kilka tygodni temu uszczelniałem silnik na rozpołowieniu głowicy, zastosowałem silikon wysokotemperaturowy i niestety nie pomogło, olej leci dalej dokładnie nad lewą śrubą mocowania łapy alternatora, oraz z drugiej strony równolegle do tego miejsca, co dalej z tym zrobić? załatwiłem coś takiego jak LOCTITE ale mi on nie wygląda na klej do tego typu rzeczy, może ktoś to już stosował, jak pozbyć się tego wycieku raz na zawsze?
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 04, 2009 15:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Cze 04, 2009 16:44
Sylikon to najgorsza metoda z możliwych nie dość że, uszczelnia na krótko to resztki które zostały na obrzeżach wewnątrz głowicy, odrywają się i zatykają kanaliki olejowe na popychaczach i krążą po całym silniku
Zdejmij to jak najszybciej i zastosuj to co ma być.
Do uszczelnienia tego typu rzeczy w naszych R stosuję się właśnie Loctite 510.
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
dzięki, a inni tak bardzo polecali sylikon, że niby tańszy od loctite a efekt ten sam, gówn... prawda, ja mam jakiś loctite 3421 hysol, więc zakupuje tego 510 i do dzieła
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum