Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Witam
Zatem mam pewne obserwacje i moze nawet problem
- klimatyzacja chlodzi calkiem przecietnie (zbyt slabo mysle sobie), w cieplejesze dni trzeba calkie dlugo uzywac jej z nawiewem ustawionym na bieg 4 z najzimniejsza temp zeby sie schlodzic i dalej sopli nie wiesza
- rok temu byla nabijana, przed bylo w niej 440g czynnika po nabiciu 650-660g wg instrukcji do urzadzenia serwisowego
- klime uzywalem przez zime do osuszania szyb (tak wiem ze nalezy uzywac caly rok bo to jej sluzy)
- gdy klima jest wlaczona to jak stoje na postoju i trzymam noge na hamulcu to czuje wibracje pedalu (bez kimy ich nie ma), takze ruszanie z klima wymaga dodanie wiekszego gazu bo mozna zdlawic auto
- czasem cos tam slychac z tej klimatyzacji ( i to nie jest wiatrak )
Czy czeka mnie regeneracja kompresora? Co sadzicie o tych objawach? bo w temacie klimy jestem zieloniutki jak trawka na wiosne.
_________________ 820ti Coupe raw power
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Sty 14, 2011 00:36, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Kwi 25, 2008 00:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
- klimatyzacja chlodzi calkiem przecietnie (zbyt slabo mysle sobie), w cieplejesze dni trzeba calkie dlugo uzywac jej z nawiewem ustawionym na bieg 4 z najzimniejsza temp zeby sie schlodzic i dalej sopli nie wiesza
dziwne powinna chłodzić jak parchata
paff napisał/a:
- gdy klima jest wlaczona to jak stoje na postoju i trzymam noge na hamulcu to czuje wibracje pedalu (bez kimy ich nie ma), takze ruszanie z klima wymaga dodanie wiekszego gazu bo mozna zdlawic auto
sprawdź, czy rolka napinacza nie jest wyrobiona.
To, ze potrafi zdławić auto, to fakt. pamiętaj, że klima to spore obciążenie, a Twój silnik to jest tak trochę minimum do tej masy auta
paff napisał/a:
- czasem cos tam slychac z tej klimatyzacji ( i to nie jest wiatrak )
takie jakby przelewanie?? (zwłaszcza chwilkę po włączeniu sprężarki) to normalne
paff napisał/a:
Czy czeka mnie regeneracja kompresora?
nie spiesz się. Najpierw sprawdź, czy przypadkiem czynnika nie ubyło
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
sTERYD,
- no ale jakby byl wyrobionny napinacz to by tez dawalo znac o sobie na wylaczonej klimie, przeciez pasek z wału alterantora i klimy caly czase sie przewija ?
- czasem w kabinie z nawiewo slychac takie 'ssst' jakby ktos wciagal powietrze ustami
- czasem slychacz komory silnika glosniejsza prace po wlaczeniu kimy (kompresor hałasuje)
co do zdlawiania auta to zeby kompresor byl w stanie zdlawic silnika 103 konny to mi sie dziwne wydaje
- no ale jakby byl wyrobionny napinacz to by tez dawalo znac o sobie na wylaczonej klimie, przeciez pasek z wału alterantora i klimy caly czase sie przewija ?
tak wiem, ale przy włączeniu klimatyzacji ten pasek jest o wiele bardziej obciążony
paff napisał/a:
co do zdlawiania auta to zeby kompresor byl w stanie zdlawic silnika 103 konny to mi sie dziwne wydaje
sam kompresor to go raczej nie zdławi, za to kompresor razem z ponad tonowym samochodem potrafi
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Serwis klimy u mnie w miescie kosztuje 100pln jesli jest co najmniej 50% czynnika (mowi ze sprawdzi szczelnosc, jakosc dzialania i kondycje kompresora)
dodatkowo poradzono mi zeby wymienic osuszacz jako ze ma 10lat, czy to cos zmienia? czy to rzeczowy argument? (koszt okolo 120pl) i jakie sa w ogole konsekwencje posiadania 10letniego osuszacza
teoretycznie osuszacz powinno się zmieniać przy każdym rozbieraniu klimy. Niestety w polsce ze względu na koszty raczej pomija się ten zabieg...
jeśli nie wymienis, a zaabsorbuje już tyle wody, ze wiecej nie da rady, to ta woda będzie krążyć sobie z czynnikiem i gdzieś tam zamarznie....
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
no wlasnie to wyczytalem;) a teraz przyznac sie kto z forum skusil sie na nowy osuszacz a kto smiga na 10letnim albo starszym
A co do regeneracji kompresorow to sie wywiedzialem ze zregenerowany kosztuje okolo 850 pln, wiec tfu tfu w razie najgorszego trzeba bedzie polowac na dobra uzywke
co do zdlawiania auta to zeby kompresor byl w stanie zdlawic silnika 103 konny to mi sie dziwne wydaje
Z tym, że te 103 konie to silnik ci daje przy 6000rpm (raczej nie odczuwasz dyskomfortu mocy przy 6000rpm), a przy np. 1000rpm to masz już tylko ok. 10kW (13KM) mocy, a to malutko, jak na auto o masie 1100-1200kg.
Sam narzekam na małą moc na niskich obrotach (silnik 1.6, seria K), nawet bez włączonej klimatyzacji. Ale taki to już urok "szlifierek".
gps, - dobrze wiem ze wykres mocy tego silnika to krzywa rosnaca i to do pewnych obrotow dosc niemrawo z drugiej strony kompresor klimy tez ma kilkadziesiat watow mocy i nie powinien miec takiego wplywu. Raczej rozwazam aspekt kondycji lozyska i sprzegla kompresora i ich wplyw na ruszanie. Wiem ze moze i sie czepiam, ze to nie nowe auto i nie ma co liczyc na cud
bo o ile moc silnika przy starcie i pobor mocy kompresora sa stosunkowo niewielkie (dopuszczalne), o tyle mniemam, ze zly stan wyzej wymienionych lozyska i sprzegla juz moze miec wplyw na ten bilans
a co do osuszacza to nikt sie nie wypowie od strony praktycznej
kompresor klimy tez ma kilkadziesiat watow mocy i nie powinien miec takiego wplywu
nie znam się zbytnio na kompresorach, ale intuicja podpowiada mi, że klimatyzacja zabiera przynajmniej 1kW mocy silnika. Nie wiem, jak jest w przypadku twojego komputera, ale w mój podaje więcej paliwa, gdy jest klima włączona i to się odczuwa (zapewne dlatego, żeby zniwelować ubytek mocy przekazany kompresorowi).
paff napisał/a:
Raczej rozwazam aspekt kondycji... ...nie ma co liczyc na cud
Na twoim miejscu raczej bym się zaczął przyzwyczajać. Niestety na niskich obrotach auto z tym silnikiem to... taczka.
Niestety na niskich obrotach auto z tym silnikiem to... taczka.
Ale żeś palnął.... Taczka.... Człowieku Ty chyba taczki nie widziałeś...
Inna sprawa to np. Ford Focus, którego też czasem używam. 1,4 i 75KM a jakoś z klimatyzacją jeździ. Jak się umie to się i na klimie ruszy
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 22:37
paff napisał/a:
no wlasnie to wyczytalem;) a teraz przyznac sie kto z forum skusil sie na nowy osuszacz
ja sie pokusiłem na nowy i przynajmniej śpię spokojnie bo wiem że nic mi nie zamarznie. Osuszacz działa jak filtr więc kto na zasadzie działania filtra będzie wiedział wszystko. Osuszacz powinno wymieniać sie co 2 lata ale jak pisał sTERYD, u nas się to bardzo rzadko robi....
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 22:43
paff, w sumie to nie jestem w stanie powiedzieć czy się coś zmieniło, gdyż mało jeździłem na starym osuszaczu w sumie to tylko dla sprawdzenia szczelności klimy jeździłem. Wymianę doradzili mi w zakładzie zajmującym sie montażem i serwisem klimatyzacji, powiedzieli że lepiej wydać 150zł na osuszacz niż kupować kompresor albo inny element. Możliwe ze masz już zapchany osuszacz i dlatego klima cienko "śpiewa" ale to są tylko moje domysły.
Ale żeś palnął.... Taczka.... Człowieku Ty chyba taczki nie widziałeś...
A to co ma znaczyć? Bo jakoś niewiele to wnosi do wątku.
TomC napisał/a:
Inna sprawa to np. Ford Focus, którego też czasem używam. 1,4 i 75KM
Zgodzę się z Tobą. Jest to inna sprawa. Podałeś parametry, z których nic nie wynika. Podaj lepiej moc silnika przy np. 1000rpm, 1500rpm, 2000rpm, przełożenie skrzyni na pierwszym biegu, rozmiar kół i masę tego Focusa, a powiem Ci dlaczego odczuwasz różnicę w stosunku do Roverka.
TomC napisał/a:
Jak się umie to się i na klimie ruszy
Wydaje mi się, że tutaj przyznajesz, że trzeba mieć dodatkowe umiejętności, żeby ruszać z klimą, a przynajmniej że jest jakaś różnica w ruszaniu z klimą i bez.
Ja na szczęście nie odczuwam negatywnej różnicy przy ruszaniu/jeździe z włączoną klimą, może poza jedną, która jest lekko drażniąca, a mianowicie opóźnienie hamowania silnikiem po puszczeniu gazu i nie dopuszczanie do nadmiernego zmniejszania obrotów, przez co silnik zachowuje się inaczej z włączoną i inaczej z wyłączoną klimą. Dodatkowo zdaję sobie sprawę z tego, że klimatyzacja zabiera autku trochę mocy i dlatego wiem, że nie mogę się spodziewać takich samych osiągów jak z wyłączoną klimą.
Czasami zdarzało mi się, że mój R400 zgasł przy ruszaniu, ponieważ zbyt delikatnie go traktowałem. Teraz jest to rzadkością, gdyż zbyt dobrze znam ten samochód, żeby mu na to pozwolić. Nie zmienia to faktu, że jak już nabierze odpowiednich obrotów, to zaczyna hulać (do 60km/h na I i do 100km/h na II biegu) i jest wtedy bardzo dynamiczny, jak na moje potrzeby.
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 04:51
gps napisał/a:
Nie zmienia to faktu, że jak już nabierze odpowiednich obrotów, to zaczyna hulać (do 60km/h na I i do 100km/h na II biegu) i jest wtedy bardzo dynamiczny, jak na moje potrzeby.
no tak tylko uważaj żeby sie roverek nie zbuntował jak będziesz go tak katował.......a co do dynamiki to nie trzeba za każdym razem domykać obrotomierza żeby jeździć dynamicznie i zarazem oszczędnie, mój R 200 SDi z klimą jest troszeczkę mułowaty ale mi to akurat nie przeszkadza i tak daje rade i jestem z niego dumny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum