy Rovera i jego awaryjności i kosztów naprawy. Mozna było poczekać tydzień-dwa i mieć znów sprawne auto i cieszyć się jego walorami a nie pokusić się o takie przedstawienie sprawy
Jesteś tak w gorącej wodzie kąpany że aż idzie się poparzyć no ale Twoja sprawa, sprzedaj auto mediom
Oj tam, ogarnie auto albo sprzeda, bedzie dobrze, nic sie nie stało, moze nawet dzieki temu R ceny razem z opinia o nich spadna na dno i taniej bedzie mozna nabyc . Za to z Agnielskim pedałem to było dobre . A żeś łoś Panie Gajos i to nie ogarnięty łoś to już inna historia (bez obrazy ).
Ja wcale nie chciałem pokazywać tego mediom, wyżaliłem się i sami sobie znaleźli. Teraz nie mogę wytrzymać od nadmiaru wiadomości i telefonów.
A co do gorącej wody, po miesiącu dłubania miałem dosyć.. Mam słabe nerwy, a tym bardziej kiedy udało mi się naprawić jedno a popsuło się drugie, to był moment kiedy coś we mnie wybuchło!
Ludzie za samo ogłoszenie chcą mi dać pieniądze, nie chcąc auta
A co do gorącej wody, po miesiącu dłubania miałem dosyć.. Mam słabe nerwy, a tym bardziej kiedy udało mi się naprawić jedno a popsuło się drugie, to był moment kiedy coś we mnie wybuchło!
trzeba było kupić coś z grupy VAG, na pewno bezawaryjne i prościutkie w naprawach
Ja tak kupiłem Freelka na pełnym wypasie.
Właściciel wpakował 12.000 w auto:
- Nowe IRD
- Nowa wiskoza
- Nowe sprzegło
- Regeneracja wtrysków
I masa innych dupereli
Ale nikt nie pomyślał by sprawdzić przewody paliwowe i wymienić pompę paliwa.
Tracił ciśnienie paliwa i był problem z odpalaniem.
Auto kupiłem 10.000 zł taniej od ceny rynkowej.
Jak to powiedział pięknie jeden z naszych kolegów - W Polsce nie ma obowiązku posiadania Land Rovera - Nie znasz się kup inne auto.
A co do gorącej wody, po miesiącu dłubania miałem dosyć.. Mam słabe nerwy, a tym bardziej kiedy udało mi się naprawić jedno a popsuło się drugie, to był moment kiedy coś we mnie wybuchło!
trzeba było kupić coś z grupy VAG, na pewno bezawaryjne i prościutkie w naprawach [/quote]
Trzeba sobie było kupić auto za 23000 a nie piętnastoletnie za 2300 to nie byłoby na 100 % takich problemów. Najlepiej Golfa w dieselku. Na golfach w dieselku mechanicy wszyscy znają się, a nawet chłop od pługa odejdzie i naprawi. Z angielskich rzeczy w aucie tym jest głównie zdaje się tylko znaczek. Ogłoszenie mi się podoba. W sam raz dla tych znawców motoryzacji którzy wierzą również w to że Doda ma prawdziwe cycki a w życiu to jak w M jak Miłość.
O szit - właśnie przeczytałam. Zamiast kwiatów dla kobiety znowu coś w samochodzie rocznik 1999, tym razem wąż gumowy... rzeczywiście też bym go sprzedała...
Wiedzial chlop co pisal, i moze ma racje w koncu to jego samochod. Jak twiwrdzi ze jest do d... to jego sprawa, nie ma sie co napinac i brac od razu personalnie. Tez mam R200 i nie sadze ze ten samochod to wielkie osiagniecie techniki, auto jak auto to samo co inne fiaty, ople, cytryny z klasy tanich wozidel
[ Dodano: Nie Lut 23, 2014 14:12 ]
A jakbym mial wybierac miedzy golfem 4 a R200 to wybralbym golfa,ciszej w srodku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum