Rover troche mi sie juz znudził. Przez rok jak jestem jego posiadaczem porobiłem wszystko "co go bolało" i aktualnie przestało się tam psuć cokolwiek więc nie mam już frajdy z "jezdze, naprawiam, jezdze, naprawiam"
Szukając sobie jakiejs nowej fury do jazdy i dłubania przy niej odnalazlem wlasnie MG ZS (z podanego powyzej linka).
Tak z lotu ptaka: warto sie przesiadać z jednego do drugiego?
Jestem wielkim fanem swojego Rovera trochę żal jest mi się go pozbywać
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 23, 2018 09:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja sie przesiadłem z R 400 na ZS i od pierwszego kilometra stwierdziłem że to jest TO Oczywiście wszystko kwestia gustu oczekiwań. Jeżeli jesteś w stanie zaakceptować twardość zawieszenia ZS to powinieneś być nim zachwycony, jazda po rondach, zakrętach to czysta przyjemnośc, samochód jest przyklejony do jezdni. Rover był w benzynie, MG w dieslu i kolejna frajda ze sporego momentu obrotowego, byłem w szoku jaka jest różnica w jeździe. Co do dłubania przy nim to wymieniłem sprzęgło bo padał docisk i ostatnio po mrozach pojawił sie problem z wentylatorami przy działaniu klimy ale sprawa okazała się błacha....woda sól i przyśniedziałe połączenia na wtyczkach. Mam go 6 lat i zostanie do końca Ma jednak jedna wade, na 8 kontroli Polici w ciągu 6 lat 4 z nich zaczynały sie od słów Policjanta : Panie co to za samochód ?
Ponieważ nie mam z nim puki co problemów to cięzko mi sie wypowiedzieć ale wspomniane sprzęgło miałem na drugi dzień od zamówienia.....ponieważ jest to bliźniak Rovera 45 to na bank problemy są znacznie mniejsze niż w przypadku R seria 600
Jak bedziesz miał okazję się przejechać - napisz ciekaw jestem Twojej opini z jazdy
Prawie sie udało. Gościa nie było w weekend w Warszawie wiec umówiłem sie na dzisiaj (poniedzialek) na 10:00
No i o 01:46 dostałem smsa ze ogłoszenie jest juz nieaktualne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Oczywiście wszystko kwestia gustu oczekiwań. Jeżeli jesteś w stanie zaakceptować twardość zawieszenia ZS to powinieneś być nim zachwycony, jazda po rondach, zakrętach to czysta przyjemnośc, samochód jest przyklejony do jezdni. Rover był w benzynie, MG w dieslu i kolejna frajda ze sporego momentu obrotowego, byłem w szoku jaka jest różnica w jeździe. Co do dłubania przy nim to wymieniłem sprzęgło bo padał docisk i ostatnio po mrozach pojawił sie problem z wentylatorami przy działaniu klimy ale sprawa okazała się błacha....woda sól i przyśniedziałe połączenia na wtyczkach. Mam go 6 lat i zostanie do końca 
Ma jednak jedna wade, na 8 kontroli Polici w ciągu 6 lat 4 z nich zaczynały sie od słów Policjanta : Panie co to za samochód ? 
