Jeden był wspaniały i idealny do jazdy - R216 Coupe a drugi R220T rodzynek jeśli chodzi o blacharkę z czego niestety była cienka powłoka lakiernicza..
Jakbym miał kupować teraz takie auto to grubo bym się zastanawiał czy kupować R220T, może akurat trafiłem na ideał blacharski ale mechanika uklękła - najpierw głowica i jej remont, potem skrzynia a u następnego właściciela turbo miało luz na wirniku.. Jeśli nie chcesz wydać wielokrotności zakupu auta kup tomcat'a po wcześniejszych bardzo, bardzo dokładnych oględzinach.. Najlepiej w obecności wyjadaczy Roverowych jak Markzo czy Slax
Jakbym miał kupować teraz takie auto to grubo bym się zastanawiał czy kupować R220T, może akurat trafiłem na ideał blacharski ale mechanika uklękła - najpierw głowica i jej remont, potem skrzynia a u następnego właściciela turbo miało luz na wirniku..
ale to nie jest tragedia, remont silnika turbo, w takim aucie przy upalaniu przedzej czy później trzeba będzie to zrobić, a biorąc pod uwagę nowsze auta, to serwis tomcata to śmieszne koszta Ja się dalej upieram, ze najważniejsza jest buda w tym aucie, reszta to przy tym male piwko Dodatkowo w tomcacie turbo zwrócić trzeba uwagę na podłożnice, pękają... Znam dwa przypadki takich kwiatków.
Jakbym miał kupować teraz takie auto to grubo bym się zastanawiał czy kupować R220T, może akurat trafiłem na ideał blacharski ale mechanika uklękła - najpierw głowica i jej remont, potem skrzynia a u następnego właściciela turbo miało luz na wirniku..
ale to nie jest tragedia, remont silnika turbo, w takim aucie przy upalaniu przedzej czy później trzeba będzie to zrobić, a biorąc pod uwagę nowsze auta, to serwis tomcata to śmieszne koszta Ja się dalej upieram, ze najważniejsza jest buda w tym aucie, reszta to przy tym male piwko Dodatkowo w tomcacie turbo zwrócić trzeba uwagę na podłożnice, pękają... Znam dwa przypadki takich kwiatków.
Nie twierdzę że nie, nie od parady mówi się, że na dzień dobry po kupnie wydajesz na serwis auta prawie jego wartość z umowy kupna sprzedaży, ja wydałem 70 % wartości auta z umowy
Mam 1.6 >190 KM NA i zero problemów ale więcej nie piszę, żeby nie robić gównoburzy
Witam. Po bardzo długiej przerwie. Jako ze szukam kolejnego jungtimera bo wpadłem na pomysł powrotu do marki po kilku latach.
I trafiłem na 220ti za ponad 4tys euro
Jeden właściciel niecałe 100tys przebiegu. Więcej za dużo nie wiem
Stoi w Niemczech w komisie.
Myśle 4,5 tys euro za zadbany egzemplarz to chyba nie dużo gdzie 5 lat temu w Polsce do 10 tys zł nie szło znaleźć czegoś co nie wymagało pracy. Ale jeśli tu piszecie ze 3tys to dużo (u mnie odpadają koszty ściągnięcia czy przerejestrowani) to taka sytuacja mnie martwi.
Jaka jest realna wartość europejska. Pytanie raczej dla starych wyjadaczy którzy wiedza ile kosztuje remont.
Sam jestem w trakcie doprowadzania do jak najlepszego stanu Renault 19 16v cabrio ph1 który był wypuszczany przez około 10 miesięcy
I wpakowałem w niego już sporo i sporo potrzeba wiec licząc zakup wkład plus planowany wkład lepiej wyszłoby kupić to
R19
Jeśli nie potrzebny większy wkład.
A link do tomcata
220ti
Maska tylko wyglada na malowaną
Linki mi nie poszły przez telefon spróbuje to naprawić
Raczej się tego nie dowiem ale nie sadze żeby woził pustaki na budowę. Na przyczepę z koniem lub wohnwagen auto za małe i za lekkie. Prędzej po to żeby montować bagażnik na rowery lub przyczepkę dla psów. Nie widuje w Niemczech małych aut z jakimiś dużymi przyczepkami bo pilnują się dowodu.
Widzę z podpisu ze sam szukasz tomcata wiec jakie szanse i w jakich kwotach pojawiają się 220ti lub 620ti /820ti z blachami bez rdzy.
Buda z rdza jest praktycznie nie warta do reanimacji bo tępienie rudej na poważnie to nie tania sprawa.
borek88, powiem Ci że niebyt rozumiem zdanie kolegów odnośnie ceny Tomcatów. Takie dobre jakościowo jak się pojawiają to zawsze za wysoką cenę i to za granicą. Ostatnio na ebayu pojawił się np. ten www.ebay.co.uk/itm/Rover-...bo/292038362512, cena prawie 40k pln. Wszystkie w cenach kilka tysięcy pln to zawsze "rumple" .
leszek95b, A będziesz takim za 40koła upalał? Wydaje mi się ze takim to szkoda, to wtedy tylko na weekendy cieplutkie a nie na codzien za 40koła to do upalania można kupić bardziej odpowiednie auto
Widzę ze moda na swapy i mody nadal trwa...wtedy termin do upalania rozumie. Ale oryginalny model ?20ti czy nawet 200cabrio lub 8??? Z większym silnikiem w coupé radzę oszczędzać bo to już klasyki. A trupy chociaż na części zostawiać.
Watro zacząć myśleć o mg zr160 zs180 i zt190 jako nadchodzące klasyki. O wersji poliftowej już nie wspomnę z racji krótkiej produkcji.
Najważniejsze seria i jak najlepszy stan przebieg i udokumentowana historia
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lut 27, 2017 12:51
Za 40k można wrx sti kupic, 2.5 litorwe turbo doładowane volvo, jakie audi co ma 1.8 turbo i w cholere kunia oraz można modzic w górę za groszę, alfe gtv 3.2 v6, i wiele wiele innych które będą dobre jako daily wozidło oraz do okazjonalnego poupalania jak Cię najdzie fantazja, jak ktoś ma taki budżet to nie kupuje starego szrota e36 który miał 15 dzwonów od daty produkcji xD
A co do kolekcjonerskiego MG ta marka ma grono zapalenców, owszem, ale dużo mniejsze niż Vagi czy inne volva i śmiem twierdzic ze inwestowanie w to jako youngtimer to głupota, kiepski z tego będzie klasyk bo MG i R miały kiepską opinię po prostu i nie były uwielbiane przez masy ludu. Brak popularności = trzymam dla siebie i dla fun'u, a jaki jest sens trzymania TC 2.0T i nie upalania tego Już MG TF miało by więcej sensu na weekend .
Enyłej Borek, miło że zaglądasz na forum kupę lat Cię nie było
Może masz racje. Ale chyba lepiej mieć coś nietypowego jako youngtimer może w124 lub e30.
Dawno tu nie zaglądałem bo od sprzedaży mojej zs160 imitacji jakoś nie było czasu. Teraz zaciekawiłem się tym tomcatem ale chyba zostanę przy Francuzach i poszukam coś jeszcze z przełomu lat 80/90.
Pomyślałem tylko ze tomcat był jena z najszybszych przednionapędowe początku lat 90 i ma to większe zainteresowanie i grono fanów
borek88, tak czytam sobie bo mam i 220 coupe turbo (po swapie) i 800 coupe turbo (uważam że w stanie dość dobrym) i czegoś nie rozumiem.
Rzucasz tutaj jakimiś cenami jakie ktoś podaje chcąc sprzedać auto. Jakbym wystawił swoją 800`ke za 100k to oznacza że tyle jest wart taki egzemplarz? Chyba nie.
Wracając do sedna czyli bazy na YT to niestety ale 220 jest słabym wyborem chociażby z racji tego że większość takich aut jest nieźle dojeżdżona. Tutaj coś konkretnego znaleźć będzie naprawdę trudno. Mam drugie 200 coupe i kilka innych oglądałem i niestety jest słabo, praktycznie nie znajdziesz auta nielakierowanego. Dużo aut jest zgnitych i dlatego zostały pomalowane. Uważam że jak szukać to tylko kraje gdzie śnieg i sól nie występuje.
Mam też 800`kę (1993 rok) która pełni funkcję auta które wyjeżdża tylko w dalsze trasy i nie jeździ zimą choć miało być jako dupowóz. Po kupnie okazało się że wszystko poza budą jest słabe i wymaga inwestycji. Trochę doprowadziłem auto do przyzwoitego stanu i mogę tylko tyle napisać że chcąc trzymać dłużej taki sprzęt należy kupić sobie kolejne takie samo auto na części (jeśli jedno wystarczy).
Problem polega na tym że dostępność nowych części (np. spinka) które kosztuje normalnie grosze jest już zerowa i nigdzie ich nie znajdę, była montowana tylko w tej wersji nadwoziowej (coupe). Przykładów mógłbym mnożyć bo zderzyłem się ze ścianą w kilku tematach których nie jestem w stanie przeskoczyć i mam tu na myśli głównie plastiki, uszczelki które chciałbym wymienić z racji wieku ale niestety już ich nie ma i nie będzie...
Życzę powodzenia w poszukiwaniach ale zmieniłbym miejsce poszukiwań bo raczej polska to nie jest ten kraj.
leszek95b, nie byłem, nie mogłem się dodzwonić do sprzedającego
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Tyle ze do upalania pod remiza to starczy trup za kilka tysięcy a najlepiej BMW e36 choć i tu się trzeba spieszyć bo zadbane kebaby drożeją
my się nie rozumiemy, dla mnie auto do upalania to nie trup zgnity do palenia kapora pod remiza, ja to rozumiem jako auto na KJS i inna takie, czyli zdrowe i zadbane mechanicznie auto, które smiga jak należy i którym moge pobawić sie na torze albo innych imprezach, ale takie auto nei koniecznie musi byc najladniejsze bo to nie o to w tym chodzi
Tomcat to swiatne auto, mialem 1.6 d serię, która potem przejął greg. I na tym egzemplarzu nauczyłem sie ze jak go ruda zaatakuje to nie ma przebacz. potem kupiłem zdrowa blacharsko cupejke z k serią zarznietą co prawda, zeswapowałem turbasa i to jeździ bezawaryjnie. Cały czas cos nowego mi przy tym aucie przychodzi do głowy, ale cigle kasy brakuje. Sporo juz zrobiłem, kasy wrzucilem a efektów nie wydać, a zeby to zaczeło wyglądac to potrzebuje jeszcze dużo wiecej, dodatkowo tego worka kasy juz nigdy nie wyciagne za to auto dlatego najpewniej zostanie ze mna do końca. Ja rozumiem ze za zadbany, zdrowy egzemplaz trzeba zaplacić, ale 40 koła to lekka przesada.
leszek pisał, że bedzie to auto tez do zabawy, zakladam ze pojedzie w jakims KJS czy innym treningu, i wydaje mi się ze do takich celów nie ma sensu szukac idealnego egzemplarza, bo to się zniszczy i tak : D
Jak ktos nie wierzy to prosze sobie pojechać na byle jaki trening i zobaczyc ja te fury wygladają
Z drugiej strony do zabawy mając 40 tysięcy kupil bym zupełnie inne auto
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum