Wysłany: Wto Lut 23, 2016 17:47 [R200] Problem z elektyryką?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1998
Witam serdecznie. Ponownie mam problem z moim roverkiem ostatnio to była wiązka w tylniej klapie i właśnie z forum się dowiedziałem gdzie szukać problemu. no i do wczoraj jadąc autem na stacje żeby je zatankować było wszystko w porządku, zgasiłem auto, zatankowałem i gdy je ponownie odpaliłem zapaliła mi się kontrolka od ładowanie akumulatora, ale dodałem trochę gazu i zgasła. Wracając do domu miałem wrażenie, że podświetlenie zegarów jakby słabiej się świeciły i że wskazówka od temperatury jakby nie doszła do tego miejsca gdzie zawsze, ale stwierdziłem, że pewnie mi się wydaje, ale źle mi się wydawało bo za jakiś czas wyłączyło się radio i zaczęły zapalać się kontrolki pierw od abs-u potem od poduszek i zegary od prędkościomierza i obrotów silnika zaczęły skakać w dół i w górę do prędkości z która pewnie jechałem, światła zaczęły przygasać, zjechałem od razu na pobocze i go zgasiłem i jak chciałem znowu odpalić to już się nie dało rozrusznik tylko cykał. Po 15 minutach znowu go chciałem odpalić i zaskoczył jakby wszystko wróciło do normy, ale niestety po chwili jazdy znowu zaczęło się to samo. Zjechałem zgasiłem już nie odpalił. Dzisiaj patrzyłem, czy klemy mi się przypadkiem nie poluzowały, czy aby kabel od masy nie był luźny ale wszystko było ok. Spróbowałem go odpalić i najlepsze jest to, że odpalił, ale znowu z kontrolką ładowania, ale znowu dodałem gazu i zgasło. Dojechałem do domu bez świateł bez nawiewu i pod samym domem znowu zapaliły się kontrolki abs-u, poduszek i zegary zaczęły skakać. Zaparkowałem, zgasiłem i już nie odpalił. Teraz jak mam przekręcony kluczyk i wcisnę np. hamulec do kontrolka od poduszek powietrznych mruga, jak włączę awaryjne światła to kierunki mrugają szybciej niż zwykle, światła palą się słabiej.
I teraz pytanie co mogło się stać? Alternator dwa lata temu wymieniony na nowy, możliwe że mógł już paść? Może regulator napięcia ma coś z tym wspólnego?
Dzięki z góry za każdą odpowiedz o pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 23, 2016 17:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wygląda na brak ładowania, podejrzany alternator.
Jeśli dysponujesz miernikiem i uda Ci się odpalić auto to zmierz napięcie na klemach akumulatora na odpalonym silniku, powinno być około 14-14,4V
michu084 napisał/a:
Alternator dwa lata temu wymieniony na nowy, możliwe że mógł już paść? Może regulator napięcia ma coś z tym wspólnego?
Oczywiście.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum