[Bjorki]

Głupi problem. Najpierw był problem z odpalaniem. Nie kręcił w ogóle. Dopiero za którymś razem odpalał. Ochrzaniłam mężulka myślę sobie akumulator. Poszedł do garażu zapala coś strzeliło. Próbuje wyłączyc a on dalej działa. Wyjął kluczyk dalej działa. Zdjął przewód z klemy uff zgasł. Ponowne założenie przewodu na klemę, rozrusznik kręci. Czy ktoś może wiedziec o co chodzi?

[SPAMU¦]

[Szczygus]

Według mnie kabel który idzie od stacyjki do rozrusznika może robić zwarcie i podawać cały czas prąd na rozrusznik. Ja miałem trochę inny przypadek. Mi przy przekręcaniu kluczyka nie odpalał a na krótko rozrusznik kręcił. Poszedł do mechanika i kabel ze stacyjki robił zwarcie. Może u Ciebie to jest to. Pozdrawiam

[Bjorki]

Szwagier mechanik też mówi że to jakis zwarcie. Wcześniej na jesieni byłam u elektryka bo padła pompa od nawiewów. A możesz da cynk co robił elektryk? Co pomogło? Chyba trzeba będzie do kolegów z ECC Babice uderzy znowu.

[Szczygus]

Mi po prostu mechanik powiedział że kabel który szedł ze stacyjki to przekaźnika a potem do rozrusznika robił zwarcie i go wymienił. Teraz jest już wszystko dobrze. Pozdrawiam

[Paul]

Możliwe też, że skleiły się styki w automacie rozrusznika. Opukaj go młotkiem (tak z czuciem), może puści

[Bjorki]

Może się to wyda dziwne ale musze zrobi to sam bo mam męża jakiegoś lewego do samochodów. Może jakaś podpowiedz odnośnie gdzie mam szukac rozrusznika, pewnie gdzieś pod silnikiem (tak po prostu co kurde puknąc)

[Paul]

Rozrusznik to taki elektryczny silnik - kształt walca, obok skrzyni biegów (pod silnikiem), z takim mniejszym walcem ustawionym wzdłuż. Ten mniejszy to automat i to on (chyba) zasługuje na 'młotkowanie'

[Bjorki]

No dobra to ide pukac.