Ok dzięki pokombinuje z tym kontrowaniem , czyli lekkie tarcie szczek o bęben ujdzie w na początku nic nie nie nagrzeje i bałaganu nie narobi ,
a jeszcze jedno u mnie na gwincie/trzpieniu linki pod dzwignią już były podkładki chyba z 5 tak ma być czy już ktoś podciągał ile się dało ...
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 11:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 16:59
pazdzi0h, masz rację, w porównaniu do innych aut tego segmentu, w 75, trzeba strasznie mocno cisnąć hamulec, aby auto zahamowało,a to i tak nie jest skuteczne hamowanie... Sam nie wiem czemu tak jest, bo w testach, jakie oglądałem 75 jeśli chodzi o hamowanie wypadała bardzo dobrze...
olekkelo, ktoś podciągał bez regulacji zębatkami przy tarczobębnach (bez sensu skraca się aktywna częsć linki, zmniejsza się skok dżwigni przy rozpieraku jeśli jałowy skok nie jest ustawiony na szczękach)
[ Dodano: Nie Lip 08, 2012 18:33 ] Rowan, a może słaba pompka wspomagania,
U mnie V6 hamulce są bardzo skuteczne i przewidywalne, choć nieraz przeszkadza mi abs, zwłaszcza na kopnym śniegu.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 15:47
Ja tutaj nie mówie o skuteczności, lecz o komforcie jego używania Nie jest to jakiś mankament i bardzo szybko się do tego przyzwyczaja, ale w porównaniu z dużą ilością aut tej klasy, to niestety w 75 działą dość ciężko i nie tylko w moim, ale chyba we wszystkich, bo już kilkoma miałem okazję jeździć
Również skuteczności, szczególnie powyżej 130 km/h, brakuje w porównaniu z konkurencją, ma wyjątkowo małe i cienkie tarcze z przodu...
I polecam regularnie wymieniać płyn hamulcowy!
pragne zauważyć, że jeżeli komuś brakuje regulacji na lince lub hamulec łapie pod samym końcem jest to spowodowane przez łącznik linek tzn linki która odchodzi od dzwigni i łączy się z linką która idzie do kół, element łączący z czasem ulega rozciągnięciu a raczej pręt, który się w nim znajduje. W opisanym przypadku należy wymienić na nowy orginalny ale za jakiś czas ten problem znowu się pojawi lub wymienić na łącznik zrobiony przez siebie np z innego materiału jakim może być stal nierdzewna, taki nam sie już nie podda rozciąganiu jak orginał.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 301 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 19:09
Po próbach regulacji muszę jednak wymienić te cięgno linek. I tu problem w sklepach nowego nie ma, są na allegro używki. Jak najprościej jest wymienić te cięgno.
jak dasz stare to będzie już rozciągnięte i może być tak, że sytuacja będzie podobna jak na twoim, najlepiej zrobić samemu ze stali nierdzewnej, w ten sposób łącznik przeżyje samochód
Dołączył: 13 Mar 2013 Posty: 79 Skąd: Thetford U.K
Wysłany: Sob Gru 13, 2014 18:09 Hamulec Ręczny
Witam. Panowie. Otóż miałem problem z ręcznym, wymieniłem szczęki i zrobiłem ten wadliwy łącznik bo był już porządnie rozciągnięty. Wymieniłem też linkę tą od rączki do łącznika. Wszystko ustawiłem jak powinno być a ręcznego jak nie ma tak nie ma. I zacząłem się zastanawiać czy aby czasem nie jest coś pogmatwane ze szczękami i sprężynami, Czyt. może są założone odwrotnie. Zaznaczam że wszystko poskładałem jak było wcześniej, tyle że ów hamulec zawsze był kiepski. I teraz moje pytanie. Czy mógł by ktoś wrzucić zdjęcie jak powinny być założone szczęki i sprężyny. Chodzi mi o to że otwory mocowania sprężyn na szczękach są różne. Jest tam zwykła dziura i takie jak by jajo. i gdzie powinna być dziura a gdzie jajo.
Pozdrawiam.
Dołączył: 13 Mar 2013 Posty: 79 Skąd: Thetford U.K
Wysłany: Sob Sty 24, 2015 21:20 Hamulec Ręczny
zedziczek Podziękował.
Dziś po ok 2 miesiącach zabrałem się za mój ręczny.
Więc tak; Wymieniłem; Tarczo bębny, szczęki, linkę od rączki do łącznika i obie linki od łącznika do kół, zmodyfikowałem łącznik, wymieniłem wszystkie sprężynki itp, praktycznie cały ręczny jest nowy. A problem w tym że tak jak przed wymianą wszystkiego jest on tylko "spowalniaczem"
Ma ktoś może jakiś pomysł co może jeszcze być? Bo już mi kuzwa ręce opadają z tym gówn.............
Pozdro.
W trakcie jazdy ręczny wydaje mi się, że będzie tylko spowalniaczem. Ciężko samymi bębnami z tyłu zatrzymać 1.7 tony (no chyba, że nie trzyma na górce itp.). Dlatego z tyłu ręczny jest na bębnie, bo w teorii do bębnów potrzeba użyć mniejszej siły żeby zacząć hamować, ale za to niestety mamy mniejszą ogólną siłę hamowania w porównaniu do tarcz (takie trochę masło maślane, ale myślę, że połapiesz się o co chodzi. A jakbym się mylił to niech ktoś mnie poprawi).
Samemu po kupnie wymieniałem komplet z tyłu i jak powiedzmy przy 100 zaciągnę ręczny to też nie można powiedzieć, że jakoś specjalnie hamuje, ale nie ma problemu, żeby na górce zjeżdżał czy zatrzymać roverka z 20 km/h.
Dołączył: 13 Mar 2013 Posty: 79 Skąd: Thetford U.K
Wysłany: Sob Sty 24, 2015 22:46 hamulec ręczny
Właśnie chodzi mi o to ze po zaciągnięciu ręcznego na maksa mogę go samemu jeszcze popchnąć. Już dwa razy nie zaliczyłem MOTu. (przeglądu) bo lipa wychodziła na rolkach. Normalnie już wymiękam. Niby wszystko poustawiane( ponaciągane) śruba w rączce wystaje na 24mm w bębnach też ustawione i dup............
Dołączył: 13 Mar 2013 Posty: 79 Skąd: Thetford U.K
Wysłany: Sob Sty 24, 2015 23:18 hamulec ręczny
No więc, najpierw śróba przy rączce, 24mm, potem zębatka w bebnie, naciągnięte do zablokowania, i po tym popuszczone do swobodnego kręcenia się koła. Wydaje mi się że ok.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Sty 24, 2015 23:28
dany1107 napisał/a:
Wydaje mi się że ok.
nie , najpierw poluzuj dużo nakrętkę przy lince w kabinie, teraz zębatką przez otwór w tarczobębnie zablokuj go całkowicie , następni cofnij zębatkę o 5 karbów i teraz dokręć nakrętkę na lince pozostawiając 23-25 mm gwintu. Tak ma wyglądać regulacja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum