Wysłany: Pon Sty 17, 2011 09:16 [R75] Duża prośba o pomoc i ocenę
Hellou,
W związku z przymiarką do zakupu Rovera 75 bardzo proszę o pomoc w ocenie wytypowanych modeli. Przyznaję, że po obejrzeniu tego co obecnie na rynku się znajduje ciężko podjąć już "właściwą" decyzję. A czas nagli - zamierzam powitać auto w garażu najdalej w weekend ;)
Nie ukrywam, że "osiołkowi w żłoby dano" - z jednej strony mam słabość do automatycznej skrzyni i linii sedana, z drugiej - praktyczność kombi i ekonomia manualnej skrzyni.
Bardzo więc proszę o wszelkie uwagi krytyczne, wytykające słabe strony zaprezentowanych propozycji.
Pozdro - tommy ;o)
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 09:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A czas nagli - zamierzam powitać auto w garażu najdalej w weekend
W przypadku każdego auta, a R75 w szczególności, czas potrafi być złym doradcą. Bardzo
Oczywiście wiesz, żeby nie wierzyć w przebiegi? A już na pewno w dieslach.
Ale po kolei:
e-tommy napisał/a:
R75 sedan, 2002 r.
- Rover z Płocka wrzuć w wyszukiwarkę, dowiesz się o co chodzi; w skrócie: fotki wykonywane przez profesjonalistę (handlarza/fotografa), którego znakiem rozpoznawczym jest srebrne Kangoo; zdjęcia często po retuszu, zdarzało się, że różniły się od stanu rzeczywistego; nie skreślam samochodu, bo kilka osób na forum samochód z tego czy zbliżonego źródła ma i dają radę, ale zalecam podwyższoną czujność - handlarz pierwszej wody; nie podejmuję się oceniać zdjęć, napiszę tylko, że:
- poduszek powietrznych jest 6, a nie 8
- automat - troszkę mniejsza dynamika, ale brak problemów z wysprzęglikiem
e-tommy napisał/a:
R75 kombi, 2002 r.
Poza tym, że wypucowany silnik i komis, to nic innego podejrzanego nie dostrzegam
e-tommy napisał/a:
R75 kombi, 2003 r.
- dosyć uboga wersja: welur, z opcji tylko tempomat, brak halogenów, brak aluminiowych felg
- nie podoba mi się spasowanie tylnej klapy z lampami, ale może to tylko złudzenie
e-tommy napisał/a:
R75 kombi poliftowe, 2004 r.
- wydaje mi się, czy maska dziwnie odstaje narożniku koło pasażera?
- auto jeszcze mokre, co utrudnia dostrzeżenie różnic w kolorze lakieru
- brudny silnik
Ogólnie: wszystkie auta wskazane przez Ciebie sprzedawane są przez komisy/handlarzy, którzy z tego żyją, więc:
- mając do wyboru wstawienie kitu kupującemu albo obniżenie ceny z uwagi na etykę i uczciwość - zgadnij co wybierze handlarz?
- nie usłyszysz prawdziwej historii, a rutynową bajkę o niemieckim emerycie, który jeździł tylko do kościoła
- "nic nie stuka nic nie puka auto nie wymaga wkładu finansowego okazja perełka tylko lać i jeździć"
R75 potrafi być skarbonką bez dna, jeśli trafisz na feralny egzemplarz. Oczywiście, ten przykład o niczym nie świadczy, ale pewien znany tu kolega kupił w komisie w Gnieźnie, a w ciągu roku dołożył do samochodu 50% wartości (na naprawy, a nie na pakiet startowy i ulepszenia). Moja osobista teoria jest taka, że kupno w komisie niesie ze sobą większe ryzyko
Ponadto, przelicz sobie na chłodno ile oszczędności przyniesie Ci manualna skrzynia względem automatu - w złotówkach miesięcznie. I wtedy podejmij decyzję
a tak przy okazji to jakie macie doswiadczenia z tematem sprzedazy z faktura vat/marza ? teoretycznie jest 10 dni na rozwiazanie umowy kupna/sprzedazy wiec jest to spokojne 10 dni na sprawdzenie samochodu u mechanika jednak wiem ze zdarzaja sie tacy ktory podsuwaja rozne kwity do podpisania
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum