Wysłany: Czw Lip 16, 2015 07:43 [MG ZS] Jak w oryginale wisi kolektor wydechowy i plecionka?
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2001
Przymierzam się do ogarnięcia wydechu w swoim złomie, ale po zajrzeniu pod samochód mam pewne wątpliwości w temacie tego jak wisi silnik. Rura od strony kolektora na odcinku plecionki konkretnie mija się z osią reszty wydechu od strony katalizatora. Łącznik elastyczny ustawiony jest pod kątem do góry w tył, kolektor jest dużo niżej niż katalizator. Nie wygląda mi to na fabryczne ułożenie, ale chciałbym się upewnić. Nie mam pod ręką zdjęcia, wrzucę wieczorem, ale czy ktoś mógłby cyknąć przy swoim MG foto tej części wydechu z boku, patrząc zaraz zza przedniego lewego koła?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 16, 2015 07:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W mojej v6 i taty 75 (też v6) wydech idzie równolegle do ziemi, po połączeniu kolektorów Y-pipem (za pre-catem) wychodzi rura idealnie w osi tunelu środkowego. Podrzuć fotę, jak u Ciebie to wygląda
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Przy montażu całego nowego wydechu z nowym katalizatorem oczywiście nie stanowi to problemu, bo wystarczy wszystko ułożyć i połapać pod samochodem i będzie jakoś wisieć, ale moim zdaniem nie wygląda to jak fabryka. Profi wymieniony łącznik pominę, to w tym momencie nie jest ważne, chodzi o samo ułożenie kolektor - katalizator. Na moje oko różnia jest nie na parę milimetrów, tylko na dobre kilka centymetrów, co wskazuje albo na źle powieszony silnik, albo na źle powieszoną dalszą część wydechu, z czego wiedząc jak zdrutowany jest cały ten samochód, bardziej prawdopodobne wydaje mi się to pierwsze
Przydałby się ten sam widok, albo chociaż opis z takiego samego auta, ktoś coś?
Silnik bez mocowań stabilizujących, tylko na bocznych, MUSI wisieć prosto. Jeżeli nie wisi, to znaczy, że coś jest nie halo. A czy wisi - tego nie wiem, staram się właśnie znaleźć na to pytanie odpowiedź, bo skoro wydech mija mi się o parę cm, to nie wydaje Ci się, że coś jest nie tak? Bagnet oleju permanentnie połamany z powodu tego, że cały czas dotyka maski, to też przypadek i teoria spiskowa? Jakoś w innych ZS180 się nie łamie, no kurna, ciekawe dlaczego Może dlatego, że nikt ich nie zdrutował tak jak zdrutowana jest ta padaka?
Zluzuj się już z tych moich teorii spiskowych, bo kupiłem trupa i teraz staram się go jakoś doprowadzić do stanu używalności. Nie, nie zużył i nie popsuł się od dnia kiedy go kupiłem, on był popsuty mniej więcej od końca 2007 roku - od kiedy popełnił go own, a potem było tylko gorzej. I do dnia kiedy to auto wybuchnie, albo je komuś sprzedam, będę na każdym kroku podkreślał, że przede mną właścicielami byli amatorzy druciarze, a nie pasjonaci i to nie ja przez pół roku, a oni kolejno przez 8 lat doprowadzili ten samochód do takiego stanu.
Nie masz nic do dodania na temat tego jak wisi wydech - nie pisz. Z góry dzięki.
Z tego co pamietam, jak pisze markzo, rowno do ziemi, w osi i bez takich "skokow" w wysokosci, ale dokladnie postaram sie jutro pofocic. U mnie nie ma srodkowego, bo przy wymianie koncowego - pominalem srodkowego nie moglem kupic od reki, wiec zalozylem bez i tak jezdzi w przyspieszaniu nie widac roznicy, troche bardziej pierdzi wydech - jest glosniejszy, ale nie na tyle by mi to przeszkadzalo.
Sory za zwloke, ale bylem w pracy i potem w domu walka z netem i telekomuna...
Jestem juz wsrod zywych. Jakby co mozna zmontowac jakiegos spota, ale w innym temacie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum