Wysłany: Sob Paź 16, 2010 12:33 [R600] Sam naprawiam dźwignię zm. biegów?
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Mam typowy chyba dla R600 SDI problem z luzem dźwigni zmiany biegów oraz jej klekotaniem. Luzy są coraz większe a piątka i wsteczny coraz gorzej wchodzą.
Niestety nie mam warunków oraz odpowiednich umiejętności żeby sobie z tym poradzić samodzielnie. Warsztat w którym zwykle naprawiam samochód nie chcę się w to bawić.
Poszukuję warsztatu lub chętnej osoby która odpłatnie wykona naprawy elementu, zgodnie ze wskazówkami w kąciku porad technicznych lub inną skuteczną metodą. Może znacie kogoś w woj. śląskim kto ma z tym doświadczenie?
(Najlepiej w rejonie Żory-Rybnik i okolice lub na terenie GOP)
Ostatnio zmieniony przez thef Wto Gru 14, 2010 07:19, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 12:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
volwerine1 [Usunięty]
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 13:12
cześć, ja mam to samo w moim 600 i najprawdopodobniej wytarły ci się tuleje na krzyzaku drążka zmiany biegów, najczęsciej mechanicy każą szukać całego układu wraz z krzyżakiem do wymiany bo nie chce im się bawić w rozbieranie tego, najlepiej jakbyś znał wymiary tych tuleji i wytoczył nowe z mocniejszego metalu, najlepiej z mosiądzu bo te które są w standardzie są nic nie warte i szybko się wycierają, tak mi doradził mój mechanik, pozdro
Jeśli jak napisałeś nie masz warunków do toczenia i podobnych wyzwań jest łatwiejszy sposób aby temu zaradzić.
Potrzebna będzie taśma teflonowa klucz jeśli pamiętam 13 i kanał lub wyskoki kraweznik.
Minejwięcej wysokości dźwigni zmiany biegów od spodu znajdziesz ten krzyżak, jest tam śruba, odkręć ją, owiń taśmą teflonową coraz sprawdzając czy wejdzie w otwory, dokręć i po krzyku. Roboty na 15 minut, wiem że to prowizorka ale jak do tej pory wytrzymuje, jakieś 1,5 roku. Na początku biegi trochę ciężko będą wbijać się ale wszystko dotrze się szybko.
Poszukaj na forum, jest dokładny opis jak to naprawić.
Ja to naprawiłem w trasie, jak już nie mogłem wytrzymać
Powodzenia
Pozdro
_________________ "DIESEL kopci, DIESEL kadzi, DIESEL nigdy Cie nie zdradzi"
Zdemontowałem cały układ. Stare tulejki plastikowe były popękane a krzyżak pęknięty, trzeba było spawać.
Dorobiłem tulejki metalowe u ślusarza, niestety po pierwszym złożeniu całości nie ma poprawy. Dalej piątka i wsteczny nie wchodzą. Popracuję jeszcze nad krzyżakiem, bo ma lekki luz w jednym kierunku - ale minimalny, nie to co wcześniej.
Nie usunąłem jeszcze luzu na drążku. Czy waszym zdaniem to ma wpływ na mój problem czy tylko na klekotanie dźwigni?
Czyli wszyscy borykamy się z tym samym problemem mi kiedyś znajomy mechanik zrobił to...w sumie za przysłowiową flaszkę..ale wytrzymało rok..może spróbuje z tą taśma teflonowa..;)
witajcie witajcie ja sie juz przyzwyczailem, ale zauwazylem dziwną przypadłość.. jak auto nie jest obciążone, 1, 2 osoby to nie slychac tego.. a jak juz jest zaladowany to wtedy klekocze
Poskładałem wszystko do końca i wykonałem próbny przejazd - z garażu na podjazd i z powrotem. Czas podzielić się wrażeniami.
Krzyżak
Źródłem luzów u mnie były:
wyrobione i połamane tulejki na krzyżaku (luz nr 1)
luz na połączeniu krzyżaka ze skrzynią, ta część z bolcem (luz nr 2)
Ponieważ tulejki były połamane a bolec rozwaliłem podczas młotkowania, trzeba było zastosować nowe elementy. Tulejki - jak pisałem wyżej - zrobiłem ze stali.
W drugim przypadku zamiast bolca użyłem śruby i udało mi się to sztywno skręcić.
Dźwignia
Luz przy dźwigni, powodujący denerwujące stukanie, okazał się nie taki duży (acz wystarczający do stukania). W samej tulejce w zasadzie nie ma luzu, jest tylko na drążku. Nakładanie taśmy lub koszulki termokurczliwej można było rozważyć tylko przy łbie śruby, przy nakrętce dla mnie niewykonalne.
Ostatecznie nałożyłem na śrubę po obu stronach gumowe uszczelki, dopasowane do średnicy śruby. Kupione w OBI w dziale sanitarny - chyba uszczelki do wężyków do baterii. Śrubę mocno dokręciłem i jest nieruchoma. Gumki weszły w otwory w drążku. Uważam to za leprze rozwiązanie niż użycie wężyka, jeśli śruba nie będzie się obracać to problem nie powinien powrócić.
Trzeci luz, czyli problem drugiego drążka
Oprócz drążka który przenosi ruch dźwigni (drążek A) jest jeszcze drugi równoległy drążek, który sztywno łączy skrzynię biegów z łożem na którym osadzona jest dźwignia zmiany biegów (drążek B). Widać go na tej fotografii.
________________(tutaj: \/ )____________
U mnie problem ze skrajnymi biegami (5 i wsteczny) wynikał z tego, że krzyżak obracając się zahaczał o drążek B.
Koniec łoża dźwigni zmiany biegów, osadzony jest w gumowym klocku, dokręconym dwoma śrubami. U mnie to miejsce jest mocno wyrobione przez co dźwignia opadła (luz nr 3). To moim zdanie przyczynia się do problemu ze wstecznym.
Wsadziłem tam kawałek gumy od dołu, luz zniknął ale drążek przenosi drgania silnika. Za sztywno to zrobiłem, trzeba będzie dopracować. Niestety jest to trudno dostępne miejsce, akurat nad zaczepem tłumika.
Podsumowanie
Problem z wrzucaniem piątki i wstecznego wynikał z sumy wszystkich luzów. Po dokręceniu wszystkiego na sztywno luzy ustąpiły, drążek jest sztywny jak marzenie a piątka i wsteczny wchodzą bez problemu. Czekają mnie jeszcze testy drogowe, ale w w warsztacie wygląda ok.
W wariancie "spawanym" opisanym w artykule, można rozważyć przyspawanie jednej nakrętki 8mm (zamiast 10mm), tak aby śruba była na sztywno przykręcona do drążka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum