Wysłany: Sro Sty 20, 2016 15:19 [MG ZS] test na obecność spalin a HGF
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: > 2006
Koledzy, powoli mam już dość mojego samochodu, które z resztą stoi od 2 tygodni w garażu.
Pisałem już że podejrzewam padnięcie UPG- auto dymi, płyn się gubi, oleju przybywa i ma jaśniejszy kolor- typowe.
dla pewności zamówiłem tester obecności CO2 w układzie chłodzącym- 40 minut trwała próba- płyn koloru nie zmienił.
Temperature mam zawsze w normie, mocy nie stracił nigdy, więc jak jeszcze mogę sprawdzić co mu jest? Bo jakoś głupio wydać 1500 zł jeśli nie byłaby to jednak uszczelka.
Dodam, że auto mocno dymi jak mu przygazuję, z wydechu leci dużo pary wodnej co widać na zdjęciach poniżej:
Przed testem:
W trakcie i po 40 minutach pracy silnika na wolnych obrotach z przegazowaniem co kilka minut:
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 20, 2016 15:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ale przecież nie w każdym przypadku hgf muszą być spaliny w układzie chłodzenia. w przypadku przerwania uszczelki pomiędzy kanałami wodnym i olejowym, płyny będą się mieszały ale spalin nie będzie w tych układach, na moje oko, będzie tak tylko kiedy przerwa nastąpi pomiędzy komora spalania a kanałem wodnym co nie.
Osobiście nie wierzę w takie testery.
Jeśli po wyjęciu bagnetu masz delikatne ślady "majonezu" na oleju to hgf był, jest i będzie dopóki go nie naprawisz.
slax ma rację. U mnie było identycznie. Jeździłem z serwisu do serwisu. W serwisie BMW badali spaliny z rury wydechowej. W serwisie Opla zawartość spalin w układzie chłodzenia. Nic nie wyszło. Dawali mi 100% pewności, że uszczelka dobra. W serwisie Fiata przepłukali układ, zalali nowym płynem. Po dwóch tygodniach płyn mętny, zbiorniczek brudny, płynu ubyło minimalnie i nawet oleju nie przybyło. Zdjęli głowicę i okazało się, że jest przerwa w uszczelce. Przerwa dosłownie 0,5 mm, ale to już wystarczyło, aby siać spustoszenie. Zrobiłem uszczelkę i dostałem gwarancje na 150.000 km. Gdyby nie inne moje osobiste sugestie, co do remontu to zmieściłbym się w kwocie 1000 zł. Także rób, bo to wcale nie ekstremalna naprawa i jak jest wszystko zrobione dobrze to cieszysz się z autka długi czas. U Ciebie jest tak samo brudny zbiorniczek, co u mnie a to nie wróży nic dobrego. Po zrobieniu uszczelki zbiorniczek mam czyściutki.
I teraz tak- szpilki nowe, uszczelka starego typu, rozrząd z pompą SKF-a, olej Valvoline maxlife, co do płynu chłodzącego nie mam jakiegoś typu.
Prócz tego chciałem wymienić uszczelki kolektorów ssącego i wydechowego, chłodnicę i kable WN oraz serwis LPG potem- filtry i sprawdzenie ustawienia. Coś jeszcze wymieniać przy okazji???
leszczu, Dlaczego twierdzisz że taki test jest "o kant dupy"? Przeciez to proste, ten niebieski płyn reaguje z dwutlenkiem węgla bodajże i zmienia kolor, co tu może nie zadziałać?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum