Jakoś ostatnio w ramach oderwania się od codziennych obowiazków postanowiłem zająć się elektroniką cyfrową. Zacząłem od Arduino (szczerze polecam) bo w sieci jest masę przykładów, a jestem teoretykiem także dla mnie to ważne. Następnie wszystko w ramach miniaturyzacji i cięcia kosztów zostało przeportowane na małe i tanie AtTiny85
A więc od początku, wszystko zaczęło się od spostrzeżenia, że mój Rover zdecydowanie lepiej odpala, gdy przed wyłączeniem silnika na kilka sekund przełączy się go na benzynę. Wszystko fajnie, niestety kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć przełączyć go znów na LPG, także brakowało mi czegoś w stylu przypominacza o tym, że jadę nieekonomicznie. W mojej głowie pomysł rozróśł się do koncepcji zanej z BMW (i pewnie innych) gdzie mamy analogowy wskaźnik obecnego poboru paliwa (w moim przypadku LPG). Nie chciałem jednak pakować wyświeltacza i temu podobnych koncepcji, ponieważ uznałem że za bardzo odwracają uwagę. Stąd wpadłem na pomysł, że można by manipulować barwą podświetlenia tarczy zegarów, zależnie od obecnego poboru paliwa
I tak powstał prezentowany poniżej przez filmik projekt. Generalnie, gdy silnik jest zimny, i działa na benzynie założyłem że jest to bardzo nieekonomiczna jazda (jakby nie patrzeć, 2x drożej) także zegary przełączaja na kolor czerwony, w momencie gdy auto jest na gazie, kolor manipulowany jest od zielonego, przez pomarańczowy do czerwonego. W momencie hamowania silnikiem zegary zmieniają kolor na niebieski, co sugeruje brak konsumpcji, szczyt ekonomii itp. Technicznie, statystykę obliczam na podstawie częstotliwości i długości impulsów przekazywanych przez sterownik gazowy, do wtryskiwacza (matematycznie: współczynnik wypełnienia).
Mam nadzieje, że się spodoba, i że mój pomysł być może zachęci kogoś do zabawy elektroniką cyfrową, a może nawet implementacją podobnego mechanizmu w swoim samochodzie, niekoniecznie R
SPAMU¦
Wysłany: Pią Paź 24, 2014 10:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Przewidziałem taką funkcjonalność, do całego układu zaimplementowany został też prosty dzielink napięcia z fotorezystorem, dzięki czemu mikrokontroler wie jakie obecnie jest natężenie światła otoczenia, i reguluje jasność procentowo
Przy najbliższej okazji będę i tak musiał trochę podkorygować, bo założyłem że minimalnie 20% będzie ok, ale jednak dody SMD 5050 mają swoją moc, i fakt, w idealnej ciemności świecą za jasno, ale to jest poprawienie jednej linijki w programie i całe szczęście nie wiąże się z elektrycznymi poprawkami
Sama płytka (pierwszy raz lutowałem na takiej płytce, stąd chaos i pewnie mizerne rozplanowanie elementów ):
Miejsca w Roverze akurat sporo, także umieszczenie finalnego układu nie było problemem:
Dramatu nie było, po wyjęciu zegarów, rozłożeniu na częsci (mam tu na myśli wyjęcie każdej tarczy wraz z mechanizmem wskazówek) wystarczyło obrać wszystko z 18 letniej warstwy brudu i nakleić w odpowiednim miejscu po długości taśmę RGB
Całe szczęscie, poprzedni właściciel, forumowicz, już wcześniej wymieniał fabryczne żarówki na białe diody, a do tego wykonał polerowanie tarcz od spodu w celu pozbycia się bursztynowego lakieru
Myślę że pod wtryskiwacz benzynowy też bez problemu można się podpiąć, o ile taka wpinka nie będzie powodowała jakiegoś błędu w ECU, z gazowym nic się nie dzieje
Dioda w świetle tego białego podświetlenia, które tam było od kiedy kupiłem ten samochód, mogła zginąć, ale chciałem osiągnąć efekt w którym w ogóle nie muszę odrywać uwagi od drogi, i widzieć przysłowiowym "kątem oka" jak moje chwilowe duszenie gazu ma się do ekonomii Ponadto tak jak przewidywałem, spalanie mi zmalało, ale to pewnie wynika z personalnego ulubowania do koloru niebieskiego pod zegarami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum