Nie wiem czy słyszeliście o systemie ESA.
http://www.allegro.pl/ite...lka_gratis.html
Ponoć skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne.
W internecie znalazłem informacje ze w ten sposób zabezpieczene są duże instalacje metalowe, rury itd, więc nie jest to kit.
Zastanawiam sie czy sobie nie zamówić. Na Roverka trzebaby 2 takie urządzenia.
Po zainstalowaniu tego ponoć nawet goła blacha nie rdzewieje przez miesiące.
Inni z kolei twierdzą że to tylko spowalnia proces (i tak nieźle).
Zauważcie ze praktycznie nie ma negatywów, przy czym niekórzy użytkownicy zwlekali pare miesięcy z wystawieniem komentarza, aby upewnić sie do efektów!
Akurat takiego komenata teraz znaleźć nie moge ale jest inny:
Dzięki za szybką przesyłkę, 2 dodatkowe zestawy zakupiłem po przetestowaniu zakupionego wcześniej. Działa, zniknął nalot na elementach z widoczną korozją. Koledzy podpatrzyli i zażyczyli sobie do własnych autek. Pozdrawiam I POLECAM
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 13:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja słyszałem a konkretnie na forum Volkswagena
chłopaki sobie z tego polewę robili
nie wiem ale spodu to raczej nie zabezpieczy
a komentarze to nie problem,znam takich co sobie nabijali pozytywy
Witam. Ja rowniez robilem konserwacje podwozia mojego roverka. Robil mi to kolega ktory ma warsztata blacharsko lakierniczy. Chyba najlepszym wyjsciem bedzie konserwacja tzw. barankiem(koszt jednego to ok. 15zl) i na tego baranka nalozyc poprostu autosmar (koszt ok.30zl) ktory nie przepuszcza wody. Jesli chodzi o orofile zamkniete to proponuje fluidol. I to wszystko na ten temat. Po co tracic pieniadze na jakies drozsze preparaty ktore w rzeczywistosci maja takie samo dzialanie jak te, o ktorych napisalem. To jest chyba najlepszy sposob. Pozdrawiam
OK. Jeśli chodzi o moje pytania zadane w tym temacie to mam wrażenie, że nie dostałem odpowiedzi. Tak podsumowując.
Jak dla mnie to ściema, weź pod uwagę że okręty które mają na non stop styczność z zimną, morską, soloną wodą są na pewno chronione innym systemem, dodatkowo specjalne powłoki lakieru itp.
Fizycznie jest to możliwe, ale nie zdaje mi się aby to działało na samochodzie dobrze, patrząc na to iż elementy samochodu mają wiele różnych łączeń, jest pomiędzy nimi różny potencjał oraz rezystancja...
Jak dla mnie jest to ładnie i mądrze napisane, ale nie wierzył bym w to. Raczej uważam że jest to naciąganie w butelkę klientów. Osobiście wole spędzić dwa dni pod samochodem, zalać progi, wysmarować specjalnym preparatem i masz z głowy korozję spodu na lata.
A Takie pytanie, jakieś serie Roverów miały ocynk? bo nie doczytałem. Tak z ciekawości pytam.
_________________ Życie, to droga prowadząca do śmierci- im ta droga dłuższa, tym lepiej.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Sro Paź 07, 2009 19:07
Odnośnie fluidolu wspomnianego powyżej to nie jest zadobry bo wysycha i odpada płatami. Już lepszy już jest Tectyl ML w aerozolu 600ml, bo dłużej utrzymuje woskową konsystencję.
Ale niestety nie ma się co łudzić że jak tryśniemy to na brudną rdzę to ona się zatrzyma, będzie postępowała i to jeszcze szybciej bo bez wentylacji i później odpadnie razem z naszym ładnym barankiem. IMO w profile lepiej zaaplikować coś rzadkiego i tłustego, u mnie tej zimy w profilach płynie ON. Tylko trzeba uważać na tapicerkę bo bardzo się rozpyla w powietrzu.
ps. a odnośnie tego elektronicznego systemu ESA, ciekawy jestem jakby go podłączyć do wydechu to czy byłby jakiś efekt? Wydech jakoś najbardziej koroduje, myślę że dlatego że jest odizolowany od masy (poprzez uszczelki). Tak miałem z nową miedzianą chłodnicą, po paru miesiącach blaszki zaczęły się pokrywać białym nalotem, dolutowałem kabelek i połączyłem do karoserii, od tamtej pory ani śladu korozji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum