[ Dodano: Nie Sie 31, 2014 09:49 ]
Nie było tak tragicznie,
mógłby ktoś podać ile ma prześwitu na tylnych kołach, (opona/rant nadkola) w kombi
u mnie po wymianie siedzi znacznie wyżej wydaje mi się...
kupiłem amorki MG Rover tylko takie grubaśne były i chyba gazówki, poprzednie Delphi które były w aucie odkąd je mam od Niemca ...
olekkelo, bardziej wiarygodnym pomiarem jest odległość od nadkola do środka koła, piasty. Jednak wymiary mogą się znacznie różnić ze względu na stan sprężyn, które decydują o wysokości auta.
Więc stan sprężyn podniósł się po wymianie amorów....
przed wymianą auto stało równo a teraz tył wyraźnie jet wyżej
chcę tylko porównać czy jest ok czy trafiłem na jakieś "nietypowe" amory.. były wykręcone z rovera kombi cdti 04r więc teoretycznie powinno być ok...
olekkelo, może nie podniósł się tylko amortyzator lepiej trzyma ciśnienie przez co sprężyna niesiada jak przy zużytym amortyzatorze. U mnie po założeniu nowych KYB'ów też tył delikatnie się podniósł.
Kolega chyba zakupił amorki od MG pewnie z allegro kombi 2004. Też się na nie czaiłem ale gdy zobaczyłem że są grubsze to zrezygnowałem.
Odnośnie moich KYB problem rozwiązany założyłem używki oryginał i autko znowu płynie.
chyba o tych samych mówimy to że grubsze to co znaczy twardsze???... trzymają ok, tylko prawą poduchę nad amorem chyba mam wywalona bo jak zjeżdzam np z krawężnika to prawy tył jest taki strzał...
Panowie bardzo proszę o poradę
Mam do wymiany amory na już i temat przeczytałem od początku. Nie jestem przekonany co do gazowych Kayabów bo jedni chwalą, inni nie. Nie chciałbym stracić miękkości mojego wozu
Znalazłem na allegro takie amory:
http://allegro.pl/amortyz...5047924935.html
oraz
http://allegro.pl/rover-7...5033131425.html
Czy ktoś montował Monroe? Jak wrażenia?
Co do tego z Roeve nie wiem sam co myśleć. Pytanie czy zawieszenie z Roeve jest nadal tak miękkie jak w naszych furach. Jestem otwarty na porady
Witam, ja całkiem niedawno wymieniłem tylne amorki na KYB i czuć, że autko jest sztywniejsze, lepiej trzyma się drogi. Wcześniej na nierównościach auto podskakiwało kilka razy (bujało się góra-dół) było wręcz niebezpiecznie. Z amorków KYB jestem zadowolony, zastanawiam się czy nie pora też na wymianę z przodu amorów. Wcześniej jeździłem citroenem Xantią, gdzie zawieszenie jest hydropneumatyczne i muszę przyznać, że jeździło się bosko. Gdy przesiadłem się do R75 to miałem wrażenie, że jadę taczką...
Przyszedł czas na tylne amortyzatory w moim Rrr. Pomyślałem "skoro to tylko 3 śruby to zrobię sam" i teraz kwitnę z autem na kołku, bo tej dolnej śruby za cholery ruszyć nie mogę.
Nie straszny jej zwykły klucz, polewanie płynem hamulcowym, opukiwanie młotkiem i cęgi do rur. Na rzucanie mięsem też nie reaguje.
Może ktoś bardziej doświadczony ma jakiś magiczny sposób na tę śrubę? Byłbym wdzięczny!
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
longer86, udało się. Poszukałem po znajomych gościa z porządnym kluczem i - o dziwo - całkiem lekko poszły.
Więc amorki KYB założone + nowe osłony i odboje i... coś tam zaczęło teraz stukać na nierównościach. Poduszki zostawiłem stare, ale wyglądały dobrze, są całe i niepopękane. Czy to możliwe, że nie pasują z nowymi odbojami?
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
wellman, wsadziłeś te stare podkładki pod śruby na dole? Mi po wymianie amorów z tyłu waliło niemiłosiernie, jak z kanału złapałem za amor to miał pare mm luzu w płaszczyźnie poziomej bo nie zamontowalem starych podkladek. Dopiero po poprawieniu ucichło ale nadal jest twardo
pelson91, masz na myśli te takie szerokie podkładki? Tak, założyłem. Tylko ta tuleja wewnątrz ucha amortyzatora w odróżnieniu od starego trochę wystaje przez co podkładka nie wykorzystuje calej powierzchni i tworzy taki jakby kołnierz, ale trzyma dobrze.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
wellman, właśnie o to chodzi. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że podkładka nie pasuje do tej dolnej, węższej i wystającej, tulei, ale jest niezbędna przy prawidłowym montażu. Myślę, że jeśli mocno stuka, to powinieneś jednak kogoś przewieźć w bagażniku, lub sam zostać przewieziony i namierzyć ewentualne niepokojące dźwięki. Kozik mnie przeszkolił w tym temacie
pelson91, problem rozwiązany. Mimo, że podkładki były - miałeś rację. Dociągnąłem jeszcze mocniej te dolne śruby i ucichło. Aaaaale teraz nawet na prostej jak deska drodze rzuca jak na furmance! Tak być nie może!
Zatem: lepiej regenerować stare (to się w ogóle opłaca?) czy da się dostać jakieś "miększe" amorki?
Tymczasem, jeśli ktoś lubi "sportowe" zawieszenie, to chętnie odsprzedam te KYB.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum