Forum Klubu ROVERki.pl :: [MG ZR] Wracam do starych popychaczy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[MG ZR] Wracam do starych popychaczy
Autor Wiadomość
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

  Wysłany: Wto Lip 25, 2017 22:38   [MG ZR] Wracam do starych popychaczy
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2003

Jak w temacie i nurtuje mnie kilka spraw techn.
1. Czy muszę odkręcać koła pasowe z wałków?
2. Mam jakoś zakręcić wałem żeby żadne popychacze nie były naciśnięte czy jak?
3. Czy muszę odkręcać listwę wtryskową? Chyba nie bo idzie do głowicy, nie?
4. Czy można coś przy okazji zrobić, sprawdzić bez kosztów?
5. Mam jeden popychacz starego typu - użyć go? Wymiary się zgadzają z danymi z RAVE.

Wszystkie szklanki sam czyszczę i napełniam olejem. Sprężynek nie rozciągam, bo to nic nie da.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Lip 25, 2017 22:38   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Lip 26, 2017 05:49   

1) Rozrzad ustaw na znaki, odkrec kolka pasowe z walkow.
2) nie, zdejmujesz pokrywe i stope walkow, walki w gore i popychacze wycigasz.
3) nie musisz odkrecac nic ani kolektora ani listwy.
4) wymienic simeringi na walkach, pasek rozrzadu, sprawdzic pompe wody i napinacz
5) podejzeeam, ze nic sie nie stanie :)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sro Lip 26, 2017 06:05   

1. Tak, w innym przypadku nie wyjmiesz wałków przez otwory w plastikowej osłonie rozrządu.
2. Ustaw na znakach, któreś zawory i jak zawsze będą zawsze otwarte.
3. Nie musisz, nawet nie musisz odkręcać kolektora ssącego.
4. Simeringi wałków.
5. Tego nie wiem...

Można wiedzieć czemu wymieniasz popychacze na stare?
 
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Sro Lip 26, 2017 20:08   

Markzo napisał/a:
1) Rozrzad ustaw na znaki, odkrec kolka pasowe z walkow.

ADI-mistrzu napisał/a:
2. Ustaw na znakach, któreś zawory i jak zawsze będą zawsze otwarte.

A to kicha, tego się obawiałem, bo jak mam je zblokować? Nie dysponuję blokadą dedykowaną.
Markzo napisał/a:
4) wymienic simeringi na walkach, pasek rozrzadu, sprawdzic pompe wody i napinacz

pasek, pompa i napinacz zostają stare. Celowo, bo nie chcę w koszta iść (wkrótce sprzedaż auta).
Kpl. rozdząd ma 3 lata i jakieś 20k nalatane. Simeringi wymienione niedawno. Właściwie to tylko jeden. Drugi mam w razie czego.
ADI-mistrzu napisał/a:
Można wiedzieć czemu wymieniasz popychacze na stare?

Jeżdżę z duszą na ramieniu. Odezwały się z 2-3 kolejne i to w wyższym niż dotychczas zakresie obrotów je słychać. Za bardzo mnie to niepokoi - strach jeździć.
Ok dam znać jak mi poszło albo znów poproszę Was o rady.

PS. Przy czyszczeniu popychaczy zostaje mnóstwo opiłków w benzynie na dnie zbiorniczka. Z każdego z osobna. Jakby napylić delikatnie cynk w sprayu - takie cienkie płatki o powierzchni 0,2mm2 może wiecej. Dziwne, bo one same wg mnie są w porządku. Miejsca styku metal-metal - lusterko. Na ściankach jedynie mikro ryski.
Każdy z nich jest sprawny więc stukanie to wg mnie luzy w osadzeniu w głowicy ale i tak wymienię.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Czw Lip 27, 2017 04:58   

NoPE napisał/a:
Markzo napisał/a:
1) Rozrzad ustaw na znaki, odkrec kolka pasowe z walkow.

ADI-mistrzu napisał/a:
2. Ustaw na znakach, któreś zawory i jak zawsze będą zawsze otwarte.

A to kicha, tego się obawiałem, bo jak mam je zblokować? Nie dysponuję blokadą dedykowaną.

zdejmujesz obudowe rozrzadu, auto na ręcznym i 1wszym biegu, luzujesz sruby na walkach (bedzie sie caly rozrząd lekko poruszalym przy tym na poczatku), jak poluzujesz oba kola to ustawiasz na znaki krecac za wal i gotowe :)

NoPE napisał/a:
pasek, pompa i napinacz zostają stare. Celowo, bo nie chcę w koszta iść (wkrótce sprzedaż auta).
Kpl. rozdząd ma 3 lata i jakieś 20k nalatane. Simeringi wymienione niedawno. Właściwie to tylko jeden. Drugi mam w razie czego.

simeringi musisz zmienic wszystkie 4, szkoda dla 12zl za sztuke rozbierac potem to jeszcze raz.

NoPE napisał/a:
PS. Przy czyszczeniu popychaczy zostaje mnóstwo opiłków w benzynie na dnie zbiorniczka. Z każdego z osobna. Jakby napylić delikatnie cynk w sprayu - takie cienkie płatki o powierzchni 0,2mm2 może wiecej. Dziwne, bo one same wg mnie są w porządku. Miejsca styku metal-metal - lusterko. Na ściankach jedynie mikro ryski.
Każdy z nich jest sprawny więc stukanie to wg mnie luzy w osadzeniu w głowicy ale i tak wymienię.

A w misce nie masz tych opilkow? moze cos sie przyciera...
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1747
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Czw Lip 27, 2017 07:16   

jak masz opilki wygladajace na alu to zaciera sie cos alu - np łoża wałkow rozrzadu, jezeli masz jeszcze cos zlotawego to panewki
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Wto Sie 15, 2017 19:19   

Markzo napisał/a:
A w misce nie masz tych opilkow? moze cos sie przyciera...

Tego nie wiem. Tydzień temu zmieniłem olej i ku zdziwieniu śruba spustu nie była z magnesem (jak to jest w Peugeot 106). Nic nie było niepokojącego w oleju poza specyficznym zapachem ale to pewnie od płukanki.
Chłopaki, zauważmy, że popychacze które czyszczę są stare, wymienione z 2 lata temu. To wtedy coś się musiało przycierać.

flapjck1, cenne uwagi :ok: sprawdzę czy łapie je neodymowy magnes

[ Dodano: Nie Lip 30, 2017 23:11 ]
Magnes nie łapie opiłków. Amelinium?. Prace wstrzymane, bo sklep mnie olał i nie zamówił na weekend uszczelki pokrywy.
Popychacze wyczyszczone i napełnione olejem, sprężynki rozciągnięte - czekają na montaż.
[ Dodano: Wto Sie 15, 2017 20:19 ]
Odcinek 1 wymiany popychaczy właśnie się zakończył.
Nie do końca jest jak sugerowaliście.
- z podniesionym przodem auta poprzez ręczny, 1-szy bieg i hamulec nie da rady zablokować napędu dla zluzowania śrub kół pasowych. Półosie się wysuwają. Trzeba to zrobić z autem na kołach czego nie powiedzieliście :-|
- ustawienie na znaki kół pasowych jest bez sensu, bo i tak po ich odkręceniu popychacze przekręcą wałki w inne miejsca. Mnie się to zdarzyło już przy ściągnięciu paska - nie miałem blokady.
- dojrzeć znacznik na kole korbowym jeszcze się da ale ten drugi graniczy z cudem i weź to teraz ustaw. Zdjęcia też nie można zrobić bo za mało miejsca.
- przy składaniu popychacze również wypychają wałki i nie da rady ich wcisnąć. Skręcałem na żywioł i jakoś się usadowiły.
- nakładanie środka hermetycznego też jest koszmarne. Jak mi to nie będzie ciekło to będę szczęśliwy

Jutro odcinek drugi i próbne odpalenie. Obawy, to ustawienie rozrządu :/ szczelność pokrywy i tego carrier camshaft.

Aha, jestem niemalże pewien, że wymiana popychaczy nie zlikwiduje klepania w moim silniku (naiwnie jeszcze się łudzę).
Stare wszystkie sprawne, ciasno osadzone w głowicy, wysokość otworu doprowadzającego olej do popychacza na takim samym poziomie co ścieżka w popychaczu więc smarowanie ma. Klepać będzie coś innego ale co to już gumisiów trzeba pytać. Albo zawory albo coś w korbowodzie. Nie wiem.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sro Sie 16, 2017 06:03   

NoPE, u ojca ostatnio zmienialiśmy uszczelkę pod głowicą w Streetwise i przed tą operacją także klepał.

Rozebraliśmy wszystkie popychacze, wyczyściliśmy ultradźwiękowo, rozciągnęliśmy sprężynki, złożyliśmy posmarowane olejem i napełniliśmy je nim.
Efekt taki że dalej klepie, także nie mam pojęcia co to... część popychaczy jak by była zblokowana więc myślałem że to pomoże, a tu dup..... nic.
 
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Sro Sie 16, 2017 10:10   

Odcinek drugi - Popychaczy zakończenie.
Odpalił bez problemu, jeździ bez problemu, wycieki będę obserwował ale dalej
klepie jak gupi.
To na 99% zawór lub 2. Jest też niższy dźwięk rzężenia ale to już z korbowodu się wydobywa.
Przez chwilę myślałem że być może wtrysk ale na słuch dźwięk nie wydobywa się z okolic listwy.
Przy pierwszym odpaleniu silnik pracował super. Tzn źle ale chodził jak silnik z tych małych traktorków (papaje) a element klepiący wydawał dźwięk jakby silnik był na parę. Aż żałuję, że tego nie nagrałem :)
Olej dopłynął gdzie trzeba i czar prysł :/

Wszyscy obwiniają popychacze, a jak się okazuje wcale nie tu leży przyczyna. :cool:

Dzięki chłopaki za pomoc. Skorzystałem z kilku rad i jestem rad :)
Podsumowując robotę:
-proste jak korzysta się z instrukcji RAVE
-zalecam zaopatrzenie się w blokady - bez nich uprawia się kowalskie rzemiosło
-wkrętarka przyśpieszy prace
-do nakładania uszczelniacza użyj kartusza i rozprowadź stróżki wałkiem
-cierpliwości albo dużo zacnych trunków
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Pon Sie 21, 2017 09:06   

Muszę powiedzieć że po przejechaniu ponad 200km klekot popychaczy ustał :D
 
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Pon Sie 21, 2017 11:53   

O! To fajnie, że udało Ci się pozbyć problemu.

U mnie z pewnością to nie popychacz klepie.
Słyszałem też, że mogła pęknąć sprężyna na zaworze.
Żadnego odłamka tam nie widziałem, ale nie jest powiedziane, że mógł odpaść.
Może dalej siedzieć w prowadzeniu.

Opcja druga, to wytarte prowadzenie trzpienia zaworu, który "lata" w środku. To raczej bym odrzucił, bo olej powinien to zniwelować, a ja już chyba wszystkie na rynku sprawdziłem. Poza mineralnym.

Cóż, bez ściągania głowicy nie da się jednoznacznie określić. Póki HGF nie złapie, rozbieranie jest nieopłacalne, więc daje sobie spokój.
Auto jeździ, utraty mocy nie zauważyłem wiec do przodu.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Pon Sie 21, 2017 12:34   

NoPE, my z ojcem też tego nie robiliśmy aż do HGF :)
 
 
 
addb1 




Dołączył: 11 Lip 2016
Posty: 193

MG ZR

Wysłany: Pią Sie 25, 2017 17:00   

Moja ZRka klepie też nie miłośiernie i dzwięk wychodzi własnie z popychaczy od strony ssącej. Nowych popychaczy raczej nie ma sensu kupować a miałem takowy zamiar. Nie wiem jak to wygląda od strony oleju na gęstszy. inne silniki klepią ciszej, mój natomiast klepie idealnie niczym DIESEL

To jest chyba jedyna bolączka tego silnika że klepie. Ale zeby to zniwelować jakoś? Ciężko chyba
_________________
Ja lubie SZYPKO
niech żyje zbrodniczy REŻIM
 
 
nanab 



Pomógł: 23 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 688



Wysłany: Pią Sie 25, 2017 18:19   

addb1 napisał/a:
Nie wiem jak to wygląda od strony oleju na gęstszy. inne silniki klepią ciszej, mój natomiast klepie idealnie niczym DIESEL

Jak zalejesz szlamu to będą klepać jeszcze bardziej i jeszcze więcej. Może też zacząć palić olej
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sob Sie 26, 2017 07:12   

klepie VVC, nie popychacze :( i nie ma sensu zalewac innego oleju, tylko zaszkodzisz.
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Pią Wrz 08, 2017 21:07   

U mnie chyba klepie takie coś
https://youtu.be/BtzRYmhlFsc?t=267

[ Dodano: Pią Wrz 08, 2017 22:07 ]
Zgodnie z poniższym filmem chce u siebie sprawdzić czy przypadkiem u mnie nie klepie korba przez brak lub sporo wytartej panewki. Wg filmu mimo, że wali korba dźwięk przenosi się na górę silnika.
Zdejmę miskę, przekręcę sobie kobrę dla dostępu do śrub do łożyska ślizgowego i bez problemu zdejmę dolną panewkę korby. Uda mi się wymienić górną lub co zrobić w takim przypadku?

Film trzeba przewinąć do 7:50, bo za dużo bajek się naczytał i je teraz powiela.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
nanab 



Pomógł: 23 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 688



Wysłany: Pią Wrz 08, 2017 22:25   

Panewki z korbowodów wyjmiesz bez problemu, bardziej zużywa się górna. Jak zauważysz zużycie to wypadałoby pomierzyć też wał.
Jak chcesz grzebać przy panewkach, to dużo przydatnych informacji masz tutaj:
https://www.youtube.com/w...3rx7HJ9l_0&t=4s
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 14:24   

Dzięki za linka, obejrzę ale za Miłośnikami nie przepadam, bo słabą treść mają ich filmy. Poza tym, to czysta kopia ChrisFix'a (na pewno pierwsze filmy). I te minimetry prowadzącego....

Wał mam gdzieś. Ani nie wymienię, ani naprawić się nie da, więc pomiar mija się z celem. Chcę się pozbyć stukania i tyle.

[ Dodano: Pią Wrz 08, 2017 23:57 ]
Dobra, wiem już jaki pomiar miałeś na myśli. Zobaczymy.

[ Dodano: Nie Wrz 10, 2017 15:24 ]
Sprawdziłem ewentualny luz na korbach - nie ma.
Więc zawory.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R214 8v] Samodzielna wymiana popychaczy
mackol Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Nie Sie 03, 2008 12:36
mackol



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink