[skoczkast]

Witam wiem że temat był wałkowany wielokrotnie przeczytałem wszystkie posty w tym temacie i nie moge sobie poradzic z zawieszajacymi sie obrotami.

Obroty wieszaja sie na rozgrzanym silnkiku na 2tys obr po dodaniu gazu.


Na pocztku wymieniłem swiecekable kopulke palec i czujnik tem czieczy nic to nie dało.

Nastepnie wymieniona sonda lambda <dziala spalanie spadło z 12l na8>czujnik w kolektorze zielony wymieniony silniczek krokowy czyszczony wiele razy sprawdzony przewod z komputera do kolektora jest szczelny.

Postanowiłem wymienic przepustnica na metalową odpinalem linke gazu czyściłem poluzowywałem dodawałem gazu bez linki przepustnica zamykała sie calkowicie był regulowany potencjometr przepustnicy według porad na forum.

Zauważylem tez że po zatkaniu weżyka który idzie od przepustnicy do krokowca obroty spadaja wiec go zaslepilem i tak jezdzilem z tym że na zimnym silnik szarpał
i przerywal.

Pozniej sprawdzajac szczelnosc wszystkich węży wchodzacych w kolektor zauwazylem ża po zatkaniu wlotu odmy głównej do kolektora j<tej po lewej stronie> obroty spadaja i silnik dobrze pracuje na zimny 1100 obrotów po nagrzaniu 900 nic nie przerywa nie szarpie auto ładnie jezdzi.I mam pytanie czy mozna tak jezdzic wezyk odmy przedlużylem i puscilem pod silnik czytalem ze mozna w ten sposob uwędzic silnik od srodka drugi węzyk odmy jest podlaczony tak jak był do przepustnicy.

Moze ktos z was wie jak rozwiazac problem zawieszajacych sie obrotow w moim roverku...

[SPAMU¦]