Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam,
Mam od pół roku Rover-a 75 CDT z 2000r. Jak na 15 letnie auto to jego stan jest bardzo dobry... poza jednym wyjątkiem. Okazjonalnie (czytaj: 'i tak za często') po opadach deszczu włącza się w nim alarm. Z tego co wyczytałem w Roverach jest to częsta dolegliwość gdzie styki w drzwiach, klapie i bagażniku mogą nie łączyć co sprawia że alarm myśli, że ktoś się włamują (ponoć wilgoć tylko pogarsza sprawę).
Tylko problem w tym, że nie jest błąd alarmu tylko spięcie gdzieś na elektryce. Świadczy o tym fakt, że nawet gdy alarm już przestał wyć, a kluczy nie był w stacyjce, na desce rozdzielczej świeciły się różnie kontrolki (niektóre jaśniej, niektóre ciemniej). Stąd wnioskuje że alarm włącza się z powodu spięcie spowodowanego przez wodę (nigdy się nie wył gdy było sucho).
Oczywiście auto było u dwóch mechaników, ale jak wiadomo dobrego mechanika (któremu się chce) z świeczką szukać. Alarm jak wył tak wyje.
Tak więc dzisiaj postanowiłem wziąć sprawę w swoje niedoświadczone ręce i uciszyć alarm permanentnie (to albo śmierć z ręki sąsiadów, też mi wybór). Tak więc sprawdziłem w instrukcji, który bezpiecznik odpowiada za syrenę (F31) i poszedłem go wyciągnąć. Ściągnąłem pokrywę bezpieczników pod nogami pasażera i... no właśnie, I... woda się wylała.
'Gąbka' na plastikowej pokrywie od strony bezpieczników była totalnie przesiąknięta wodą, lało się z niej i lało (dzisiaj w nocy padało). Gdy zerknąłem na pomieszczenie z bezpiecznikami na zwijkach kabli były krople wody. Prawdę mówią byłem zaskoczony, gdyż posiadam wszystkie plastiki na silniku i nie mam pojęcia którędy ta woda wlewa się do wnętrza.
Istniej duże prawdopodobieństwo, że to jest epicentrum wszystkich moich problemów elektrycznych. Na mechanika nie ma teraz co liczyć, trzeba samemu to uszczelnić... tylko jak? Macie jakieś sugestie, pomysły?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 22, 2015 10:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w ścianie grodziowej są odpływy, musisz się tam dostać i je odetkać. Po tym wysusz dobrze samochód w miejscu gdzie pojawiła się woda. Ogólnie tematów z wodą w twoim miejscu jest sporo, poszukaj używając "szukajki"
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dokladnie jak przedmówcy radzą, nie zapomnij wykręcić foteli i wysuszyć wykladziny bo będziesz skrobał zima szyby, ale od środka. Przy okazji zabezpiecz czymś kable masowe na progach pod wykładzina, nie przepadają za wilgocią
To jak już wyjmiesz sobie wykładzinę, upierzesz wezyrem albo jakąś tubą (środki do prania tapicerek/dywanów/wykładzin), dokładnie wysuszysz. To w punktach zrób rzeczy które już Ci tu poradzono:
- oczyść ścianę grodziową (usuń liście, igły, piach, błoto)
- od spodu auta, oczyść dwa gumowe odpływy wody (utnij ich końce) i udrożnij kanaliki
- sprawdź czy woda nie dostaje się przez zaślepki w podszybiu - niektórzy wkręcają tam śruby, które potrafią narobić szkód, ew. woda leje się pod uszczelką szyby - np. nieudolne wklejenie.
- jeśli masz szyberdach, sprawdź to o czym pisze betjar
- zabezpiecz punkty masowe w kabinie. Znajdują się na przednich słupkach lewa/prawa strona w okolicach nóg.
- sprawdź moduły takie jak: LSM (moduł świateł), EWS (immobiliser), BCU (moduł komfortu). Każdy z nich wyjmij i przyjrzyj się pinom. Może być tak, że woda zrobiła swoje, piny skorodowały lub zaśniedziały.
Jak będziesz miał wszystko zdemontowane wewnątrz, możesz poprosić kogoś by lał wodę na szybę, szyberdach, itp. a Ty będziesz wypatrywać przecieków. Pamiętaj, że woda może się dostać od drugiej strony - od strony bagażnika.
Powodzenia.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
MaReK, MaReK, Witam przeszukałam całe forum ale nie bardzo znalazłem odpowiedź na mój problem.
Mianowicie wczoraj po powrocie z myjni zauważyłem że stoi woda na grodzi a dokładnie zatkany odpływ od strony pasażera ten na górze przy siłowniku maski.
Myślałem że to tylko gumowy kapturek z dziurką i można go wyciągnąć i go przedziurawiłem praktycznie trzyma się tylko na połowie gumki i na dodatek wyciągnąłem go jakieś 4 cm w górę.
Moje pytanie czy dziurawa guma grozi zalaniem środka auta czy to tylko osłona faktycznego kanału przed korozją i czy wyciągając ten odpływ do góry istnieje obawa iż mogło dojść do rozerwania go w niższym odcinku lup jakiegoś łączenia elementów odpływów.
dodam iż ta dziura w odpływie jest zaraz pod blachą.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Rover_Sa, siemasz
Widziałem Twoje PW, ale zapomniałem Ci odpisać
Mógłbyś zrobić fotkę, co dokładnie urwałeś?
Na dole w grodzi masz kanalik gumowy, który odprowadza wodę pod spód auta. Fabrycznie kanalik jest spłaszczony, co powoduje, że szlam i syf zbiera się tam i zalega. Najlepiej uciąć do równego otworu i wydłubać/udrożnić cały kanał.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Pod maska po obu stronach są gumowe splywy który tylko tak jakby kieruja wode w dol, aby nie splywala po krawędziach blachy na inne otwory. Niżej w grodzi są kolejne 2 gumy te splaszczone o których pisze Marek.
MaReK, nie mam bardzo jak zrobić w tym momencie fotki bo przebywam poza miejscem zamieszkania a wyjechałem drugim autem właśnie w obawie o ten kanał.
dokładnie naderwałem wlot kanalika gumowego ten na górze od strony pasażera ten co jest obok siłownika od maski i wyciągając go dosyć mocno do góry obawiam się że mogłem coś uszkodzić w dolnym odcinku odpływu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum