Wysłany: Czw Lut 23, 2012 18:34 [R75] Mity dotyczące paliwa i zapalania auta.
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam
Mam dwa takie mity (moze prawda nie wiem) dotyczacych paliwa i zapalania auta. Wiec słyszalem ze nie powinno sie zalewać auta tylko olejem napedowem np: ON Verwa, Ultimate itp., bo niby jest to paliwo bardziej suchsze i moze zniszczyc wtryski... Po drugie zapalanie auta powinno sie zapalic auto odczekac kilka minut ( 2-6min ) i można startowac. Co o tym sadzicie ? Posiadam R75 2.0 CDT
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 18:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pierwsze słyszę, żeby te lepsze paliwa cos mogły wtryskom zrobić .... jak masz ochotę to je lej i nic wtryskom nie będzie. Tylko moim zdaniem szkoda kasy ... ja tam nie zauważyłem różnicy ani w dynamice ani w spalaniu miedzy tymi "lepszymi" paliwani a normalnymi. A odnośnie pracy na wolnych obrotach, to też nie ma co czekać ... odpalasz i jedziesz (ale bez gazowania) ... w zimie możesz dać mu chwilkę ewentualnie. Auto się dużo wolniej nagrzewa na postoju niż podczas jazdy, więc zdrowiej dla silnika odpalić i jechać. W turbodieslu to po jeźdżeniu (szczególnie ostrzejszym) trzeba dać chwilę turbinie na ochłodzenie i zejscie z obrotów, wiec po trasie, lub dynamicznej jeździe miejskiej nie gaś silnika od razu, tylko daj mu chwilę na wolnych obrotach
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 83 Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 18:49
taz87 co do pierwszego to wątpie bo można by skarżyć producenta paliw.
2. ja stosuje taką zasadę im zimniejszy silnik tym daję więcej czasu i odwrotnie im cieplejszy to czekam aż się schłodzi.
Ja jeśli nie mam skrobania szyb, to nie czekam ... odpalam, kilka sekund i w drogę ... tylko spokojnie na początek ... dopiero po złapaniu temperatury można go trochę pogonić. A i zwykle zimą czekam z włączeniem ogrzewania aż się silnik trochę zagrzeje. Zresztą klima automatyczna w belli sama się włącza dopiero jak temperatura silnika osiągnie jakąś rozsądną wartosć.
Co do paliwa, to moje doświadczenie z polską ropą mi mówi, że na tej samej ilości Verwy dojeżdżam dalej gdzieś o 150 km w porównaniu do ON (długość trasy ok. 850km), i jakość tego paliwa jest porównywalna do ropy, którą kupuje u siebie na Litwie. U nas nie ma dzielenia na ON i coś tam bardziej jakościowego - zwykła ropa jest po prostu wysokiej jakości. Aha, i w zimie nie zamarza jak słyszałem że były problemy w Polsce Takie doświadczenie miałem i z Renault 19 dT, i z Roverem 75 CDT. jak przyjeżdżam do Polski zawsze leję Verwę. Chociaż ostatnio zaczynam odnosić wrażenie, że Verwa się psuje - chyba spróbuję Ultimate.
Ja nie stwierdziłem różnicy .... może kiedyś jeszcze zrobię testa. Ale znajoma z pracy (seat TDI) też mówiła, że więcej km robi na ultimate niż na zwykłym.
Ja na zmianę leję ultimate i zwykłą i jedyna różnica jak dla mnie widoczna w portfelu. Co do tankowania zimą to w większości przypadków stacje i tak spóźniają się z zimowymi dodatkami, efektem są problemy z odpalaniem przy dużych minusach.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 22:27
Ot,rozważania....rada dla wątpiących w jakość paliwa: przenośne laboratorium.
Na poważnie,to nie wiadomo co się tankuje,chociaż według mediów jest lepiej niż kilka lat temu.
Po pierwszej przygodzie z zamarzniętym paliwem w przewodach w środku A4 i to w nocy każdej zimy dolewam depresator i nie oszczędzam na tym.
Z rozrzewnieniem wspominam mojego wolnossącego diesla z peugeota,który na opale,vervie i rzepaku jeździł tak samo,tyle samo palił i do celu dojeżdżał.
ja od miesiąca tankuje tylko i wyłącznie Shell V-power Diesel ten za ponad 6.20 co mogę stwierdzić hm na początku nie czułem różnicy ale teraz jak już przejechałem ponad 2 pełne baki na tym paliwie efekt? spalanie spadło o około 0.3-0.04l/100km w mieście, auto jest delikatnie mocniejsze i wydaje mi się że silnik ciszej i lepiej pracuje ale może to tylko pozory
Mój tato ma Peugeota Partnera Tepee (2011) 1,6 HDi 90KM 240Nm i twierdzi, że spalanie mu spadło na Paliwie Verva ale nie zauważył żeby auto lepiej jechało, pewnie dlatego, że nie wykorzystuje całej mocy auta
Jeździłem na najlepszym shelu V- power diesel i zauważyłem, że samochód mniej spalał, szybciej się nagrzewał, jakoś tak równiej chodził (nie jestem w stanie udowodnić)
Zauważyłem, że oszczędność rzędu 0,5 l na 100 km porównując do wiekszego kosztu zakupu, średnio o 60 gr\ litr nie powoduję, że jest oszczędniej, dlatego bardziej skupiam się na wpływie na silnik
Teraz tankuje na Leclerc'u droższego diesla (nie pamiętam jak się nazywa) i sprawdzam jakie są wyniki...
Jeżdzę Roverkiem mało, więc nie żałuje na paliwie
Pozdrawiam,
V.
_________________ Samochód wybiera się sercem, a nie rozumem
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 14:54
Tankuję najczęściej na Lotosie. Czy zaleję zwykły ON czy Dynamic to pali tyle samo. Ostatnio zalałem na Shellu V-Power i było identycznie spalanie jak przy zwykłym z Lotosu. Szału w dynamice silnika również nie było.
EDIT: Zalałem natomiast w Zakopanem na Orlenie i różnica była odczuwalna. Samochód nie chciał odpalić przy -22°C gdzie -27°C na resztkach Lotosa palił od kopa.
Ostatnio zmieniony przez apples Pią Lut 24, 2012 18:22, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 17:53
Ja również najczęściej leję na Lotosie i mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Niby lepsze paliwo jest w stanie przepłukać układ paliwowy,więc zalałem pełny zbiornik,ale różnic nie zauważyłem w zużyciu i mocy. Jestem jedna ciekawy, co sądzicie o dodatkach- zwłaszcza do diesla?
ja od miesiąca tankuje tylko i wyłącznie Shell V-power Diesel ten za ponad 6.20 co mogę stwierdzić hm na początku nie czułem różnicy ale teraz jak już przejechałem ponad 2 pełne baki na tym paliwie efekt? spalanie spadło o około 0.3-0.04l/100km w mieście, auto jest delikatnie mocniejsze i wydaje mi się że silnik ciszej i lepiej pracuje ale może to tylko pozory
generalnie chodzi o to, zeby nie wstawiac wysokich obrotow na zimnym silniku. tak jak kolega wyzej napisal. tyczy sie to wszystkich silnikow spalinowych nie pomijaja pił lancuchowych czy kosiarek zalecane jest wczesniejsze rozgrzanie dla dobrej kondycji motoru. chociaz znam i takich co odpalaja i od razu dzida i jakos daja rade chociaz ja wole odczekac sobie troszeczke zeby tez miedzy innymi olej sie dobrze rozlozyl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum