Wysłany: Sro Mar 19, 2014 23:11 Końska dwuseta - zapowiedź czegoś nowego
Witam was!!!
A mianowicie z datą 17 marca 2014 roku nabyłem "pojazd osobowy" (to określenie zawsze mnie powala na łopatki ) marki Rover 200 z silnikiem wolnossący o pojemności 1396ccm, rocznik 2000.
Dobra, a teraz na poważnie
Wyposażenie owego auta:
- klimatyzacja
- el. szyby
- centralny zamek
- "skórzane fotele podgrzewane"
- 16 calowe alufelgi
- radio cd/sd/usb MP3
- 2 poduszki powietrzne
Wyszczególnie tutaj wszystko po kolei co jest do zrobienia, a co już zrobiłem. W miarę postępu prac pierwszy post będę edytować.
A więc tak:
Do zrobienia:
1. Zmiana kolektora ssącego na alu
2. Przegubów złe początki
3. Ogarnięcie linki ręcznego oraz tylnych hebli do końca
4. Przeszczep hebla z przodu na wentylowany
5. Zmiana wnętrza na R25/ZR
6. Zmiana blendy na ZR
7. Przyciemnienie szyb piecowo
8. Zmiana lusterek na ZR
9. Ogarnięcie zabudowy subwoofera we wnęce bagażnika
10. Ogarniecie elektryki w desce rozdzielczej
11. Swap na 1.8 ze słupka od wersji turbo
12. Blacharka i lakier
13. Jakieś turbo, albo sprężarka.
Zrobione:
1. Ogarnięte przełączniki zespolone
2. Ogarnięte audio w aucie
3. Zmienione lusterko lewe na oryginał
4. Ogarnięta instalacja w aucie
5. Zmieniony materiał na podsufitce
6. Zmiana silników wycieraczek z przodu i z tyłu (w końcu działają czasowe)
7. Zmiana paru dupereli we wnętrzu.
8. Próba z folią karbon
9. Zawieszenie ogarnięte do końca
10. Zmiana żarówek w lampach na OSRAM
11. Zmiana żarówek w podświetleniu
Zdjęcia:
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Khonju Wto Wrz 19, 2017 08:53, w całości zmieniany 8 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 19, 2014 23:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na szczęście mam znajomego tapicera, który tą robotę (podszycie obicia, impregnacja, sprawdzenie stanu gąbek) zrobi za dwie dobre flaszki, więc cena jest bardziej niż okazyjna
[ Dodano: Pią Kwi 11, 2014 19:49 ]
Samochodzik już się cieszy
[ Dodano: Nie Paź 05, 2014 17:29 ]
Witajcie!
Jakiś czas nie zaglądałem, ale mogę powiedzieć, że na Roverku zrobione pierwsze 10.000km i czas na drugą zmianę oleju. Od siebie mogę powiedzieć, że w moim przypadku Castrol sprawdził się bardzo słabo. Zmieniam na Mobil'a i zobaczymy tym razem co będzie. Przy okazji wymiany uszczelniam silnik, bo wywaliło uszczelkę pod miską. Na dodatek alternator wyzionął ducha - drugi już jedzie do mnie.
Mam jeszcze do was pytanie: chcę sobie maznąć farbą VHT pokrywę na czerwono. Czy to dobry pomysł?
[ Dodano: Pon Cze 01, 2015 08:43 ]
Witam was po dłuższej przerwie. Kontynuując moją egzystencję z dwusetką miałem z nią w tym roku parę gorszych momentów.
W marcu wywaliło mi uszczelkę pod głowicą przy przebiegu 172 000km. Przy zdejmowaniu pokrywy wałków okazało się, że jest ona pęknięta w dwóch miejscach i nadawała się do wymiany. Po zdjęciu czapy wyjaśniło się dlaczego mi auto sapało na wolnych obrotach. Ktoś kto robił tę uszczelkę powinien zostać chyba powieszony za j**a!!!. Do komory spalania 4 cylindra dostawał się olej i płyn chłodniczy z wyraźną przewagą tego pierwszego.
Uszczelką po głowicę Elringa. Do tego przy okazji doszły nowe 4 uszczelniacze na wałki od Payena i uszczelka pod kolektor ssący Victor Reinz. Wydechowa była w stanie wręcz idealnym i po odczyszczeniu nadawała się do ponownego założenia.
Głowica skręcona na sposób mojego dziadka, a mianowicie:
Skręciłem ją na stary klucz wyhyłkowy jescze z komuny na jednostki kgm.
Około 6 prób z rozpoczęcie na 10nm (1kgm) i tak do około 60nm. Przejażdżka 20km i sprawdzenie. Poprawienie 2 śrub. I znowu przejażdżka. Sprawdzenie czy wszystko ok i efekt jest następujący:
Auto nie sapie, momentami na banie lecę w 5 osób po 180 i nic się nie dzieje.
Płyn stan, olej stan, w dodatku ładny i czysty.
Drugą nieprzyjemną niespodzianką był Wielki Czwartek, sami zobaczcie:
Póki co jakoś to ogarnięte, ale czeka mnie już ingerencja w nadwozie, więc lakiernik i blacharz. Myślę, że niedługo fundusze na to się znajdą.
Pozdrawiam
_________________ Nie sprzęt, lecz technika czyni z ciebie zawodnika.
Z olejami Castrola chyba coś sie popsuło bo w moich 2 autach Castrol zaszkodził silnikowi.
Ty tak doprawiłeś autko? czy ktoś ci łupnął?
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Dostałem strzał w dupę, przed pasami. Łepek miał bardzo ciepło...
Co do oleju to faktycznie myślałem, że Castrol jest coś wart, ale do tego silnika gdzie jego temperatura wynosi ponad 100 stopni robi się jakaś woda. Krótko mówiąc jest
"cienki jak sik węża".
Co wymianę szukam dobrego oleju. GM'a miałem zaraz po Castrolu i nie narzekałem.
Ale chyba najlepszy na obecną chwilę z trzech jakiem miałem był Lotos 10W-40. Auto w moim odczuciu lepiej go znosi. Inna kultura pracy. Szczególnie efekt widoczny na zimnym silniku.
Jeśli ktoś ma doświadczenie z olejem to prosiłbym o pomoc, bo naprawdę szlag trafia. Co do filtra oleju to zawsze Bosch'a (krótki, niby oryginał).
Teraz sprawa co do silnika. Coś jest jeszcze na rzeczy niby, auto chodzi ok, trzyma obroty i nie sapie. Problem jest, że przy większym dodaniu gazu nie przepala benzyny i od razu z marszu jest zamulony. Ja rozumiem, że to jest normalny objaw, ale w tym przypadku, aż zbyt duży.
Układ zapłonowy zmieniony cały oprócz cewki. Nawet świece z Lotusa założyłem.
Prosiłbym o jakieś sugestie.
Przepustnicę bym sprawdził czy czysta, czy się domyka, itd. bo czasem potrafi takie objawy wywołać.
Zrób sobie adaptację przepustnicy: przekręć kluczyk w pozycje druga aż zapalą sie lampki 7-10 razy spokojnie wciśnij pedał gazu do dechy i kluczyk spowrotem wyłącz po tym można odpalać i może pomóc. w Landku często to trzeba robić niestety.
Co do olejów miałem w poldasie lotosa i złego słowa nie powiem. W landku latałem na castrolu ,GM, i na mobil super 2000 10W40 i mobil jest najlepszy z nich. W R75 miałem Castrol ale jak w Landku mi się silnik rozszczelnił od Castrola to zalałem też mobil ale full syntetyk.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Ostatnio szukałem nowej skóry do mojego R, bo bordowa już mi się znudziła i zamontowałbym środek z MG ZR na półskórze. Kwestia tego rodzaju, że chciałbym przełożyć cały środek. Czytałem, że przednie boczki się tylko różnią.
Więc tu jest pytanie. Czy nie lepiej zamontować drzwi z R25? Przecie to chyba takie same mocowanie. Resztę jak elektrykę i inne pierdoły powinny pasować z dwusetki.
I dodatkowo pytanie czy ktoś wie kto ma coś takiego w dobrych pieniądzach.
_________________ Nie sprzęt, lecz technika czyni z ciebie zawodnika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum