Forum Klubu ROVERki.pl :: Kolejna dyskusja nt. LPG
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Kolejna dyskusja nt. LPG
Autor Wiadomość
szoso 




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:31   

Pływak napisał/a:
17zł na 100km różnicy?

już Ci tłumacze
ojca auto pali 7l/100km lpg, cena gazu to 2,50zł/l, daje nam to 17,50zł
mój sdi pali 7l/100km czasami nawet więcej, cena ropy to średnio 5zł/l, daje nam to 35zł
rachunek prosty, taniej o połowę na 100km
Pływak napisał/a:
Co do szkodliwości LPG zauważyłem, że zawsze najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy na nim nie jeżdżą...

tu się też zgodzę z tobą
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:31   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:44   

maciej napisał/a:
Tomi napisał/a:
Jeśli nie wyskoczą inne problemy... lub wymiana silnika :)

Tomi, zabawne jest jak bardzo upierasz się przy swoich teoriach, gdy nie masz zbyt bogatych doświadczeń z LPG, a znasz moje. :)


Właśnie znam Twoje i o ile sobie dobrze przypominam, to sam powiedziałeś:
"Wliczając wymianę silnika i tak jestem na plus."

A mi nie do końca odpowiada takie księgowe myślenie.
 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:46   

No przy spalaniu 7l lpg to już się opłaca ja robiłem porównanie z benzyną w tym samym aucie o podobnych osiągach i niestety różnica nie była już tak duża bo benzyna pali więcej...
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:49   

sobrus napisał/a:

Natomiast faktycznie bywają problemy z działaniem instalacji, co jest najczęściej winą druciarzy i/lub nieodpowiednich komponentów.


A czy żyłka oszczędności nie włącza się już w momencie zakupu/montażu instalacji, a nie dopiero w trakcie eksploatacji?

Maćku, Ty nie odpowiadaj na to pytanie, bo Ty jesteś dość specyficznym, jednym z nielicznych klientów, którzy wychodzą z założenia, że jeśli auto ma być godne zaufania (w każdej chwili mieć możliwość wsiąść do auta i jechać choćby na wakacje do Włoch), to ma być w pełni sprawne i na tym nie oszczędzają.
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:50   

szoso420 napisał/a:
już Ci tłumacze
ojca auto pali 7l/100km lpg, cena gazu to 2,50zł/l, daje nam to 17,50zł
mój sdi pali 7l/100km czasami nawet więcej, cena ropy to średnio 5zł/l, daje nam to 35zł
rachunek prosty, taniej o połowę na 100km


Tato pewnie jeździ w trasie ekonomicznie, a Ty się bujasz po mieście, stąd taka różnica.
U mnie różnica Diesel vs. LPG jest praktycznie niezauważalna.
Oto przykład, dojazd do pracy 57km w jedną stronę:

R400SDI - średnie zużycie ON - 5,8l/100x5,09zł=29,52zł

R216Coupe (LPG sekwencja) - średnie zużycie LPG 9l/100x2,49zł=22,41zł. Do tego trzeba dodać ok. 1l/100 benzyny (5zł), zatem całkowity koszt u mnie wynosi: 27,41zł.

Różnica ponad 2zł na korzyść LPG więc praktycznie żadna.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
sobrus 




Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:54   

Nie wiem Tomi komu jak się żyłka włącza, ja mam LPG ale na samochodzie nie oszczędzam. Po prostu nie przepłacam za Pb, ale samochód musi być 100% sprawny i jak tylko coś jest nie tak to naprawiam.
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 09:54   

Pływak napisał/a:
Co do szkodliwości LPG zauważyłem, że zawsze najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy na nim nie jeżdżą...


Może dlatego, że w Polsce funkcjonuje taka mentalność, że choćby nawet instalacja LPG, była totalnym niewypałem, to i tak będę ją zachwalał... bo innaczej wyjdę na idiotę.

Swoją drogą w Polsce jest raczej mentalnie w drugą stronę. Choćby właściciel jeździł 3-5 tyś. km rocznie, to nie wsiądzie do samochodu, który nie ma LPG... bo go nie stać (niezależnie, że montaż LPG nigdy się nie zwróci).
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Sro Mar 09, 2011 10:00   

Tomi napisał/a:
Może dlatego, że w Polsce funkcjonuje taka mentalność, że choćby nawet instalacja LPG, była totalnym niewypałem, to i tak będę ją zachwalał...
czy ja wiem, po 1-sze tak nie jest po drugie - częściej spotykałem się raczej z tą drugą opcją, że ktoś nigdy nie jeździł z LPG a wymądrzał się jakie to szkodliwe dla silnika itp.
 
 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 10:01   

Tomi napisał/a:

A czy żyłka oszczędności nie włącza się już w momencie zakupu/montażu instalacji, a nie dopiero w trakcie eksploatacji?

Maćku, Ty nie odpowiadaj na to pytanie, bo Ty jesteś dość specyficznym, jednym z nielicznych klientów, którzy wychodzą z założenia, że jeśli auto ma być godne zaufania (w każdej chwili mieć możliwość wsiąść do auta i jechać choćby na wakacje do Włoch), to ma być w pełni sprawne i na tym nie oszczędzają.


Czyli rozumiem, ze Ty nie należysz do ludzi, którzy dbają o auto i założył byś najtańsza instalacje? Bo jeśli jest odwrotnie i dbasz o auto i fuszery byś nie odstawił to nie wiem dlaczego tak negatywnie jesteś do LPG nastawiony? Odradzasz LPG z góry zakładając, ze ktoś pojedzie na montaż instalacji do jakiegoś druciarza?
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Ostatnio zmieniony przez Pływak Sro Mar 09, 2011 10:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Sro Mar 09, 2011 10:01   

Tomi napisał/a:
Choćby właściciel jeździł 3-5 tyś. km rocznie, to nie wsiądzie do samochodu, który nie ma LPG... bo go nie stać
hehe no nie widziałem jeszcze takiego przypadkuu, ale zapewne są tacy :mrgreen: .
 
 
 
szoso 




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 10:06   

bociannielot napisał/a:
częściej spotykałem się raczej z tą drugą opcją, że ktoś nigdy nie jeździł z LPG a wymądrzał się jakie to szkodliwe dla silnika itp.

podobnie jak Ty na temat bio wczoraj :wink:
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Sro Mar 09, 2011 10:13   

szoso420 napisał/a:
podobnie jak Ty na temat bio wczoraj
no taa, ale skąd mogłem wiedzieć że travishon ma super ekstra źródełko biopaliwa, którego skład na dodatek jest w stanie sprawdzić :wink: ??
 
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 11:30   

bociannielot napisał/a:
Tomi napisał/a:
Może dlatego, że w Polsce funkcjonuje taka mentalność, że choćby nawet instalacja LPG, była totalnym niewypałem, to i tak będę ją zachwalał...
czy ja wiem, po 1-sze tak nie jest po drugie - częściej spotykałem się raczej z tą drugą opcją, że ktoś nigdy nie jeździł z LPG a wymądrzał się jakie to szkodliwe dla silnika itp.


Widziałem parę rozebranych silników po LPG i nie jest to ciekawy widok. Zastanawiałem się kiedyś nad instalacją LPG, gdy myślałem o zakupie Range Rovera Classica 3.9 V8. Jednak darowałem sobie zakup auta... a tym bardziej instalacji LPG... ponadto dowiedziałem się, że te silniki bardzo lubią LPG... choć wiele takich jeździ.

[ Dodano: Sro Mar 09, 2011 11:27 ]
Pływak napisał/a:
Tomi napisał/a:

A czy żyłka oszczędności nie włącza się już w momencie zakupu/montażu instalacji, a nie dopiero w trakcie eksploatacji?

Maćku, Ty nie odpowiadaj na to pytanie, bo Ty jesteś dość specyficznym, jednym z nielicznych klientów, którzy wychodzą z założenia, że jeśli auto ma być godne zaufania (w każdej chwili mieć możliwość wsiąść do auta i jechać choćby na wakacje do Włoch), to ma być w pełni sprawne i na tym nie oszczędzają.


Czyli rozumiem, ze Ty nie należysz do ludzi, którzy dbają o auto i założył byś najtańsza instalacje? Bo jeśli jest odwrotnie i dbasz o auto i fuszery byś nie odstawił to nie wiem dlaczego tak negatywnie jesteś do LPG nastawiony? Odradzasz LPG z góry zakładając, ze ktoś pojedzie na montaż instalacji do jakiegoś druciarza?


Bardzo lubię samochody i dlatego LPG sobie nie zamontuję (nie mówię nigdy). Nie wyobrażam sobie, że ktoś wierci dziury w kolektorze dolotowy mojego auta, montuje jakieś klapki (w obudowie filtra), modyfikuje układ chłodzenia (nie znając dokładnie potrzeb, czy też dolegliwości konkretnego układu napędowego).

[ Dodano: Sro Mar 09, 2011 11:30 ]
bociannielot napisał/a:
Tomi napisał/a:
Choćby właściciel jeździł 3-5 tyś. km rocznie, to nie wsiądzie do samochodu, który nie ma LPG... bo go nie stać
hehe no nie widziałem jeszcze takiego przypadkuu, ale zapewne są tacy :mrgreen: .


A ja takich znam. Pierwsze pytanie, które zadają: "Jaki jest kolektor ssący?" Jeśli plastikowym, to nie, bo instalacja jest droga... a dojeżdża do pracy 5 km... i po pracy wraca tyle samo.
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 11:33   

Tomi napisał/a:
montuje jakieś klapki (w obudowie filtra)


w sekwencji nie montuje się klapek
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Sro Mar 09, 2011 11:33   

Tomi, właśnie kwestia tego jaki silnik się gazuje też jest ważna, mam najechane 206kkm z czego sto kilkadziesiąt na gazie i silniczek chodzi jak igła, fakt że jest to sekwencja na pewno tez ma na to wpływ, ale nie sposób się nie zgodzić z tym
Tomi napisał/a:
Widziałem parę rozebranych silników po LPG i nie jest to ciekawy widok.
np mój teściu w POLDku jeździ calutki czas na gazie nawet odpala na nim i tak non stop od kilku lat i myślę że to takich użytkowników rozebrane silniki tak wyglądają. Wniosek jest jeden jak gazować to z głową :wink: . Jednym z najlepszych rozwiązań moim zdaniem jest kupienie w miarę dużej benzynki co by nie miała zbyt dużo nalatane i samodzielne założenie dobrej instalki.
 
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 11:54   

Kozik napisał/a:
Tomi napisał/a:
montuje jakieś klapki (w obudowie filtra)


w sekwencji nie montuje się klapek


... ale w kolektorze otwory się wierci :P

[ Dodano: Sro Mar 09, 2011 11:54 ]
bociannielot napisał/a:
Tomi, właśnie kwestia tego jaki silnik się gazuje też jest ważna, mam najechane 206kkm z czego sto kilkadziesiąt na gazie i silniczek chodzi jak igła, fakt że jest to sekwencja na pewno tez ma na to wpływ, ale nie sposób się nie zgodzić z tym
Tomi napisał/a:
Widziałem parę rozebranych silników po LPG i nie jest to ciekawy widok.


W kwestii "mój samochód jest w idealnym stanie" zawsze przyjmuję złotą myśl Dr. House'a: "Wszyscy kłamią"

Jako anegdotę opowiem tylko jedno zdażenie:

Jestem u znajomego mechanika, który zajmuje się również instalacjami LPG i przez wiele lat był pracownikiem ASO MG ROVER. Rozmawiamy o różnych pierdołach. Na podwórku stoi Laguna 1. W warsztacie jest również właściciel tego auta. Jakoś tak włączył się w rozmowę. Potem zaczął mówić o swoim aucie. Jaki to super niezawodny i ekonomiczny samochód. Nic się z nim nie dzieje... jest super...

Po kilku minutach wsiadł do samochodu i odjechał...

Gdy właściciel już odjechał Marcin do mnie:
"Taaaa!! Super!! Jak mu się przegrzewa, ma do kabiny przeprowadzony kabelek i włączniczkiem włącza dodatkowy, wentylator chłodnicy. Jak mu zalewa jeden cylinder, ma przeprowadzony kabalek, który wyłącza wtryskiwacz na ten cylinder. Przejedzie trochę na wyłączonym i przedmucha cylinder, załącza go ponownie i już ma pełną moc :) , takich patentów kabalkowych ma w aucie jeszcze kilka... ale jest "super auto".

Dlatego nie obraź się, jak podnoszę maskę w aucie i widzę przykręcone często gdzieniebądź komponenty instalacji LPG widzę "druciarstwo", w którym brakuje tylko kabelków przeciągniętych do kabiny, którym włącza się lub wyłącza różne "patenty".
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Sro Mar 09, 2011 12:00   

Tomi, wiesz co zaprosił bym Cię na oględziny mojego, ale odległość jet ciut za duża żeby to sens miało :grin: . Każdy swoje chwali, ale jak pisałeś o tej lagunie to mi się uśmiech od razu na usta nasunął :smile: . Jakoś nie mam zaufania do żadnej generacji tego modelu, ale do rzeczy :wink: , to tylko potwierdza mój post, że najlepszą opcją jest kupienie nie wyeksploatowanej benzynki i samodzielny montaż dobrej instalacji :wink: . Wiesz co masz wtedy i tyle :wink: .
 
 
 
BoloSr
[Usunięty]






Wysłany: Sro Mar 09, 2011 12:07   

bociannielot napisał/a:
Tomi, wiesz co zaprosił bym Cię na oględziny mojego, ale odległość jet ciut za duża żeby to sens miało :grin: . Każdy swoje chwali, ale jak pisałeś o tej lagunie to mi się uśmiech od razu na usta nasunął :smile: . Jakoś nie mam zaufania do żadnej generacji tego modelu, ale do rzeczy :wink: , to tylko potwierdza mój post, że najlepszą opcją jest kupienie nie wyeksploatowanej benzynki i samodzielny montaż dobrej instalacji :wink: . Wiesz co masz wtedy i tyle :wink: .


popieram i tak zawsze robie :) :)

[ Dodano: Sro Mar 09, 2011 12:07 ]
Kozik napisał/a:
Tomi napisał/a:
montuje jakieś klapki (w obudowie filtra)


w sekwencji nie montuje się klapek

dokładnie ale za to wierci sie w kolektorze otwory pod dodatkowe wtryskiwacze :)
 
 
Markzo 




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 12:27   

gaz jest chyba najbardziej opłacalny dziś ;) podstawa to dobry stan auta przed montażem + poprawny montaż ;) jstem teraz na uczelni, ale jak wróce to podeśle fote 75tki, co ma pod maską ;) bo to chyba całkiem dobry przykład ;) na gazie w coupe pewnie z 60kkm było zrobione i oszczędności ogromne, z winy gazu nic nie klękło, niestety mój mechanik nie był tka niezawodny i solidny jak ta instalacja ;) do ZS gazu nie zakładam, bo za mało nim jeżdżę, żeby to miało sens, jakbym robił tyle km rocznie ile coupetą, to nie zastanawiałbym się ani chwili ;)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Mayson 




Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Sro Mar 09, 2011 12:45   

Tomi napisał/a:
Do tej tezy mogę jedynie dodać, że nawet dobre zapalniczki są na benzynę

Może nie dobre, a tradycyjne markowe; np. ZIPPO. Ale to też wynika tylko z tego, że w czasach, kiedy powstawały, dostępne było tylko płynne paliwo (np. nafta), a ludzkość nei umiała jeszcze składować i przechowywać gazu w stanie ciekłym i nie znała "sprayów" :]

A naprawdę dobre zapalniczki, którymi podpalisz szluga nawet za oknem pędzącego auta, są na gaz ;p
Tomi napisał/a:
Rachunek ekonomiczny to nie wszystko.

Moje zdanie, któe zacytowałeś, odnosiło się do zdania xronxa, któe też zacytowałeś - kwesti odszczędności diesla vs LPG. W takim porównaniu rachunek ekonomiczny mówi to co pisałem ja.

Do tego dochodzi ogromna awaryjność i wysilenie nowych silników TD, przez co koszty ich obsługi są koszmarne, więc nadal rachunek ekonomiczny mówi to samo :]

Poza tym w pozespołach LPG też masz tańsze, wyglądające jak droższe, i droższe, któe sąwykonane solidnie przez solidne firmy i tylko takie w przypadku LPG bym wybierał. Na liczniku mam już prawie 260kkm, instalacja założona przy 150kkm. czyli 110kkm przejechane na "gazie do kuchenek", nie ma żadnych problemów wynikających z posiadania instalacji LPG, wyliczenia jasno pokazały oszczędność rzędu nastu tysięcy złotych.

Tekst typu "gaz do zapalniczek, benzyna dla vipów" to za mało, żeby mnie przekonać do benzyny (którą i tak muszę przecież kupować do Lincolna palącego 40l/100km ;p bo LPG nie mógłbym do niego założyć nawet, gdybym chciał, ale nawet gdybym mógł, to nie chciałbym ;) )

AutoŚwiat, albo Motor, testowały Porsche Cayenne na LPG. Nie zostały odnotowane jakiekolwiek minusy tego przedsięwzięcia ZTCP.
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Kolejna dyskusja OT o służbach - z wątku o ITD
Mombrey Offtopic 68 Pon Mar 09, 2009 18:01
Gość
Brak nowych postów Kolejna dyskusja LPG kontra diesel (wydzielony)
Wydzielone z tematu http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=47129&postdays=0&postorder=asc&a
kasjopea Offtopic 81 Pią Lis 27, 2009 14:32
sobrus
Brak nowych postów Wydzielone: Kolejna dyskusja o mocach, momentach, turbinkach
svenson Offtopic 11 Pią Sie 05, 2011 09:57
maciej
Brak nowych postów Kolejna ofiara alfaholizmu...
mORGAN Offtopic 22 Pią Paź 22, 2010 12:32
Jugol
Brak nowych postów kolejna 18stka w Klubie
Brt Offtopic 38 Sob Paź 10, 2009 19:43
evita



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink