Wysłany: Sro Sty 02, 2008 09:35 [R45] Problem z rozruchem na mrozie
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam
Oto moj problem - po obnizeniu temperatury otoczenia ponizej 0oC pojawia sie problem z uruchomieniem silnika - a dokladniej musze pokrecic troche rozrusznikiem zanim zaskoczy.
Jezeli temp otoczenia jest powyzej zera to doslownie odpala w momencie dotkniecia kluczyka (bez wciskania pedalu gazu) natomiast ponizej zera w pierwszej chwili (bez otwierania przepustnicy) silnik jak by chcial odpalic a nie mogl - slychac tylko nieregularny zaplon i gasnie. dopiero jak go pokrece z otwarta maksymalnie przepustnica to po paru sekundach odpala. Po odpaleniu przez chwile z rury wydechowej wydobywa sie brunatny dym.
Dalej juz idzie normalnie.
Zastanawiam sie czy to wina :
- swiec (po zakupie auta nie wymienialem ich jeszcze) ?
- problem z ukladem wtryskowym ?
- czy moze woda, ktora wydziela sie w reakcji katalizacji przymarza gdzies w ukladzie
wydechowum i blokuje wylot ?
a moze cos jeszcze innego ?
Dodam tylko, ze autem przejechalem po zakupie 2 tys km a w sumie autko ma teraz 107000km. Do tej pory spisywal sie na medal w kazdej kwestii.
Jedynie temp. ponizej 0oC mu nie sluza
_________________ Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 02, 2011 18:56, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 02, 2008 09:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Rozwazam zakup NGK PFR6N-11 koszt ok 70 PLN/szt - czy to troche nie za wysoka cena jak na swiece ?
I jeszcze jedno - czy moj problem z rozruchem moze miec zwiazek z akumulatorem ?
Akumulatora nie wymienialem a wskaznik jest czarny(ze niby nie w pelni naladowany).
Rozrusznik kreci zwawo, ale jakis tydzien temu jak krecilem tak przez chwile to aku umarl.
Moze akumulator jest juz zasiarczony i podczas rozruchu spadek napiecia jest tak duzy ze jego wartosc jest nie wystarczajaca dla komputera do poprawnego sterowania cyklem zaplonu ?
Dzis znow mialem rano problem i po pracy - po pracy wygladalo to tak:
po 8h stania auta w temp -4oC sprobowalem odpalic bez owierania przepustnicy - nic, potem z otwarciem na maxa - odpalil - potrzymalem z 1 sek na 3 tys obr i zwolnilem pedal przyspieszenia - zgasl, jeszcze raz to samo-zgasl. nastepnie przytrzymalem ok 1 sek na 5 tys obr - po zwolnieniu pedalu przyspieszenia pracowal juz normalnie. Oczywiscie znow z rury wydechowej polecial brunatny dym.
Zauwazylem jeszcze jedno - przez pierwsza minute jazdy strasznie szarpie jak zwolnie nieco pedal przyspieszenia. (wczesniej jak temp otoczenia byla powyzej 0oC tego efektu nie odczuwalem.
albo jedziesz do serwisu np. PHJOWI lub Przemo284 i podpinasz sie test bookiem ,albo wykrecasz czujnik. potem garnek z woda i pomiar rezystancji przy roznych temp. nastepnie wyniki porównujesz
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
WITAM
Miałem takie same objawy w moim R 416 1,6 ,przy temperaturze poniżej zera odpalał dopiero za trzecim razem ,no i okazało się ze akumulator był cienki.Po ładowaniu aku odpala normalnie,tak więc może byc to twój akumulator .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum