Wysłany: Czw Lis 24, 2016 18:56 [Freelander] problemy z ryglowaniem klapy bagażnika...
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1998
Witam wszystkich serdecznie
Post z gatunku… nie miał chłop kłopotów kupił sobie Freelandera
Planowałem kupić coś innego, a że do 10kPLN nie było zbytnio w czym przebierać stałem się właścicielem Freelandera 98r 1.8 PB/LPG przekładka z anglika. Wcześniej oglądałem Hondy CR-V ale ta wszechobecna rdza…
Zdecydowałem się na zakup ze względu na fakt, że znam dwóch poprzednich właścicieli i to raczej z dobrej strony, a w Szkocji był tylko jeden właściciel (tak wynika z dokumentacji), ponadto i druga połowa naciskała bo co jak co ale Freelander jednak fajnie wygląda.
Ponadto zachętą był również fakt, że całość serwisu niezbędnego po zakupie (rozrząd, olej, filtry, hamulce, a i porządne opony prawie nówki itp.) została wykonana, a sytuacja losowa poprzedniego właściciela zmusiła go do sprzedaży. Trochę przydługi wstęp i przechodzę do meritum.
Mam problem z tylna klapą – dzisiaj na parkingu pod sklepem okazało się, że nie zatrzaskuje się zamek, czyli cały czas jest włączone oświetlenie wewnętrzne, a szyba się domyka jak dopchnę ręcznie drzwi, ale jeżdżenie z zapaloną lampką wewnętrzna nie jest jakoś moim ulubionym zajęciem (swoją drogą czy jest możliwość jej wyłączenia – bez wyciągania żarówki?). W drugim aucie mogę tak przełączyć, że nawet przy otwartych drzwiach mam ciemność.
Jako, że garażuje na osiedlowym parkingu chciałem coś szybko zaradzić i bez żadnego rozbierania obficie popryskałem widoczne elementy zamka WD40, chwilkę poczekałem i na otwartej klapie wcisnąłem przycisk zamka. Coś w środku zaterkotało (jako, że wcześniej oglądałem zdjęcia tego zamka dźwięk skojarzył się z przeskakującym ślimakiem na plastikowej zębatce) i udało się zamknąć i zaryglować drzwi.
Moje pytanie w zwiąż z tym… czy ryglowanie zamka klapy jest czynnością czysto mechaniczną i problemy spowodowane są wyeksploatowaniem części, czy też wchodzi w grę również elektryka?
Druga sprawa to światła mijania… oczywiście poprzedni właściciel nie wspomniał, że lampy są nadal wyspiarskie. Zapewne wcześniejsze przeglądy były robione bez wnikania w szczegóły. Zakupu i oględzin dokonywałem za dnia ale jadąc rano na przegląd zauważyłem, że coś jest nie tak, w czym utwierdził mnie diagnosta ale tylko pogroził palcem i zalecił zmianę na EU. Z tego względu, że sam na drodze nie jestem chcę to zrobić jak najszybciej i w związku z tym mam pytanie… Czy wystarczy po prostu kupić i zainstalować lampy EU, czy wszystkie wtyki i wiązki są takie same, czy konieczna jest głębsza ingerencja?
Na koniec luźne spostrzeżenia:
- nie mam klaksonu – nie to, że muszę wszystkich obtrąbić ale nieraz to przydatna sprawa Niestety nie jestem w stanie znaleźć usterki i zastanawiam się nad puszczeniem odrębnego obwodu z dodatkowym włącznikiem na desce. Być może to te przełączniki w kierownicy ale jako, że mechanik ze mnie marny, to wolę jej nie rozbierać. Może ktoś tworzył cos takiego jak klakson na odrębnym obwodzie?
- czy wentylator nadmuchu już od drugiego biegu musi przypominać startujący odrzutowiec? Mam kilkunastoletni odkurzacz Elektroluxa i dźwięk, który z siebie wydaje w porównaniu do wspomnianego nadmuchu jest oazą spokoju
Będę wdzięczny za każdą poradę.
Jeśli ktoś się zechce naśmiewać… no cóż, chyba sobie na to zasłużyłem tym zakupem
Serdecznie pozdrawiam!
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 24, 2016 18:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tam jest elektryczny rygiel i pewnie silniczek dokonuje żywota lub coś zatało sie.
Lampy zamieniasz na europejskie i po temacie, z klaksonem w przekładce może być wszystko ale moze najpierw poszukaj przekaźnika bo wydaje mi sie ze jest na przekaźniku.
Wentylator jest dość głośny ale grubo cichszy jak odkurzacz, więc może coś ci wpadło do nawiewu ale tez może być że jest nadal wyspiarski i nadmuchu tyle co kot napłakał a hałasu sporo lub ktoś przerobił puchę od niego metodami raczej nie spokrewnionymi z motoryzacją i teraz tak jest.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Dzięki za info
Ucieszyła mnie informacja o lampach.
Zamek pewnie do gruntownego czyszczenia ale muszę znaleźć kogoś kto się tego podejmie.
Nadmuch nie jest aż taki tragiczny ale dźwięk wydawany przez wentylator jest dość irytujący. W BMW nawet na najwyższym biegu jest jedynie szum.
W instrukcji znalazłem, że za klakson odpowiada bezpiecznik, niestety w mojej skrzynce w przedziale silnikowym są inne opisy bezpieczników niż we wspomnianej instrukcji :-(
Pobierz sobie rave (np. z mojego chomika) tam są schematy elektryczne i reszta info np jak dobrać się do zamka i wtedy ogarniesz wszystko
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Lampy nadal są wyspiarskie- czyli przekładka RHD-LHD.
Rozwiązywanie jakichkolwiek problemów elektrycznych w takich wydumkach naszych polskich przekładaczy to naprawde fajna zabawa
Tak generalnie to najpierw zweryfikuj czy to auto jest bezpieczne (nie ma magla od opla, ma dobrze zrobione przewody hamulcowe, nie odpadające od grodzi pedały i tak dalej)
Wentylatory - nie zajechane, nie z RHD, w fabrycznej puszcze są generalnie dość ciche - odcinają się od reszty w okolicach 3-4 biegu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum