Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 92 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 21:47 [MGF] Kilka problemów
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Witam Was, nie mam ostatnio siły do mojego MGF. W maju tego roku wymieniałem uszczelkę pod głowicą (pomijając już to, że po wymianie coś zaczęło się tłuc w silniku i okazało się że pan mechanik pozamieniał kolejnością hydro-popychacze i musiałem wymienić wszystkie na nowe) i generalnie nie było z nim większych problemów. Mniej więcej we wrześniu zaczął wydawać dziwne dźwięki. Czasem albo od razu po zapaleniu albo np. po 15 minutach jazdy z silnika dochodził dźwięk takiego jakby "klikania" (dźwięk podobny do cichego klaskania ), którego częstotliwość zależy od obrotów silnika. Czasami to ustępowało po jakimś czasie a czasami nie. Jak zaczęło się robić troszkę zimniej to TYLKO na zimnym silniku zaraz po odpaleniu słychać było jakieś dziwne ocieranie, ustępowało po mniej więcej 10 minutach. Nic z tym nie robiłem bo stwierdziłem, że nie mam zamiaru wydawać kolejnych pieniędzy. Pare dni temu jechałem ze znajomym w trasę. Wyjeżdżaliśmy z miasta i złapał nas ruch wahadłowy, gdzie staliśmy jakieś 15 minut, nie zgasiłem silnika i zauważyłem że wskaźnik temp. wody przekroczył połowę i był mniej więcej na 3/4 skali. W momencie gdy ruszyliśmy i toczyliśmy się 10 km/h wskazówka praktycznie momentalnie wróciła na połowę. Przez całą drogę tam i z powrotem nic się nie działo. Wracając staliśmy na tych samych światłach i po około 10 minutach postoju zaczęło się dymić z silnika a wskaźnik był prawie na czerwonym polu. Zgasiłem silnik, staliśmy jeszcze jakies 5 minut więc trochę ostygł, strwierdziłem że jak ruszymy to będzie już ok i niestety nie było, pomimo tego że jechałem wskazówka uciekała do góry więc znowu się zatrzymałem, zgasiłem silnik. Ze zbiorniczka wyrównawczego syczało, zadzwoniłem po kogoś żeby mnie ściągnął ale chciałem go odstawić chociaz na stacje benzynową więc poczekałem aż wystygnie. Ruszyłem, jechałem, wskazówka doszła do połowy i dalej nic zatrzymałem się na stacji, zostawiłem włączony silnik jeszcze na 10 minut, wentylator chodził prawie cały czas ale nie przegrzało się nic, dymu nie było a wskazówka grzecznie była na połowie. Więc pojechałem dalej, jeszcze przez 10 km po mieście nic sie z nim nie działo. Dojechałem do domu, na drugi dzień zauważyłem że w zbiorniczku wyrównawczym jest pusto, dolałem niecały litr płynu, zapaliłem żeby zobaczyć gdzie cieknie... i nie cieknie nigdzie. Dzisiaj jeździłem nim cały dzień i nic sie nie dzieje oprócz tego że wolniej się dogrzewa, wskazówka po 20 minutach jazdy ma problem żeby osiągnąć połowę skali. Nie mam już siły do tego auta, jak naprawa przekroczy 1000zł to rozwalam go o ściane i biorę kase z AC bo w tym roku wpieprzyłem w naprawy już prawie 2000zł. Ma ktoś pomysł co mu mogło odwalić? Z góry dzięki za pomoc.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 21:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 92 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 00:23
Niestety... po raz kolejny uszczelka pod głowicą. Robiłem w maju 2012... przejechałem troszkę ponad 5tys. km. i strzeliła znowu. Ciekaw jestem DLACZEGO ale nie mam już nerwów ani pieniędzy na zabawę w wyrzucanie tysiąca złotych co 7 miesięcy. I oto koniec mojej przygody z MGF. Niebawem do sprzedania będę posiadał praktycznie każdą część z mojego samochodu więc zainteresowanych zapraszam do śledzenia moich postów tu lub w dziale sprzedam. Póki co do sprzedania 16 calowe, piękne, oryginalne felgi z oponami oraz windshot. Wszystko w dziale "Sprzedam".
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 15:15
Nie ważna jaka uszczelka, ale jeśli po przegrzaniu opadły tuleje to nie dziwne, że padła. Druga sprawa, że może powierzchnia głowicy zrobiła się miękka i odgniatają się pierścienie ogniowe.
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Sro Sty 16, 2013 18:09
Heh. Nowy typ pochodzi tylko trzeba sprawdzić przed montażem to i owo. MLS nie jest tak tolerancyjny, jak wzmacniana starego typu. Szczególnie jeśli chodzi o wysokość tulei cylindrowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum