Wysłany: Sob Gru 03, 2016 16:52 [R25] Brak ogrzewania/słabe - problem z wężami chłodenia
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2000
Witam, mam overka 25 z silnikiem serii K 1.4 16v 103km, problem polega na tym że czasem ogrzewanie jest a czasem nie, albo jak jest to bardzo słabe, nagrzewnica ma bdb, przepływ, układ w pełni odpowietrzony a mimo to dalej nie ma ogrzewania, silnik nagrzewa się normalnie do temp. pracy. już nie mam pojęcia co może być, jedynie co jeszcze mnie zdziwiło to że znalazłem rysunek ze swoim układem chłodzenia i różni się on od mojego - (mam wstawiony trójnik) a powinien być taki sam, powiedzcie mi czy mój układ jest poprawny
Ostatnio zmieniony przez daw152 Sob Gru 03, 2016 17:46, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 03, 2016 16:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Po bliższym przyjrzeniu widać różnicę w okolicy nagrzewnicy. Wydaje mi się że W oryginale na rysunku przepływ jest wymuszony przez nagrzewnicę.
U Ciebie wygląda tak jak by woda mogła płynąć mniejszym oporem omijając nagrzewnicę, na wolnych obrotach pewnie tak się dzieje, dopiero jak wciśniesz mocniej gaz co przekłada się na większą wydajność pompy wody to część ciepełka wpłynie do nagrzewnicy i jest cieplej.
Tylko dlaczego ktoś dołożył ten by-pass ?
To takie moje spostrzeżenie i mogę się mylić więc lepiej niech się jeszcze wypowie ktoś z większą znajomością budowy i zasady działania układu chłodzenia.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
kupiłem tego roverka można powiedzieć że za 1800zł i to na alusie cena, niska bo miał popękane tłoki, przytarte panewki, pękniętą głowicę i wydmuchaną uszczelkę jednym słowem silnik śmietnik, poprzedni właścicie - 21 latek w dresie, który rozwoził nim pizzę, ratował się jak mógł i założył włącznik od lampki nocnej do wentylatora aby cały czas pracował, po rozebraniu silnika okazało się że za wszystkie uszczelki robił silikonem, wymontował termostat, i pewnie tutaj zrobił taki obieg aby jak najbardziej zmniejszyć grzanie się silnika, pytam ponieważ pierwszy raz mam do czynienia z tym samochodem i nie mam pojęcia jak w nim powinien wyglądać układ chłodzenia, na chwilę obecną roverek ma nowe panewki, tłoki i korbowody, nowe pierścionki, drugą głowice, nową uszczelkę pod głowicą, nowe uszczelniacze zaworowe, nowy rozrząd, samochód stoi na podnośniku w moim miejscu pracy, codziennie zostaję 2 godzinki dłużej i dłubie przy nim, ostatnią rzeczą zostało ogrzewanie ale, chyba zrobię jak na rysunku.
Wygląda na to, że trójnik u Ciebie zastępuje by-pass.
Niestety to nie takie proste. On musi mieć na tyle zdlawiony przeplyw, żeby przy otwarciu nagrzewnicy płyn szedł przez nią, a nie na skróty.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Witam, wyciągłem ten by-pass i podłączyłem węże tak jak na zdjęciu, niestety nagrzewnica ma zbyt małą przepustowość i temp. przekracza normę, ten zawór jest niezbędny do normalnego funkcjonowania układu chłodzenia i niestety jest uszkodzony, szukałem wszędzie i nie mogę go znaleźć, czy ktoś wie gdzie kupić ten zawór?? nr. to 40 73 706 SAAB.
Problem zlokalizowany przyczyną jest ten cały zawór bypass rozebrałem go w drobny mak i okazało się że kiedyś była tam jakaś zaślepka, która pod ciśnieniem się otwiera - jest na sprężynce, gdy naleje się wody do tego zaworka to jest zamknięty ale gdy się w niego dmuchnie to przepuszcza wodę, na chwilę obecną szukam tego zaworu ale doraźnie go naprawiłem, a mianowicie na miejsce wyżartej zaślepki na sprężynkę nasadziłem 5gr i odziwo działa, trzyma a pod ciśnieniem się otwiera.
Niedawno też miałem problem z ogrzewaniem i Adi słusznie naprowadził mnie na bypass (wątek: https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=103632 ). W środku nie było już zaworka, popłynął sobie do obudowy termostatu.
Zawór on kształt grzybka, jest minimalnie mniejszy niż króćce przez co w razie awarii może opuścić bypass. Musi się zatrzymać w obudowie termostatu; jest za duży aby przecisnąć się dalej. Jest szansa wyciągnąć go stamtąd druckiem albo małą pensetą ale mi to nie wyszło (nie miałem jeszcze wtedy endoskopu). Przy okazji ściągania obudowy wymieniłem sobie termostat i przewierciłem w nim otwór (wiertło 1,25mm).
W miejsce zaworu wstawiłem przewiercone 50gr. Całość złożona i wszystko śmiga, ogrzewanie na wolnych obrotach jak aż miło.
Ostatnio zmieniony przez slawo Wto Gru 06, 2016 12:16, w całości zmieniany 1 raz
Dławi przepływ ale nie koniecznie całkiem. Najpierw ustawił się bokiem (pewnie już dawno temu) także część płynu ciągle przelatywała (wystarczająco dużo aby otworzyć termostat). Próbując go wyciągnąć wpadł głębiej i obrócił się o 90 stopni całkiem blokując przepływ. Konieczna była rozbiórka obudowy termostatu.
mi niestety przewiercenie nie pomogło, wszystko było fajnie ale na krótkich trasach, dziennie tym samochodem robię 60km i okazało się że w trasie przepływ jest zbyt mały i autko zwyczajnie się przegrzewało, problem rozwiązałem bardzo chałupniczo aż nie mogę uwierzyć że dopuściłem się czegoś takiego ale to w akcie desperacji kupiłem w sklepie chydrauliczno ogrodniczym 2 trójniki i mały zawór, wszystko oczywiście metalowe, jeden trójnik dałem na wyjściu z bloku silnika a drugi na rozejściu do węży od nagrzewnicy a pomiędzy nimi ten zawór - (całość wygląda jak bypass ale z zaworem), zamontowałem zawór abym mógł ustawić sobie optymalny przepływ i tak też się stało, po 3 jazdach zawór ustawiłem tak że autko się już nie gotuje i mam bardzo cieplutko nawet na postoju.
nie chcę zakładać drugiego tematu a mam takie szybkie pytanie, czy przekaźnik do halogenów przednich jest taki sam jak od klimy? bo mam halogeny a nie mam przekaźnika,
przełożyłem ten od klimy to działają ale czy to na pewno jest to samo?
daw152, że auto Ci się przegrzewało to nie wina by-pass, on jest nadciśnieniowy i chroni przez rozsadzeniem instalacji.
Masz układ chłodniczy niesprawny...
ogólnie jest już wszystko ok, termostat mam nowy a jak go montowałem to nic tam nie miałem, nawet termostatu powiem tak, samochód kupiłem z pękniętą głowicą, łepkowi cały czas się grzał, i jeździł z nonstop włączonym wentylatorem i bez termostatu i teraz pytanie, czy jak jeździł bez termostatu i ten grzybek z zaworu mu wyleciał to gdzie mógł popłynąć?
zdjęcia nie zrobiłem ale na szybko zrobiłem ci animację jak ja to wykonałem
Może poprzedni właściciel wyciągnął grzybka od razu z termostatem. A jeśli nie i utknął gdzieś w bloku/głowicy to być może strumień wody o przeciwnym zwrocie mógłby go wypłukać?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum