chodzilo mi o koszty zwiazane z sama polerka, porownujac w warsztacie a samemu.
pozneijsze zabiegi to takie same koszty w obydwoch przypadkach
Cały czas uogólniasz. Polerka za 150zł o której wspominałem to tylko G3 i jakiś tani wosk na szybko efekt połysku do pierwszych kilku myć. Dobry detailing po za samą korekta to odpowiednie przygotowanie lakieru pod warstwe nadającą połysk i zabezpieczenie. Po takim zabiegu wosk i połysk na aucie może się utrzymywać nawet 3-4 miesiące podczas których wystarczy tylko myć auto dobrym szamponem. Po odbiorze auta ze zwykłej polerki od razu czeka Cię porządne oczyszczenie lakieru po polerce i woskowanie. Dlatego warto się wszystkiego dowiedzieć na samym starcie, zeby sie nie okazało, że wydamy 150 czy 200zł za efekt którego po miesiącu nie bedzie.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
KNA, nie chce mi sie z Tobha klocic. jezdzij sobie po Twoich profesjonalnych zakladach Twoimi "drogimi" samochodami.
Wspomniany zapaleniec co zrobi za 300zl nie oznacza ze nie jest profesjonalistą to raz, a dwa nie chce mi sie szukac po goglach, ale Ci do ktorych dzwonilem to nie byl zdzisiu z bramy ale tez warsztaty, broniac swojej tezy wybrales najdrozsze cenniki.
ja doradzilem koledze ze w samochodzie kilkunastoletnim mozna uzyskac dobry efekt za 300zl lub mniej i wyjdzie mu tyle samo kasy co srodki a zaoszczedzi na jak to wspomniales czasochlonnej pracy.
LookMyWay, zrobi jak uzna za stosowne
Nie jeżdżę po zakładach, bo wiem, że to dobrze kosztuje. Dlatego postanowiłem zrobić to samemu. Wyszło mnie to dużo taniej. Przy okazji nabrałem doświadczenia, mam sprzęt i gdy będę miał nowy samochód to znów będę mógł sobie polerkę walnąć sam, a nie kolejny raz płacić firmie.
Oczywiście, że zapaleniec może być profesjonalistą, ale każdy liczy swoje. Mieszkamy w Polsce i nikt tu nie działa charytatywnie. Ciekawe czy tobie chciałby się chechłać auto tyle czasu za 200-300zł. Wątpię. Dzisiaj idziesz do fryzjera i za głupie farbowanie i ułożenie włosów płacisz ponad 100zł.
Jak już mówiłem dużo zależy od gabarytów auta i stanu jego lakieru. Jeżeli masz małe auto i trochę rys to pewnie że Ci je ogarną za 200zł, bo przejadą raz wykonczeniówką i git. Natomiast tu kolega ma Rovera 400, który już ma spore gabaryty i do tego lakier przypomina mat, tu już potrzeba dużo pracy żeby to dobrze wyglądało. Jeden przejazd może i da na początku dobry efekt, ale tylko do czasu pierwszego mycia, jak zmyte zostaną wszystkie wypełniacze i woski to widoczna poprawa będzie niewielka.
Jeżeli twierdzisz, że wybrałem najdroższe cenniki to wejdź na forum, do którego link podałem wyżej. Są tam oferty wielu firm i ceny mają bardzo podobne, ja wybrałem tylko pierwsze lepsze dla przykładu.
bizon napisał/a:
KNA napisał/a:
Oczywiście, że można znaleźć zapaleńca, który ogarnie to dużo taniej, ale trzeba najpierw sprawdzić rezultaty jego prac, bo jak on coś zniszczy to gwarancji na to nie będzie.
a tym przyznajesz mi racje, wiec sie zakreciles troche, przed chwila upierales sie ze to nie moze kosztowac mniej niz 600. nie kaze mu jechac do pierwszego lepszego, stweirdzilem ze mozna znalezc, trzeba popytac, poszukac
Nie, to Ty się zakręciłeś, bo na początku napisałeś o profesjonalnych ZAKŁADACH i ja też o nich pisałem. Zapaleniec profesjonalista, to jest zupełnie co innego. Jeden może traktować to jako hobby, robić dla przyjemności i kasować tylko za środki które zużył, a inny będzie trakotwał jako dodatkową pracę i skasuje np. 600zł, albo i 1000zł jak się tak dogadają.
Cały czas uogólniasz. Polerka za 150zł o której wspominałem to tylko G3 i jakiś tani wosk na szybko efekt połysku do pierwszych kilku myć. Dobry detailing po za samą korekta to odpowiednie przygotowanie lakieru pod warstwe nadającą połysk i zabezpieczenie. Po takim zabiegu wosk i połysk na aucie może się utrzymywać nawet 3-4 miesiące podczas których wystarczy tylko myć auto dobrym szamponem. Po odbiorze auta ze zwykłej polerki od razu czeka Cię porządne oczyszczenie lakieru po polerce i woskowanie. Dlatego warto się wszystkiego dowiedzieć na samym starcie, zeby sie nie okazało, że wydamy 150 czy 200zł za efekt którego po miesiącu nie bedzie.
Jak zrobi sam to tez go czekaja pozniejsze koszty i dodatkowe srodki.
KNA napisał/a:
Jeden może traktować to jako hobby, robić dla przyjemności i kasować tylko za środki które zużył, a inny będzie trakotwał jako dodatkową pracę i skasuje np. 600zł.
Drozsze nie zawsze oznacza lepsze.
KNA napisał/a:
Oczywiście, że zapaleniec może być profesjonalistą, ale każdy liczy swoje. Mieszkamy w Polsce i nikt tu nie działa charytatywnie. Ciekawe czy tobie chciałby się chechłać auto tyle czasu za 200-300zł.
Postaw sie w roli wlasciciela takiego warsztatu, do ktorego przyjezdza co drugi samochodem wartym ponizej 5000, jak klient uslyszy 600zl to peknie ze smiechu.
Sa warszttay ktore wola mniej klientow ale na kazdym wiecej zarobia, do takich jada klienci z drogimi samochodami, a sa warsztaty ktore mniej na kliencie zarobia, ale beda ich miec wiecej. co nie znaczy ze Ci tansi beda gorsi
Nie uwazam zeby zrobienie przez warsztat polerki za 300zl bylo charytatywne.
Cytat:
Jeżeli twierdzisz, że wybrałem najdroższe cenniki to wejdź na forum, do którego link podałem wyżej. Są tam oferty wielu firm i ceny mają bardzo podobne, ja wybrałem tylko pierwsze lepsze dla przykładu.
a ja powtarzam ze powoluje sie na ceny gdy dzwonilem zeby sie zorientowac w cenach. byc moze nie wszyscy byli super expertami i moze u niektorych byla by fuszerka, ale na pewno znalazlby sie ktos kto by w tej cenie dobrze zrobil i z gwarancja, nie zaglebialem sie potem bardziej w temat.
KNA napisał/a:
bo na początku napisałeś o profesjonalnych ZAKŁADACH
i nadal uwazam bo nie dzwonilem po osobach prywatnych.
Widzę że mogę pisać ja, może pisać Pływak, a ty dalej swoje. Jedziesz dzisiaj do mechanika na wymianę np. sprzęgła. Trwa to może ze 2-3 godziny, kasują około 300zł. Dużo? Pożądna polerka dużego samochodu z bardzo zmęczonym lakierem to jest conajmniej 24 godziny ciągłej pracy i według ciebie za to też ktoś weźmie tylko 300zł? Za jeden przejazd G3 tak jak pisał Pływak to może nawet i mniej, ale za dobrze wykonaną usługę od początku do końca na pewno nie, bo mają na utrzymaniu zakłady, rachunki do opłacenia i jeszcze pensja dla pracowników. Dlatego cały czas staram się pokazać, że jest to przyjemność dla ludzi z grubym portfelem i dużo taniej wychodzi zrobić sobie to samemu. Co prawda na początku trzeba wydać trochę kasy na sprzęt i kosmetyki, ale nie zużyjesz tego tylko na jedno auto. Teraz kolega pojedzie do zakłądu, wyda np. 600zł. Za pół roku sprzeda auto, kupi nowe, znów będzie chciał zrobić polerkę i znowu wyda 600zł, a tak ma już sprzęt i doświadczenie i może zrobić to sobie sam, za darmo i tak z każdym kolejnym autem, które kupi.
Druga sprawa to taka, że sam nie wiesz co już piszesz. Na początku napisałeś o profesjonalnych zakładach, które robią polerkę za 300zł. Jak ja Ci pokazałem, że biora dużo więcej, a Pływak napisał o znalezieniu taniego zapaleńca, to ty że tobie cały czas o to chodziło. Natomiast teraz znowu napisałeś, że dzwoniłeś po zakładach, a nie osobach prywatnych, które biorą 300zł. Zdecyduj się
Druga sprawa to taka, że sam nie wiesz co już piszesz
Doskonale wiem o czym pisze, tani zapaleniec nie oznacza goscia co mu sie nudzi w domu i robi wieczorami, ale goscia ktory lubi to co robi i moze pracowac w warsztacie. i mozesz jechac do takiego co Ci zrobi za 600 i sp..... a inny za 300 zrobi lepiej bo lubi swoja prace, i wtedy kto okaze sie wiekszym profesjonalista, ten co pracuje pod wielkim logo zagranicznej firmy, czy ten co ma maly warsztat ale przyklada sie do pracy. bo moim zdaniem profesjonalizm nie zawsze idzie w parze z tym czy firma jest znana i posiada wiele oddzialow.
w nor auto za wywazenie felgi wezma 20zl bo wielka firma, a tak na prawde przyjmuja tam kazdego za 1400zl i robia byle 8h minelo, a w malym zakladzie wywaza Ci za 5zl. i gdzie jezdzisz?? i kogo uznasz za profesjonalny zaklad??
Tylko, że koleś który robi w domu, nie płaci od tego podatków, nie utrzymuje lokalu, nie ma takich rachunków i nie musi płacić pracownikom, więc może sobie pozwolić na to żeby robić nawet za 100zł jak mu się chce, jednak wiem , że w Polsce nikt nic nie robi za darmo, albo po kosztach. Natomiast warsztat musi się utrzymać i dlatego stawki też ma dużo większe. Chodzi mi tylko o oddzielenie profesjonalnych zakładów, od profesjonalistów robiących po godzinach w domu bo to dwie różne sprawy. Ja osobiście wiem, że przy takim aucie jest ogrom pracy i nigdy bym się tego nie podjął za marne 300zł. Dalej podtrzymuję swoje zdanie, że najbardziej opłacalne jest zrobić to sobie samemu. Zapewne sam nie jeździsz do mechanika z byle usterką, tylko starasz się sam to naprawić o ile masz możliwość, bo wiesz, że będzie taniej.
Popatrz, na forum, do którego link podałem wcześniej. Najlepiej do działu "Pokaż swój blask", powinieneś znaleźć tam nie jedną osobę z okolic Warszawy, albo i z samej Warszawy, która ogarnia temat.
Natomiast warsztat musi się utrzymać i dlatego stawki też ma dużo większe.
Moge Ci podac przyklad interesu na oko jeszcze bardziej nieoplacalnego. wypozyczalnia samochodow. biora za dobe nawet49zl. oczywiscie minus podatek. samochod nawet liczmy 40.000. punkty maja zazwyczaj w centrach handlowych, tez za solidny czynsz. samochod musialby jezdzic 1000 dob zeby sie zwrocisz. a gdzie tu oc, naprawy, oszustwa klientow. a jednak funkcjonuja i ludzie na tym zarabiaja.
jak ktos ma warsztat pod domem jednorodzinnym, nie placi czynszu, podatku pewnie unika jak moze. i sa takie warsztaty i maja ceny okolo 300zl, nie mozna z gory zakladac ze robia fuszerke. bo w tych wielkich sieciach preedzej pracownicy robia "na sile". byc moze blednie uznalem takie warsztaty profesjonalnymi, ale dla mnie profesjonalizm to sposob dzialania, a w duzych firmach profesjonalna jest zazwyczaj tylko strona internetowa.
Samemu moze i warto ale jesli ktos zaklada ze bedzie sie tym zajmowal czesciej, a watpie zebys po 30tce schodzil polerowac samochod caly dzien.
KNA napisał/a:
Ja osobiście wiem, że przy takim aucie jest ogrom pracy i nigdy bym się tego nie podjął za marne 300zł.
ja tez bym sie nie podjal za 300 ale rowniez swojego samochodu, bo by mi sie nie chcialo machac caly dzien. zatem musialbym duzo zyskac zeby samemu to robic. dlatego ja sugeruje znalezienie dobrego taniego warsztatu. Ty sugerujesz zrobienie samemu, wszystko zalezy czy autor watku jest leniwy(ja przyznaje ze jestem, nie jezdze do mechanika z byle glupota, ale dla 300zl zysku wolalbym oddac samochod w czyjes rece), czy chce posiasc nowa zdolnosc czy tylko zrobic sobie samochod
KNA, jak mozesz jeszcze to podlicz koszt mniej wiecej uzytych srodkow do wykonania samemu jednorazowej dobrej polerki. nie liczac kosztu maszyny polerujacej. wtedy i autor i potomni beda mniej wiecej wiedziec na czym stoja
Hmm, tutaj to już dużo zależy od tego co kto chce osiągnąć i jakimi kosmetykami. Jeżeli chodzi o samą polerkę lakieru i pracy na normalnych kosmetykach dostępnych w sklepach (Turtle Wax, Auto Land, Formula 1 itp.) to potrzeba:
-szampon (około 20zł)
-APC (np. ValetPro około 30zł za 1l)
-glinka (różne ceny, od około 20-30zł do nawet ponad 100zł)
-pasty polerskie (przeważnie 3, mocno ścierna, średnio ścierna i wykonczeniowa, np. Menzerna za około 40zł za bultekę 250ml)
-pady do polerki (też przeważnie 3, o różnej twardości, są nie raz w zestawach za około 30zł)
-IPA, czyli izopropanol (do odtłuszczenia i zmycia resztek past polerskich, żeby sprawdzić czy nie pominęliśmy żadnego miejsca podczas polerowania, około 15zł za 1l)
-wosk (też około 20-30zł).
Oczywiście są jeszcze różne Cleanery, Sealanty, Quick Detailery, produkty do plastików, do opon, szyb itd., których można użyć, ale to już weług uznania i dla kogoś kto jest bardziej wtajemniczony w autodetailing.
Wszystkie rzeczy, które wypisałem są potrzebne, żeby zarobić samą polerkę, naprawdę dobrze. Cały koszt zakupu tego to około 250-300zł + maszyna polerska. Oczywiście wszystko jest bardzo wydajne i takie produkty jak APC czy IPA dodatkowo najcześciej rozcieńcza się w wodzie. Dlatego jak ktoś poczyta poradniki, potrenuje na swoim aucie i mu to wyjdzie może zawsze zrobić auto komuś innemu i sobie dorabiać. Takie rzeczy jak IPA, APC czy pasty polerskie można też nieraz kupić na "ml" i wtedy wydatek jest dużo mniejszy.
Ja na swoje kosmetyki wydałem już jakieś 1000zł + polerka za 700zł (oczywiście nie kupiłem wszystkiego na raz). Nie żałuję. Ogarnąłem dwa swoje Roverki, auto ojca, dalszej rodziny, paru znajomym i kolegom. Wszystko co kupiłem już dawno mi się zwróciło i to z nie małą nawiązką. Teraz już nie mam na to za bardzo czasu i jak coś robię to czasem tylko dla siebie, albo kogoś z bliskiego otoczenia. Jeżeli ktoś lubi dbać o swoje auto, to polecam taką polerkę zrobić sobie samemu. Duża satysfakcja.
Jeżeli ktoś chce się bardziej zagłębić w temat to jeszcze raz polecam to forum:
http://forum.kosmetykaaut.pl/
To w ramach podsumowania:
ceny w warsztatach mniej wiecej ustalone , koszty samodzielnej zabawy tez podane. do tego dochodza pozniejsze koszty w ramach dbania o odnowiony lakier. a wiec kazdy musi sobie sam obliczyc roboczogodziny i podjac decyzje co woli.
pozdr
Pomógł: 18 razy Dołączył: 27 Mar 2008 Posty: 224 Skąd: Międzylesie
Wysłany: Wto Sty 08, 2013 13:09
A moim zdaniem kolega bizon i KNA rozmawiają o zupełnie różnych usługach.. Pierwszy mówi o polerce lakieru, u lakiernika, który taką usługę wykonuje przy okazji, gdyż jego głównym profilem działalności jest lakiernictwo, naprawy blacharskie. Drugi z was opowiada o usłudze detailingowej - kompleksowa korekta lakieru, wykonana szalenie profesionalnie, z dbałością o najmniejsze szczegóły, z przygotowaniem powierzchni glinką (lakiernicy często nie wiedzą co to jest i w jaki sposób można tego użyć), z zabezpieczeniem skorygowanego lakieru (autor tematu chciał aby efekt nie rozszedł się po miesiącu), wreszcie usługą która wykonana jest u osoby zajmującej się ściśle detailingiem.
Dla mnie to dwie różne rzeczy i kolega zwrócił się o pomoc do was, teraz będzie sobie mógł wybrać coś dla siebie, wg swojego uznania, wg efektu jaki chce osiągnąć, wg zasobności portfela.
Różnice między usługą polerki a korekty lakieru myślę, że najlepiej ukaże inspekcją pod lamą hal. lub przynajmniej w świetle promieni słonecznych.
PS. Detailingowcy bardzo często poprawiają robotę po polerce u lakiernika
pozdro
Dzieki za dosadne wyjaśnienie.
Nie stać mnie na zrobienie tego w bardzo dokładnym zakładzie a nie znam "zapaleńca" który zrobiłby to tanio i dobrze a druga sprawa to to, że nie moge zostawić auta dłużej niż na jeden dzień. Zaś robiąc to samemu mam obawy, że mogę bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dlatego byłbym wdzięczny za pomoc w doborze kosmetyków do auta aby były bezpieczne, dawały dobry efekt, a zarazem nie kosztowały kroci. Postaram się dla ułatwienia wrzucic kilka zdjęć jak wygląda lakier. Niestety będą robione telefonem z 5 Mpx bo aparat uległ uszkodzeniu.
Jeżeli masz lakier zmęczony w znacznym stopniu, to chociażbyś użył najdroższych kosmetyków to i tak nie da to dobrych rezultatów bez wypolerowania. Możesz spróbować na początek kupić szampon z woskiem i do tego sam wosk. Tak jak już wcześniej pisałem polecam firmy: Turtle Wax, Autoland, Formula 1. Są dostępne w lepszych sklepach motoryzacyjnych i w wielu marketach, np. Bricomarche. Ceny kosmetyków z tych firm to przeważnie około 20-30zł. Umyj pożądnie auto, nawet 2-3 razy, jeżeli masz dużo smoły na nim to kup też preparat do jej usuwania, najlepiej w sprayu. Myjesz 2 razy samochód, najlepiej miękką gąbką lub rękawicą do mycia aut (nigdy szczotką). Do jednego wiadra lejesz ciepłą wodę i do niej szampon, a do drugiego samą wodę, w której będziesz płukał gąbkę jeżeli się zabrudzi podczas mycia. Jest to ważne bo jak się dostanie pod nią piasek itp. to myjąc auto dodatkowo rysujemy lakier. Później usuwasz smołę preparatem do tego przeznaczonym i myjesz jeszcze raz. Czekasz aż auto pożądnie wyschnie i nakładasz cienką warstwę wosku i zostawiasz na 2 godziny. Polerujesz miękką szmatką z mikrofibry i też pilnujesz, żeby nie było pod nią brudu bo będzie rysować lakier. Jak się zabrudzi bierzesz nową. Po wypolerowaniu całego auta, czynność z woskiem powtarzasz i znów polerujesz. Oczywiście jest to rozwiązanie tymczasowe, bez długotrwałego efektu i jeżeli to nie pomoże to zostaje tylko polerka. Co do polerowania samemu, to nie jest to wcale takie trudne jak się wydaje. Lakier też nie tak łatwo przypalić jak niektórzy piszą. Trzeba by chyba mieć suchy pad z samą pastą polerską, nastawić polerkę na najwyższe obroty i trzymać w jednym miejscu przez kilka minut. Najważniejsze to pilnować, żeby pad był ciągle wilgotny i czysty. Przeczytaj kilka poradników na forum, do którego link podałem wyżej, jest tam wszystko dokładnie opisane. Auto można też wypolerować ręczne, trzeba tylko kupić specjalną gąbkę, pasty polerskie i mieć dobrą krzepę w ręce.
Mała uwaga ode mnie daruj sobie jakąkolwiek gąbkę (chyba, ze jakiś hi end z niewiadomo czego ) bo jak pod nią dostanie się piach to będziesz miał szlifowanie gratis. Kup za kilkadziesiąt plnów odpowiednią rękawice przy której drobinki piachu dostają się miedzy włókna i nie rysują lakieru. W lidlu od czasu do czasu takowa jest za mała kase. Fakt faktem, ze dość mała ale na początek starczy. Obowiazkowo glinka. Raz próbowałem nakładac wosk po kilkukrotnym myciu bez glinki i była masakra od razu wpakowałem się w auto i podjechałem po kawałek glinki do kumpla. Po wyglinkowaniu lakier jest gładki i aplikacja jak i polerowanie wosku jest o wiele łatwiejsze.Co do nakładania wosku to czynność ta jest ściśle uzależniona od wosku. Np spróbuj z Colli zostawić auto po nawoskowaniu na 2h jak wrócisz to zamachasz się na śmierć z polerowaniem. Ja wyznaje zasadę przy coli ze nakładam wosk na trzy elementy, po czym poleruję pierwszy, nakładam na czwarty, poleruje drugi itd aż skończe całę auto. Jak chcesz wyciągnąć głębie i blask koloru pod wosk daj jakiś glaze, przy czym to wszystko to robota głupiego jeśli nie zrobi się korekty lakieru bo się namachasz jak dzik a efekt nie będzie zadowalający. Mi mycie, glinkowanie, nakłądanie politury i wosku zajmuje prawie cały dzień (oczywiscie bez korekty lakieru tylko samo wykonczenie i nadanie połysku) wiec dobrze by było zeby to nie był twój stracony czas.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Tak, tylko kolega nie napisał jak drogie mają być kosmetyki, które chce kupić. Ja napisałem wersję oszczędną i sposób pracy na tanich kosmetykach (kolega do tej pory pracował na paście Tempo, więc moja porada i tak jest sporym krokiem na przód). To o czym Ty piszesz, to już trochę większe koszta i nie wiem czy jest to opłacale, przy tak zniszczonym lakierze jak to opisywał założyciel tematu, bez polerki. Oczywiście również najbardziej polecam rekawicę, a miękka gąbka to najtańsza alternatywa, na pewno lepsza niż szczotka .
Jakbyście mogli mi podac co muszę kupić aby efekt się utrzymał. Jak robic i co krok po kroku byłbym bardzo wdzięczny i mój rover chyba tez kwota jaką chcę przeznaczyć na kosmetyki to max 250 zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum