Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2002
Witam!
Jako że nastała wiosna postanowiłem wziąć się za swojego ostatnio zaniedbywanego R;-)
Na pierwszy ogień idą popychacze, które od jakiegoś roku zaczęły głośno pracować (klekot prawie jak diesla, szczególnie na zimnym silniku):-p
Wolałbym nic nie rozbierać, dlatego pomyślałem o dodatkach do oleju które wyciszają ich pracę. takie coś już sugerował gościu który mi wymieniał uszczelkę po HGF.
To byłaby niby najprostsza opcja, szczególnie że niedługo będę wymieniał olej i filtry.
Jednak jest jeden problem - trochę poczytałem o tych specyfikach i na forum audi bardzo je odradzali, pisali że takie zagęszczacze mogą zarżnąć silnik, że przez to panewka może zedrzeć wał itp. trochę się wystraszyłem nie powiem, dlatego wolę zasięgnąć rady forumowiczów - może ktoś stosował takie cuda?
Aha ja od zawsze jeżdżę na Castrol Magnatec 5W40 - czy to może przez olej tak stukać?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 11, 2016 12:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja do castrola zraziłem się właśnie przez stukające popychacze. Raz mi mechanik przy okazji innych robótek zalał castrola bo niby nie mógł motula dostać i masakra. Popychacze zaczęły stukać, słychać je było najbardziej z rana waliły ok 2minut zanim się unormowywało. Wróciłem do motula i był spokój. Teraz jeżdżę na valvilone i nic nie stuka, nawet zimą.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Oj, prawda to, prawda. Szwagier w dobrej wierze zalał mi zaraz po zakupie Castrola, przyjechałem do domu jakieś ze 60 km i stwierdziłem, że to porażka. Posłużył więc tylko za płukankę, obecnie do klekota używam Midlad Super Diesel 10W40 i jestem bardzo zadowolony. Do benzyny, z tego co piszesz, polecam Midland Avanza 5W40, albo coś z marki FUCHS.
_________________ Od 1996 roku Rover 416 Si
Od 2016 roku Rover 25 Lift
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Pon Kwi 11, 2016 14:03
Ja również muszę dać negatywną opinię Do kilku aut gdzie zalewałem Castrola, to albo zaczęły żłopać olej, albo wszystko klepało. Nawet na mobilu było od razu ciszej i olej nie szedł w cylindry
Castrol rozszczelnił mi silnik 1.8 w Freelanderze, nigdy więcej
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Szkoda że wcześniej nie wiedziałem że to taki lipny olej, zawsze myślałem że to wyższa klasa
Trzeba będzie się przerzucić.
Bo przy wymianie, jeśli wymieniam również filtry to nie ma problemu ze zmianą marki, prawda?
Patrzyłem ceny i ten Motul dość drogi jest (ale faktycznie ma b dobre oceny), natomiast wpadł mi w oko Valvoline MaxLife, gdzie 5l kosztuje ok 100pln, co o nim sądzicie? dzelo23 pisał że na nim jeździ (choć nie wiem czy akurat na MaxLifie) i nic mu nie stuka...
Patrzyłem ceny i ten Motul dość drogi jest (ale faktycznie ma b dobre oceny), natomiast wpadł mi w oko Valvoline MaxLife, gdzie 5l kosztuje ok 100pln, co o nim sądzicie? dzelo23 pisał że na nim jeździ (choć nie wiem czy akurat na MaxLifie) i nic mu nie stuka...
Oczywiście, mój błąd- wlałem Valvoline.
Błąd wkradł się przez to, że też myślałem nad tym motulem.
A więc, mam Valvoline MaxLife 5w40.
Kupiłem 6L- 4L za 99 zł + 2razy 1L za 26 zł.
Pomijając kwestię oleju, to hałasujące (zużyte) popychacze powinno się po prostu wymienić. Nie wiem ile kosztuje komplet. Czytałem kiedyś, że jazda z zużytymi popychaczami jest szkodliwa dla silnika.
Pomijając kwestię oleju, to hałasujące (zużyte) popychacze powinno się po prostu wymienić. Nie wiem ile kosztuje komplet. Czytałem kiedyś, że jazda z zużytymi popychaczami jest szkodliwa dla silnika.
Wymieniłbym je gdyby nie trzeba było przy tym podnosić głowicy:-p
Nic przy niej nie chce ruszać póki mam spokój i nie bierze mi płynu chłodzącego.
Swoją drogą mam żal do mechanika który mi nie powiedział o tych popychaczach gdy robił HGF, to nie są drogie rzeczy przy kosztach HGF i wtedy było można je od razu wymienić...
Może jemu chodziło o laski popychaczy, których w tym silniku nie ma? Ale tego "Mechanik" by nie wiedział?? Popychacze hydrauliczne to są tzw "szklanki". By do nich mieć dostęp, wystarczy zdjąć pokrywę zaworów i będą widoczne pod wałkami rozrządu. Takie okrągłe i płaskie pod krzywkami. Można sprawdzić ich stan, biorąc drewniany trzonek i nacisnąć każdy z nich. gdy wyczuje się luz, kwalifikuje je do wymiany. Powinno wymieć się całym kompletem. Takie sprawdzenie było dobre, ale przy silnikach gdzie pokrywa rozrządu jest z uszczelką gumową i tanią. Ja jak sam wymieniałem kiedyś w innym aucie innej marki, zdjąłem pokrywę rozrządu, ściągnąłem walki, wyciągnąłem każdą szklankę i w ich miejsca włożyłem nowe. Przed włożeniem każdej trzeba było je zalać (każdą) olejem. Następnie założenie wałków, pokrywy i koniec.
Ostatnio zmieniony przez feldbahn75 Pon Kwi 11, 2016 16:20, w całości zmieniany 1 raz
Może i tak było:-p
Póki co jednak wymienię olej i zobaczę efekty. jeśli to nic nie pomoże to pomyślę o tych popychaczach, na 4cars są po 21pln za sztukę. Potrzebowałbym 16 + koszt robocizny.
A pokrywa wałków jak jest przykręcona? Ma oddzielne śruby czy trzymana jest tymi długimi łączącymi głowicę,blok i magistralę olejową?
Drugą? Ja mam k-serię 1,8. Tam jest 16 popychaczy z tego co piszą na stronie iParts... Zresztą gdzieś na forum też już czytałem ze ktoś pisał o problemach z 8 z 16 popychaczy przy tym silniku.
szklanki możesz rozebrać do czyszczenia, tam jest sprężynka i korek od spodu. Stukając w drewniany blat, środek wyskoczy. Później myjesz, moczysz o oleju i składasz. Chociaż jesli to będzie robił mechanik to pewnie nie będzie mu sie chciało bawic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum