Witam mam taki problem, że ostatnio sprzeglo poczulem pod noga, ze zaczelo chodzic troszke lzej, bo jak kupilem auto to chodzilo bardzo ciezko az zgrzytalo, a zanim mi zaden bieg nie wszedl to objawy byly takie:
przy wciskaniu sprzegla jak auto stalo na parkingu to normalnie jak by powietrze skas sie ulatnialo bo takie dziwne tsykanie to bylo. Nic jakby czesci o siebie tarly tylko poprostu take tsykanie, raz ciszej raz glosniej. A stan oleju w skrzyni napewno dobry, choc olej zurzyty bo ma 12 let i jest czarny/spalony.
Nastepnego dnia wybralismy sie z dziewczyna poza miasto no i stalo sie.
Zgasilem auto i jak wrocilem po jakis dwoch godzinach to odpalilem auto i zaden bieg juz nie wszedl. Wsteczny wbilem doslownie na chama/ na wcisnietym sprzegle-bieg sie wbil ale auto odrazu zaskoczylo i zgaslo. I jak wylaczylem auto to wsteczny nie chcial sie juz wybic i tak po kilkunstu minutach bieg sie wybil i sprubowalem wbic biegu na zgaszonym silniku i bez sprzegla, weszly wszystkie ale juz po odpaleniu auta zaden nie wchodzil.....
Na pedale czuc roznice, ze sprzeglo chodzi pod mniejszym naciskiem stopy jak na poczatku, i zanim sie zadne biegi nie wbijaly to sprzegl bralo mi przez chwile tak bardzo nisko, praktycznie przy podlodze, a wczesniej bralo z samej gory, byl tam niewielki luz, moze z pol centymetra.
Jak sadzicie czy to sama linka, czy pprostu skonczylo sie sprzeglo
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 20:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 63 Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 21:01
Kilka razy czytałem-mało zrozumiałem. Gdybyś ciut postarał się pisać bardziej zrozumiale i bez literówek- na pewno można by łatwiej zrozumieć o co Tobie chodzi. Wracając do awarii samochodu to generalnie mogą być 3 powody takiego stanu rzeczy. Linka, sprzęgło lub łapa sprzęgła. Miałem niedawno podobny problem. Biegi wchodziły coraz trudniej- trzeba było wciskać pedał sprzęgła do samej podłogi. Aż przestały biegi wchodzić na włączonym silniku. Silnik nie działał- biegi super chodziły. Zepsuta okazała się łapa sprzęgła- pęknięcie i odgięcie widełek naciskających na łożysko oporowe. Naprawa sprowadziła się do spawania łapy (nie znalazłem dobrej na wyminę).
Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 12 Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 21:51
Chodzi o to ze na zapalonym silniku gdy wciskalem sprzeglo, auto zaczynalo wydawac dziwny dzwiek. Taki jak by cos syczalo.
Tak jak bys wzial butle gazu do zaplaniczek i ten gaz ulatnial co sekunde. Bardzo podobny odglos tyle ze bez cisnienia... Al tak jakby ulatnialo sie powietrze.
A ta ŁAPA od sprzegla to jest ta taka plaska blacha wystajaca gdzies ze skrzyni i do niej jst podpieta linka
Zwracalem na nia uwage i teraz nawet gdy biegi juz nie wchodza, jak wcisne sprzeglo to ona sie troche przesuwa ta lapa, tak na oko 2 moze 3 cm i prubowalem ja ruszyc recznie ale niestety bezskutecznie. Na chama, jedna reka dwiema i to na nic.
Jak wykrecilem filtr powietrza to z gory widac ja bardzo dobrze, jezeli t napewno o ta lapke chodzi i nie ma ona zadnych pekniec.
Chodzi o to ze jestem za granica, a auto jest mi potrzebne do pracy i nie wiem czy mam brac sama linke, czy tez odrazu sprzeglo, bo po wymianie linki moze sie okazac, ze to sprzeglo i wtedy znowu tydzien czekania na czesci
Sory za belkot ale tak opisujac ciezko to wytlumaczyc.
Bo bylem z jeszcze jezdzacym autem u mechanika i te syczenie na wcisnietym pedale od sprzegla jego dziwilo i on nie wiedzial dlaczego tak sie dzieje, wiec myslalem ze tutaj juz moze ktos mial taka sytuacje albo z doswiadczenia wie ze to napewno sprzeglo jest do wymiany a nie linka, albo na odwrot np.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 63 Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 22:19
To pod filtrem to jest górna część łapy- mocowanie linki. Dolna część jest w środku . Upraszczając to do tego pręta wchodzącego do środka przyspawane są jakby widełki - które - gdy naciskasz pedał sprzęgła - przenoszą nacisk na łożysko oporowe. Jeśli linka nie jest luźna, nie posiada widocznych gołym okiem uszkodzeń a także jak naciskasz pedał sprzęgła powoduje ruch tej - jak to nazwałeś blachy - pod filtrem powietrza- to może być padnięte sprzęgło albo łapa. Mam pytanie- czy możesz włożyć bieg/biegi ale przy WYŁĄCZONYM silniku? Jeśli możesz to znaczy że 90 % masz uszkodzoną łapę sprzęgła. Czy przed awarią , gdy wrzucałeś biegi miałeś uczucie że wchodzą one coraz ciężej - tak jakby za każdym razem mocniej trzeba było wciskać pedał sprzęgła? Co do 100 % diagnozy to jak w medycynie- jak nie otworzysz nie zobaczysz to na 100 % diagnozy poprawnej nie postawisz. Linka jest mocowana w dość banalny sposób (przynajmniej w moim Kanciaku . Wiec po jej zdjęciu - jak będzie w jednej całości , będzie się lekko ruszać w pancerzu- to raczej jest dobra.
Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 12 Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 23:08
No wlasnie nie mialem takich problemow. Objawy byly takie, ze jak jeszcze wchodily biegi i jezdzilem autem to poprostu czasami nie moglem wbic biegu. np. 1 i 2 a trojka juz wchodzila normalnie....
Pozniej z kolei sprzeglo bralo mi przez chwile lepiej ale na samym dole, czyli przy mocno wcisnietym pedale sprzgla gdzie normalnie bralo juz od gory.
A jezeli chodzi o wbijanie biegow na wylaczonym silniku, to kazdy bieg wchodzi bardzo dobrze. A jak odpalisz silnik to juz nic nie wchodzi.
moim zdaniem to chyba sprzeglo.... Bo np. wbije wsteczny, a auto zachowuje sie jak bym wbil go bez sprzegla bo wbijam wsteczny (bardzo mocno) i odrazu auto zaskakuje i chce jechac, no ale odrazu gasnie. Czyli to chyba tak jak bym wbil bieg bez sprzegla.....
To co ja mam teraz kupic linke, sprzeglo i lapke
Przeciez to koszt polowy auta cyba heh.
A jeszcze pytanie jak mam sprawdzic ta linke czy jest dobra czy zla
I jak ja wyciagnac
Bo nigdy tego nie robilem wiec nie wiem jak
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 63 Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: Sro Kwi 21, 2010 07:00
Hmmm. Jeśli masz dostęp do RAV (elektroniczny katalog) tam na rysunkach jest wszytko fajnie narysowane. RAV dostępne na tej stronce Poruszyłeś bardzo ważny problem- koszty. Linka w porównaniu z reszta części i kosztami robocizny to pryszcz. Jak ją wyjąć? Z obu końców jest założona (tak jest u mnie) na b. prostej zasadzie. Przy skrzyni linka jest zakończona kulką która blokuje ją przed wypadnięciem z wycięcia w tej blasze do której jest zamocowana. Przy pedale- zakończona oczkiem założonym na bolec. Jeśli jest cała, bez przeszkód rusza się w pancerzu - winna być dobra. Zanurkuj pod pedały sam zobaczysz. Co do łapy i sprzęgła konieczne jest rozkręcenie silnika od skrzyni. Na forum są posty na ten temat (co i jak i czym? jak się to chce samemu zrobić). U mnie padła łapa- została pospawana, sprzęgło było dobre. Jeśli u Ciebie po wrzuceniu biegu samochód rusza zrywem i gaśnie to wg mojej wiedzy sprzęgło jest dobre. Przenosi moment obrotowy z silnika na koła ( w uproszczeniu). Tak czy siak. Trzeba silnik i skrzynię trzeba rozdzielić, zobaczyć co - zamówić - wymienić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum