Tak jak pisze kolega wyżej, do puki nie pije oleju w drastycznych ilościach, nie cieknie, nie poci się to niema sensu.
Zalanie takiego oleju jedynie skraca żywotność silnika.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 29, 2012 22:33
tomek60c, tak jak napisałmateooo25, zobacz sobie co sie stanie z tym olejem jak bedzie temperatura -10. Będzie miał konsystencje smaru a nie oleju, zanim silnik sie nagrzeje to jest bardzo słabo smarowany. Poza tym taki olej zostawi Ci syf w silniku, a lanie minerała tylko dlatego ze ma już jakiś przebieg to tak jak by emerytom zacząć podawać pavulon dlatego bo osiągneli już pewny wiek i trzeba im pomóc umrzeć
Stary program ale klasyka.
Oleje mineralne ogółem powstają z ropy naftowej jako jeden ze związków w czasie destylowania ropy naftowej. Dodaje się potem różne środki anty pienne, anty korozyjne itd, ale to wciąż nie jest olej w pełni syntetyczny.
Jest gęstszy i gwałtowniej ją zmienia w stosunku do temperatury, gorzej przylega do ścianek, inna lepkość itd.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 20:20
marcin316 napisał/a:
kadzaf, mówiąc delikatnie, pozwolę sobie stanowczo się nie zgodzić z Twoją wypowiedzią...
Rowniez sie z toba zgodze ale sa o wiele gorsze oleje od tego .a jeszcze grosza rzecza jak na niewłasciwy olej jest jego nieodpowiedni stan w silniku i gorzej bedzie wpływało na niego.
Tak jak niektórzy hadlarze czy serwisy wlewaja superol a ludzie płaca za markowy olej i silniki rowniez chodza (spotkałem sie własnie kiedys z takimi przypadkami)
To miałem na mysli,pisza wczesniejsza wypowiedz.
Olej mineralny jest gęsty w niskich i rzadki w wysokich temperaturach zapewniając dobre własności tylko w wąskim zakresie temperatur. Zakres ten dla półsyntetyka będzie znacznie wyższy a syntetyczne oleje dobrej jakości bardzo mało zmieniają lepkość wraz ze zmianą temperatury.
Co prawda nie jestem kłótliwy i często wolę odpuścić niż się użerać ale mechanikowi który zamiast oleju za który zapłaciłem zalałby mi selektol bym nie odpuścił...
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 20:56
marcin316 napisał/a:
Co prawda nie jestem kłótliwy i często wolę odpuścić niż się użerać ale mechanikowi który zamiast oleju za który zapłaciłem zalałby mi selektol bym nie odpuścił...
A kto by chciał, w roznych serwisach różnie robia ,daleko nie trzeba szukac znajomy kupił nowa polówke i własnie pojechał na 1 z takich obowiazkowych przegladów kazali mu isc do biura zapraszajac na kawe a oni mieli sie zajac autem(nie spominajac o tym ze mieli sie zajac ucznie ze szkoły odbywajacy praktyki) nic praktycznie nie zrobili podstawowe niby wymiany a za owy przeglad musiał wybulic prawie 3tys
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum