na początek to ladowanie akumulatora powinno sie obywać prądem ok 1/10 pojemności akumulatora....
Dokładnie
Jak masz regulację prądu ładowania, to nastawiasz na 10% pojemności przy podłączeniu i czekasz, aż amperomierz spadnie do '0' (lub prawie). Można ew. regulować na bieżąco tak, żeby ciągle było te 10%, ale wtedy NIE MOŻNA ładować dłużej, niż 10 godzin.
najpierw to należy aku oczyscic (chodzi o prady pelzajace), i sprawdzic poziom elektrolitu, wszystkie cele maja byc zakryte ,dolewamy wylacznie wody destylowanej inaczej demineralizowanej,
aku nalezy tez odlaczyc, jesli elektrolit silnie gazuje i aku zaczyna sie grzac, jak dobrze pamietam 40 stopni to gorna granica
dokladnie, wtedy widac jak zachowuje sie elektrolit, przy zakreconych tez nie powinno sie nic stac, bo tam sa odpowietrzniki, ale lepiej dmuchac na zimne
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 5 razy Dołączył: 20 Mar 2001 Posty: 99 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 11:05
AndrewS napisał/a:
dokladnie, wtedy widac jak zachowuje sie elektrolit, przy zakreconych tez nie powinno sie nic stac, bo tam sa odpowietrzniki, ale lepiej dmuchac na zimne
Nie straszcie. Niektórzy z nas nie mają technicznego podejścia do życia, a są akumulatory, w których nic się nie da zdjąć/odkręcić. Jak są korki to odkręcamy, jeśli nie, to nie. Po co potem niepotrzebne pytania na forum.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ze auto samo je ładuje takie bezobsługowe w praktyce (stąd nawias w wypowiedzi Paula też trzeba ładować W praktyce różnica mięzy obsługowymi a bezobsługowymi obecnie polega tylko na dodatkowym sprawdzaniu i uzupełnianiu elektrolitu w celach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum