Wysłany: Wto Lip 01, 2014 14:49 [R 75] Brak mocy pow. 5500 obr
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam, mam problem z mocą powyżej 5500 obr, kiedyś na 4 biegu leciał mi ok 180km/h a teraz ledwo 160km/h i jak wskazówka jest pomiędzy 5500 a 6000 to czuć muła i nie chce jechać lekko szarpnie silnikiem i jedzie dalej ale dociągnąć go nawet do tych 6500 to się nie da. Ja osobiście obstawiam pompkę paliwa lub wtryski. komp nie pokazał żadnych błędów oprócz standardu VIS ballance zamknięty. A mam jeszcze czasami problem z odpaleniem, tzn. pali na dotyk jest wszystko OK ale przez 5 sec(rano) i czasami w ciągu dnia tak z 2sec idzie nie na wszystkie gary, efekt jakby go benzyna zalewała. Efekt ten występuje sporadycznie i nie zawsze. Uszczelki pod głowicą OK (był test na spaliny w płynie), układ wydech. szczelny, no chyba, że kat się zapchał. błędy j/w. Powiedzcie mi jeszcze jakie powinno być ciśnienie na listwie wtryskowej w silniku 2.0 v6. LPG nie mam bo nie uznaję
Dzięki i Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 01, 2014 14:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
klapke od tego visa koniecznie sprawdź i wyczyść porządnie.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
[ Dodano: Czw Lip 17, 2014 21:32 ]
dostałem nowego VIS Balance, i dalej brak mocy i problemy przy rozruchu, ale wiem, że zalewa go benzyna, bo jak ściągnąłem VIS to śmierdziało paliwem, więc albo któryś wtrysk nie trzyma lub coś z zaworem ciśnienia(czy jakoś tak)jest coś nie ok. muszę oddać do mechanika na przegląd układu paliwa
[ Dodano: Wto Sie 26, 2014 15:38 ]
autko ogarnięte i teraz zasuwa jak strzała.Problemem były katalizatory, zapchały sie i zostały wypróżnione i jest o niebo lepiej, tylko teraz przy "sportowym" wydechu i założonym stożku to jest głośno z tędencją do bardzo
mam 2 także jest OK. Po tym zabiegu auto zostało jeszcze 1 dzień u mechanika na jazdy i sprawdzenie i jest wszystko OK, zero błędów. Ale wrażenie teraz jakby to miało ze 250 kucy. Ale to tylko wrażenie bo w końcu autko jedzie.
Ostatnio zmieniony przez domel101 Sro Sie 27, 2014 08:30, w całości zmieniany 1 raz
Sprawdź czy przypadkiem mocy nie ubyło, jakaś hamownia albo coś bo przy pustych katach lubi osłabnąć
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
nie, nie osłabł na 100%, ale jest głośniej i to sporo. a nad hamownią się też zastanawiam. Najbliżej mam w Nysie. Vis-y mam sprawne i teraz ciągnie pełną parą. Mam koła 18'' 235/45 i jak jest wilgotno na drodze to po przekroczeniu 4 tyś czuję jak traci przyczepność i zapala się na moment TC.
Jak jeździłeś słabszym bo był zepsuty to nie zauważysz bo tam ucieka kilkanaście koni ja w Freelu miałem podobnie i dopiero jak żona pojechała nie mając styczności z "zepsutym" słabszym to wykryła że osłabł i miała rację.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
uwierz mi, że wyczuwałem ten spadek mocy i zacząłem szukac, to Visy to układ paliwowy. Już rok temu na wakacjach mówiłem do żony, że Roverek słabnie i słyszałem wtedy brzęczenie typowe dla sypiącego się kata. Żona tym autem jeździ 5 dni w tygodniu tylko, że ona siada i nic jej nie przeszkadza. Jam mam Roverka tylko tak jakby na weekend i jestem bardzo wyczulony na niego. Mam koło domu odcinek obwodnicy o prostej ok 4km i czasami jadę sprawdzić V-Max i tak sobie porównuję, tak samo jak prędkości na poszczególnych biegach
te kobiety nie rozumieją, że dla nas nasze auta to świętość i trzeba o nie dbać.
Jakby coś się działo złego z moim R po tym zabiegu to postaram się opisać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum