Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Szumy i brzęczenie w podszybiu
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Szumy i brzęczenie w podszybiu
Autor Wiadomość
Dziadek 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 957
Skąd: Dąbrowa Górnicza



  Wysłany: Nie Lut 22, 2009 18:06   [R75] Szumy i brzęczenie w podszybiu
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie

Witam serdecznie i od razu zastrzegam żebyście Koledzy potraktowali moją przygodę jako nauczkę.
Jestem naprawdę doświadczonym kierowcą z ponad 30-letnim doświadczeniem zawodowym i miałem w życiu wiele usterek w samochodach i przeżyłem awarie,które mnie przerastały,ale dzisiaj....
Zabrałem dzisiaj moją kobiełkę na przejażdżkę po sklepach i na spacer moim świeżo umytym i odkurzonym R.Wyjechałem przez zaspy z garażu,potem na ulicę i na "jedynkę" w stronę Bielska.Żona ma prawo jazdy,ale nie jeździ od kilkunastu lat,słuch ma też kiepski,ale i ona usłyszała dziwne buczenie po lewej stronie podszybia.Zaczynało szumieć kiedy ruszałem,a ustawało powyżej ok 50/godz.Nie pomagało wyłączenie nadmuchu,radia i inne próby.Zatrzymałem się na poboczu,maska w górę-może pompa paliwa?Naczytałem się na Forum,że to może silniczki od sterowania nadmuchem i już byłem przerażony!Dałem głośniej radio i po 220 km wróciłem pod garaż.Okazało się,że przy wyjeździe z podwórka wbił mi się półmetrowy stalowy drut średnicy ok.1mm w szparę między podwoziem,a osłoną dolną.Wlokłem go te 220 km i dźwięk przenosiło w okolice włącznika świateł.
Morał: zanim zacznę panikować i pisać rozpaczliwe posty,najpierw sprawdzę,czy to nie jest jakaś pierdoła!
.......czego i Wam życzę.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 11, 2010 11:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Lut 22, 2009 18:06   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sogreg1 




Pomógł: 16 razy
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 114
Skąd: Lubaczów



Wysłany: Pon Lut 23, 2009 07:41   

Chciałbym zobaczyć Twoją minę po tym jak zauważyłeś ten drut :mrgreen:
A tak na poważnie, to fakt, że usterki to czasami pierdoły, ale jak się szanuje i kocha swoje autko, to nic w tym złego, że szukamy najpierw informacji, a dopiero później bierzemy się do roboty (oczywiście po uprzednim luknięciu w serce auta) :cool:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Mombrey 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 434
Skąd: Płock/Belfast



Wysłany: Pon Lut 23, 2009 09:42   

Ja mialem taki przypadek. Jak w grudniu jechalem do Polski to wypralem cala tapicerke. Nie chcialem sobie pobrudzic wilgotnych jeszcze dywanikow to od strony kierowcy wlozylem, taka jak by wycieraczke-dywanik, za grosze. Przez Duza Wyspe przejechalem bez problemow. We Francji zjezdzam z promu a tu cos sprzeglo dziwnie pracuje. Stuka, skrzypi, trzeszczy. Wzialem ze soba druga pompke ale i tak zawsze to problem. Dzwonie do Zukowatego. Troche mnie uspokoil bo to, ze tak skrzypi i trzeszczy to normalka - pada pompka - nie ma sie czym przejmowac od razu nie padnie. Z "dusza na ramieniu" dojechalem do Polski. Okazalo sie ze z pompka wszystko OK tylko wycieraczka-dywanik sie przesunela do gory i opierala o pedal sprzegla. :mrgreen:
_________________
--== "Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie." ==-- Fiodor Dostojewski
 
 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Pon Lut 23, 2009 10:00   

Mombrey, u mnie przez jakiś czas okropnie skrzypiało, bo dorobione ucho było z metalu, a wiadomo jak metal o metal trze, to okropne dźwięki wydaje. Ale dotarło się i przestało. Ale tu była różnica taka, że widziałem co skrzypi.
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Lut 23, 2009 11:05   

No to ja was rozwalę.
Mało mnie nie zakuli za to na granicy.
Umyłem auto w domku w wakacje, drzwi pootwierane bo dłuższa trasa aż pod granice z Holandią.
Autko miało ładnie wyschnąć na słońcu.
Bagaże zapakowane, jadę sobie.
Po 400km jakieś dziwne dźwięki, coś jakby skrobanie.
Wjeżdżam na granice toczę sie wolno a tam jakieś piski z auta.
Wyskoczyli celnicy i na osobistą.
Otwierają bagażnik a tam w najlepsze na torbach śpi mój kot.
Zażądali świadectwa szczepienia i chcieli mnie ukarać za przemyt zwierząt.
Po godzinie wyjaśnień przetrzepania auta puścili mnie dalej.
Sierściuch miał podróż życia chyba.
:rotfl:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R75] Listwa w podszybiu
piotrek1000 Rover serii 75, MG ZT 16 Nie Kwi 21, 2013 09:10
marecki6
Brak nowych postów [R75] Zapchany odpływ w podszybiu
occrew Rover serii 75, MG ZT 20 Pią Wrz 14, 2012 18:35
maryba
Brak nowych postów [R75] brakujące klipsy plastiki w podszybiu
Michal__Mac Rover serii 75, MG ZT 1 Pią Lut 21, 2014 21:36
automechanik
Brak nowych postów [r75] odłączony czujnik nasłonecznienia na podszybiu?!
adam_e30 Rover serii 75, MG ZT 5 Pon Lip 13, 2015 07:46
adam_e30
Brak nowych postów [R75] Buczenie w podszybiu przy dużej szybkości
Edisz Rover serii 75, MG ZT 20 Pon Kwi 02, 2012 19:50
Gość



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink