Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2002
Witam serdecznie,
Chcialbym sie podzielic z wami moim pomysl, jednoczesnie proszac o porade i uwagi, tym samym prosze sie wstrzymac od wysmiewania pomyslu - dokladnie sprawe przymyslalem pod katem technologicznym.
Dodam, ze mam mozliwosci techniczne do wykonania tego projektu (mam dostep do obrabiarek, do komputera do moda LPG itd itp)
A teraz do sedna:
Od jakiegos czasu chodzi za mna pewien narwany pomysl, otoz zastanawiam sie nad zamontowaniem do swojego 2.0 KV6 turbosprezarki napedzanej nie spalinami a wysokoobrotowym silnikiem elektrycznym.
Caly system bylby uruchamiany z krancowki pod pedalem gazu i tylko i wylacznie podczas pracyy na LPG (w miare latwo mozna skonfigurowac mape z lpg, nie chce wchodzic w moda mapy benzynowej).
Mam w garazu turbosprezarke od diesla 1.9, myslalem nad tym zeby usunac czesc goraca turba i w tym miejscu zamontowac silnik elektryczny 24V lub 48V (doloze dodatkowe baterie w bagazniku), silnik oczywiscie musi byc wysoko obrotowy, nie jestem do konca pewien jakie obroty kreci taka turbosprezarka od astry H 1.9 (taka posiadam), podjerzewam ze jest to w zakresie 30.000 - 60.000 rpm, wiec aby osiagnac podobne obroty na wirniku sprezarki myslalem zeby zrobic przelozenie 1:3 lub 1:4 miedzy silnikiem a wirnikiem sprezarki. Silnik ktory wykreca 10.000 rpm 24V jest w miare latwo dostac. Naped bedzie przekazywany z silnika na wirnik turba paskiem zebatym HTD (przynajmniej na razie jest taka koncepcja). Chyba ze bym dostal silnik ktory wykreca 30.000rpm (i tu moze byc problem, sa co prawda np. elektrowrzeciona, ale 3 fazowe ktore na lozyskach kulkowych metalowych kreca 18.000rpm oraz na lozyskach ceramicznych 30.000rpm - ale tutaj nie beda mogly bys uzyte).
calosc bym zamontowal w miejscu gdzie jest teraz filtr powietrza ewntualnie wyrzuce do bagaznika tez akumulator, ale z moich pomiarow wychodzi ze wystarczy wyrzucic z komory silnika obudowe filtra powietrza.
Na turbo bym zamontowal filtr stozkowy ze wzgledu na gabaryty.
Jako ze turbo bedzie uzywane tylko przy maksymalnym obciazeniu silnika, tj. przy pedale gazu w podlodze, aby zapewnic nie ograniczony doplywa powietrza przed przepustnica bedzie trojnik z klapa, z jednego dolotu turbo a z drugiego swobodny doplyw powietrza tak zeby nie mulilo mi auta przy normalnej jezdzie bez doladowania.
Jezeli chodzi o sterowanie silnika od turba do biore tez pod uwage ze bedzie potrzebny jakis sterownik, ale dla mnie to nie problem - bo jestem elektronikiem z wyksztalcenia i doswiadczenia.
Problemem moze byc zestrojenie ilosci paliwa (LPG) do ilosci powietrza, ale jako ze to bedzie tylko na LPG to raczej to przeskocze.
Zastanawiam sie czy konieczne bedzie montowanie intercoolera (mam do hdi 2.2), no bo sprezone powietrze sie nagrzewa?
Piszcie swoje uwagi i pomysly, wiem ze pomysl niedorzeczny i szalony, ale do zrobienia tak ze powinno ladnie jezdzic.
Na razie to tyle co przychodzi mi do glowy, jak cos jeszcze sobie przypomne to napisze.
I teraz od razu odpowiem na 3 pytania ktore napewno sie pojawia:
1. Po co ci to wogole chlopie? -> dla zabawy, dla podniesienia troche mocy (wczoraj zregenerowalem VIS, fajnie zaczal juz jechac, ale chce sie troche wiecej), dla pokazania kunsztu inzynierskiego, ze mozna i ze to jezdzi, a przemyslalem to dokladnie i to bedzie dzialalo
2. To nie mozesz sobie po prostu kupic auta z wiekszym silnikiem i miec spokoj? -> moge ale chce sprobowac czy moja koncepcja jest prawidlowa
3. Jak myslisz, po jakim czasie wypadna korbowody do misy? -> silnik jest w sprawny, nie bierze oleju itp. wiec moze nie bedzie tak zle, a jak korby wyjda bokiem to wtedy sie zastanowie. (mysle ze moc duzo nie wzrosni, maks 20 - 40 koni z turba ktore mam)
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 30, 2017 18:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Od jakiegos czasu chodzi za mna pewien narwany pomysl, otoz zastanawiam sie nad zamontowaniem do swojego 2.0 KV6 turbosprezarki napedzanej nie spalinami a wysokoobrotowym silnikiem elektrycznym.
Pomysł jest beznadziejny, wystarczy się zastanowić z czego to zasilisz, bo chyba nie z alternatora który wyprodukuje może 10% prądu potrzebnego żeby to dało jakikolwiek efekt.
Jak to będziesz chłodził, bo nie wiem czy wiesz ale magnesy zastosowane w silniczkach do zabawek pracują do ok 80 stopni, powyżej się uszkadzają.
Piszesz ciągle o obrotach jakby one były ważne. Prawie kżdy napęd edf kręci 4000rpm, nawet taki o mocy 50W. Tutaj by trzeba włożyć pewnie koło 10kW żeby zastąpić normalną suszarkę, do tego odpowiedni wentylator, warunki pracy dla uzyskania odpowiedniej prędkości strumienia, ciśnienia i wydajności.
lukasz.lewosz napisał/a:
dla pokazania kunsztu inzynierskiego,
Kunszt inżynieryjny czyt wstawienie wiatraczka dmuchającego w dolot, NASA może się schować
lukasz.lewosz napisał/a:
Caly system bylby uruchamiany z krancowki pod pedalem gazu
lukasz.lewosz napisał/a:
Piszcie swoje uwagi i pomysly, wiem ze pomysl niedorzeczny i szalony, ale do zrobienia tak ze powinno ladnie jezdzic.
ładnie jeździć, tzn. obniży moc serii i będzie powodować choinkę na desce. Tylko zdławi dolot i rozstroi fabryczne doładowanie.
A gdybyś chciał użyć odpowiedniej mocy klocki to wydasz 200euro na silniki, 100 na edf, kolejne 200 na regulatory, i pewnie z 500 na baterię i kable, do tego koszty reszty czujników, przeróbek, sterownika, hamowani i dobrego tunera który to zestroi. Wychodzi tyle co ładowanie normalnego turbo, przy szacowanym wzroście osiągów takim jak przy soft turbo...
Widze ze od razu ze nie przemyslana krytyka.
A wiec silnik wystarczy mocy miedzy 2kw a 3kw. To juz wiem. Motor taki nie potrzebuje dodatkowego chlodzenia (uklad nie bedzie pracowal non stop). Elektrowrzeciona 3fazowe mocy do 5kw pracujac w trybie ciaglym, czyli zalozmy 8h non stop maja tylko wbudowany wewnatrz wentylator ktory je chlodzi i dziala to bez najmniejszego problemu. Wiem bo projektuje maszyny cnc jako dodatkowa praca i takich elektrowrzecion uzywamy we frezarkach.
Nic nie rozstroje w ukl dolotowym bo wszystko bedzie przed przepustnica.
Co do zasilania to tak jak pisalem bedzie dodatkowa bateria w bagazniku. Uklad bedzoe pracowal na 24v lub 48v.
Wlasnie martwie sie jedynie zestrojeniem tego i ewentualne bledy zwiazane z odczytem nie prawidlowego cisnienia powietrza w kolektorze. Musze sie nad tym zastanowic jak to obejsc.
A jezeli myslisz kolego ze to bedzie zestaw taki jak te z ebaya eturba to jestes w bledzie.
Wykorzystam tak jak pisalem turbosprezarka od astry H, wirnik turbiny ma mala bezwladnosc.
Mam nadzieje ze jak wszystko dobrze pojdzie. Bedziemy mogli spotkac sie na nastepnym zlocie.
Nie wiem jak ty ale mam juz za soba kilka projektow. Moze nie zwiazanych mocno z motoryzacja. Ale z inzynieria i elektronika i wszystkie dzialaja wysmienicie. A na poczatku duzo osob tez mowilo ze.sie nie da. Nie trzeba patrzec tak ze sie nie da czegos zrobic tylko ze sie da i jak to zrobic.
Dysponuje czasem i mozliwosciami. Sprobuje. Jak sie nie uda to trudno. Kilkaset zlotych zmarnuje. Ale jak jie sprobuje to nie bede pewny.
Pozdrawiam serdecznie.
Stroic bede sam i wszystko tez sam chce wykonac. Nie rozumiem tylko twojego stwierdzenia o obecnym doladowaniu. Teraz jest to silnik wolnossacy.
Elektrowrzeciona 3fazowe mocy do 5kw pracujac w trybie ciaglym, czyli zalozmy 8h non stop maja tylko wbudowany wewnatrz wentylator ktory je chlodzi i dziala to bez najmniejszego problemu. Wiem bo projektuje maszyny cnc jako dodatkowa praca i takich elektrowrzecion uzywamy we frezarkach.
Jakie zasilanie mają takie wrzeciona? 24V czy 380V? Jaką temperaturę ma powietrze jakie zaciąga taki wentylator?bliżej 25 czy 125 stopni?
lukasz.lewosz napisał/a:
Nic nie rozstroje w ukl dolotowym bo wszystko bedzie przed przepustnica.
To nadal układ dolotowy. Obliczony układ rezonansowy a nie jakiś kawałek rury który można sobie dowolnie modyfikować bez wpływu na jego charakterystykę.
lukasz.lewosz napisał/a:
A na poczatku duzo osob tez mowilo ze.sie nie da.
Nie mówię że się nie da, ale że efekt będzie w najlepszym wypadku słaby, a koszty ogromne. Stosuje się coś podobnego np. w 1.0tsi z którego wyciągnęli prawie 300KM, ale tam to jest tylko mała łatka do zatkania turbodziury a nie normalna sprężarka.
lukasz.lewosz napisał/a:
Nie rozumiem tylko twojego stwierdzenia o obecnym doladowaniu. Teraz jest to silnik wolnossacy.
Ten silnik podobnie jak większość obecnie jeżdżących jest doładowany.
A czy sprężarki elektryczne bez prześwitu, działające jak kompresor, a nie zwykły wiatraczek, nie dają rzeczywistego przyrostu mocy? Silnik spalinowy ma sprawność rzędu 30%*, elektryczny o wiele wyższą. I ta różnica to właśnie przyrost mocy. Owszem, zużycie paliwa niby nieco się zwiększa (bo obciążenie alternatora jest większe), ale jednocześnie można mieć faktyczny przyrost wynikający z doładowania. Tylko nie większy niż różnica wynikająca ze sprawności elektryki oraz spalinowego.
Osobiście wolałbym, aby produkowano silniki montowane w piastach kół czy gotowe zestawy do przerabiania osi nienapędzanej na taką z elektrycznymi silnikami. Nawet słabe, powiedzmy po 20-30KM sztuka, łącznie dawałyby 40-60KM ekstra i to na kołach, które zawsze dostają moc i dobry moment obrotowy. Takie obciążenie alternatora dałoby lepsze efekty.
*LITERÓWKA: 30 procent, nie 70. Pisząc myślałem o drugiej części, wybaczcie.
_________________ Jam jest MD, władca Dinożaurów
Ostatnio zmieniony przez MD Nie Gru 31, 2017 17:11, w całości zmieniany 1 raz
Przy cyklu otta to około połowy tego. Nie ma żadnego związku między sprawnością i przyrostem mocy po zamontowaniu sprężarki.
MD napisał/a:
Osobiście wolałbym, aby produkowano silniki montowane w piastach kół czy gotowe zestawy do przerabiania osi nienapędzanej na taką z elektrycznymi silnikami. Nawet słabe, powiedzmy po 20-30KM sztuka, łącznie dawałyby 40-60KM ekstra i to na kołach, które zawsze dostają moc i dobry moment obrotowy.
"Słabe" 20-30KM, gdzie z alternatora łącznie możemy może 1KM wziąć
Takie rozwiązanie jest praktycznie niemożliwe żeby to w miarę działało-ogromna(w porównaniu do normalnego koła) masa nieresorowana, potrzebny ogromny moment(wbudowana przekładnia) i bardzo kiepskie warunki chłodzenia.
Przy 10 tyś obrotów/minutę nawet 0.2 bara nie wyciągniesz. Turbina żeby do 0.5 bara dmuchnąć musi mieć obroty (w zależności od modelu) minimum te 60-80 tyś obrotów a takiego silniczka, który by to uciągnął nie znajdziesz.
@nanab, wiem o tym wszystkim co piszesz odnośnie układu dolotowego i z książkowego punktu widzenia ten pomysł raczej się nie uda, ale praktyka i życie czasami pokazują inaczej, i niemogę się z tobą zgodzić odnośnie kosztów, mam turbo jako dawcę, mam intercooler, musze dokupic silnik elektryczny, baterię i trochę drobiazgów, myślę że powinienem zmieścić się w kosztach 500- 700 zł ( a tyle jestem w stanie poświęcić nawet w przypadku nie powodzenia)
Wiem, że są do sprzedania gotowe zestawy eturbo - ale to są zabawki, na to nawet nie patrzę.
@prebenny, no właśnie zastanawiam się jakich obrotów potrzebuje taka sprężarka żeby mieć jakiś konkretny wydatek powietrza, obstawiałem ca. 50.000 rpm a tyle będę w stanie osiągnąć używając przekładni miedzy silnikiem ele a turbo.
W tym czasie jak zacząłem o tym myśleć poszukałem trochę w sieci i znalazłem kilkanaście podobnych projektów (w większości w USA), gdzie ludzi właśnie na bazie normalnej turbosprezarki dokładali silnik ele i całość robiła robotę (testy na hamowni) - dlatego też jestem na razie pozytywnie nastawiony do pomyslu.
Na razie wszystko jest w fazie planowania, oczywiście jak w miedzy czasie uznam, że to jednak nie wyjdzie albo będzie to za droga impreza to zrezygnuję.
Poszukaj mapy kompresji turbiny. Ja nadal uważam, że to nierealne - za dużo prądu trzeba na zasilenie silniczka i drugą sprawą jest napędzanie turbiny paskiem - duże wibracje na wałek turbiny.
Kolejną kwestią jest 'podwójny dolot'. To jest kolejne rozwiązanie - musiałbyś mieć klapę blokującą drugi dolot w momencie 'włączenia' turbo żeby ciśnienie, które zrobi turbina nie uciekało. Za dużo problemów żeby taki układ działał sensownie. Lepsza zwykła turbina albo kompresor.
To co chcesz zrobic to kompresor tylko w innym wykonaniu. Były gotowe kity kompresora w Australii dawały ok 220KM z 2.5 V6 (178KM fabryczne) niestety ale silniki z tym żyły bardzo krótko. ten silnik jest wyliczony na swoja moc z niewielkim zapasem żeby go wzmocnić musiałbyś go zakuć i poczynić inwestycje w wnętrze a to już jest mało opłacalne. Niestety ale kombinowanie z dolotem w V6 kończy sie najczęściej utratą mocy. Markzo testował uwalnianie dolotu, wydechu stożki itp i nic nie przyniosło efektu, jedynie dobra wkładka filtra i reszta jak producent przewidział przywróciła mau fabryczne 178KM. Jest opcja podniesienia mocy: jak byś założył dolot z MG ZT 190 ale też trzeba wymienić wałki rozrządu na takie z MG i wydech też na taki z MG bo jednak minimalne różnice są koszt nieadekwatny do przyrostu mocy chyba żeby mieć dawcę ze szrotu. A no i mapy w silniku by trzeba też przerobić ale niekoniecznie. Kiedyś na angielskim forum znalazłem taki projekt i bez map z 2.0V6 wycisnęli .niecałe 170KM
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
niemogę się z tobą zgodzić odnośnie kosztów, mam turbo jako dawcę, mam intercooler, musze dokupic silnik elektryczny, baterię i trochę drobiazgów, myślę że powinienem zmieścić się w kosztach 500- 700 zł ( a tyle jestem w stanie poświęcić nawet w przypadku nie powodzenia)
To co chcesz zrobic to kompresor tylko w innym wykonaniu.
Jest na rynku coś bardzo podobnego tylko zasilane z paska-tak ma realną szansę pociągnąć z wału te kilka kW i można montować prawie p&p zamiast kompresora klimy.
Nie mylić z klasycznym kompresorem który można na szrocie wyciągnąć np. ze starej mercedes:
Ale to(mimo że duuużo lepsze od elektrycznego wiatraczka) też nie jest popularne rozwiązanie, nie bez powodu.
I tak jak piszesz-silnik jest policzony na daną moc, jak chcemy wyciągnąć z niego więcej niż te kilkanaście procent ponad serię to trzeba go prawie że zbudować od nowa, albo wykupić assistance z holowaniem, bo nigdy nie wiadomo kiedy korba wyjdzie bokiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum