Wysłany: Sro Mar 19, 2008 23:50 [R 214i 8V '98] Problem z silnikiem...
Znalazłem się w sytuacji patowej i może ktoś z was będzie mi potrafił pomóc. Jakieś 2 tygodnie temu zauważyłem że przestało mi działać ogrzewanie w moim Roverze (214 8V), po uniesieniu maski okazało się, że do zbiorniczka wyrównawczego dostał się olej. No więc odstawiłem samochód do mechanika i się zaczęło mechanikowi najwidoczniej zależało na czasie więc wymienił tylko uszczelkę pod głowicą ( tanią, za jakieś 70 zł), nie dając głowicy do sprawdzenia i wymienił uszczelkę pod klawiaturą. Przy okazji urywając jedną ze szpilek, którą później zespawał i tak przykręcił…
„Zrobionym” samochodem przejechałem kilka kilometrów i zrobiło się jeszcze gorzej. Ogrzewanie znowu przestało działać ( po naprawie działało) a na dodatek w oleju zrobił się majonez… Samochód odstawiłem do drugiego mechanika. Głowica pojechała do sprawdzenia (okazała się lekko krzywa i została splanowana), kupiłem drugą uszczelkę pod głowicę ( tym razem za ok. 200 zł). Mechanik wypłukał 3 razy olejem silnik, udrożnił kanały które pozapychały się od majonezu, wymienił filtry. No i niby wszystko było już ok. Tak zrobionym samochodem przejechałem jakieś 200 km i zrobiło się znowu to samo… cały płyn uciekł mi do oleju i zrobił się majonez…
I teraz nie mam pojęcia co robić… cała naprawa kosztowała mnie ok. 1000 zł. Pieniądze wydałem i nie mam z tego nic. Teraz tak naprawdę nie wiem co będzie lepszym rozwiązaniem, szukaniem usterki w silniku ( tak naprawdę nie wiem, co to może być) czy też kupienie drugiego silnika
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 23:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Temu pierwszemu mechanikowi dziwie się że odpuściłeś. Spawać szpilki?
Z drugim też nie ciekawie. Dostałeś jakąś gwarancje czy coś?
Mam nadzieje nie katowałeś silnika. Ale po 200 km awaria? Chyba nie wszystko było sprawdzone jak należy (szpilki, pęknięcie bloku , uszczelnienie "szklanek"), albo nie odpowiednie siły dokręcenia szpilek. Ja bym reklamował (ale to może z racji mojego zawodu ).
nidzica nie jest strasznei daleko od wawy, ja bym pomyślał nad wycueczką do Wawy, ale z silnikiem w obecnym stanie to niebałdzo, no i jak odzyskać włozoną do tej pory kasę.
Tego pierwszego mechanika to za :nie ma takiej emotki: bym powiesił
Naprawdę należałoby się oddać na reklamację, ale mechanik twierdzi, że on wszystko zrobił dobrze...
Głowica była minimalnie krzywa, więc myślę, że planowanie pomogło ( tym bardziej że było to robione w dobrym serwisie, a nie u mojego mechanika). Mechanik tak naprawdę obejrzał tylko górę silnika, więc jak okazało się, że głowica jest krzywa nic więcej nie sprawdzał... szpilki nie zostały wymienione i dalej 1 z nich jest zespawana... tak więc może to jest przyczyną kolejnej awarii? Mechanik twierdzi, że on zrobił wszystko dobrze i że to pewnie kadłub silnika jest pęknięty bądź tuleje.
Teraz nie wiem czy nie lepiej byłoby kupić nowy silnik (tylko, że tych 8 zaworowych jest mało i są raczej drogie). Z drugiej strony płacić znowu za rozebranie całego silnika, za szpilki (ok. 240 zł/kpl), sprawdzenie głowicy (ok. 100 zł), uszczelkę pod głowicę ( ok. 180 zł), wymianę oleju, płukanie silnika itd... sam nie wiem co mam robić.
Mechanik twierdzi, że on zrobił wszystko dobrze i że to pewnie kadłub silnika jest pęknięty bądź tuleje
o przepraszam spawanie szpilki to nie jest zrobione dobrze
tak sie sklada ze szpilki w tym silniku to bardzo wazna sprawa
zapytaj go jakim momentem dokrecal szpilki i w jakiej kolejnosci
oczywiscie byc moze ze tuleja jest gdzies peknieta
ale to tez w jego interesie jest zeby to chociaż obejzec
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
szpilki nie zostały wymienione i dalej 1 z nich jest zespawana...
No to powodzenia i krzyż na drogę, bo o tak lekkomyślnym podejściu mechanika do naprawiania silnika dawno nie słyszałem.
yaolli napisał/a:
Naprawdę należałoby się oddać na reklamację, ale mechanik twierdzi, że on wszystko zrobił dobrze...
Naprawa (a w zasadzie demontaż i wymiana pewnych elementów) może była wykonana prawidłowo (zakładam, że przykręcał śruby głowicy w odpowiedniej kolejności i odpowiednim momentem), ale Ty przyjechałeś z usterką i płacisz za diagnozę usterki oraz jej naprawę. Jeżeli problem nadal istnieje, to za co zapłaciłeś?
Inna sytuacja jak przyjeżdża klient i mówi "wymień Pan to lub tamto". Podejrzewam, że w Twoim przypadku było inaczej.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
dowiedziałem się nowej rzeczy o tym jak mój silnik został naprawiony - po złożeniu układ chłodniczy nie został odpowietrzony. Jak myślicie czy brak odpowietrzenia + szpilki doprowadziły do ponownej awarii czy też należy szukać przyczyny gdzieś indziej?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum