Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam Serdecznie
Pod blokiem -2 stopnie
Wszystko do przyjęcia tylko nie ta paskudna temperatura
i pierwsze problemy z autem
1. (tak na marginesie)
- problem to głośne cykanie auta- sporadyczne , ale czasem upierdliwe, nie wiem co to może być czasem się pojawi po odpaleniu auta a czasem nie.
Dźwięk dochodzi jakby z okolicy kolektora, wtryskiwaczy albo zaworów? nie mam pojęcia, nagram może filmik ale moim telefonem to i tak nic nie da chyba.
jakby panewki albo nie wiem co, jak dodaje gazu to cyka coraz szybciej, dzwięk przypomina tarcie zapałki o draske tylko duuużo głośniej - wiecie o co chodzi, jak sie coś takiego pojawi to po jakimś czasie przestaje ale nie wiem o co biega, może po prostu na shellu trefne paliwo zalałem
ALE najważniejsze
Sprawdzam poziom oleju ( bagnet metalowy z plaskikową końcówką) i połowa plastiku pękłą i wpadła do miski olejowej, co teraz
czy macie jakiś schemat obiegu oleju z miski do filtra ? jakiś obrazek z RAVE bo niektóry mają dojście do tego? wpadł kawałek długości 2 cm, chcę mieć pewność że nic się nie stanie, zatrzyma sie to na filtrze czy coś i czy istnieje jakieś ryzyko
W podziękowaniu oczywiście za pomoc serdeczne Bóg zapłać w postaci "pomógł"
Ostatnio zmieniony przez Dr.Stein Sob Gru 08, 2012 21:02, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 21:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To cykanie to mogą być popychacze (jeżeli masz kiepski olej) albo piston rattle (i tym się przejmować nie należy).
Popychacze powinno być słychać co najwyżej kilkanaście sekund po odpaleniu, więc obstawiam to drugie.
Mobil 10 W 40 wymieniany rok temu po uszczelce pod głowicą
Wobec tego czy nic tam sie nie bedzie wycierać ani nic? w końcu coś sie może dziać a konsekwencje moga być ogromne
sam nie wiem
wezme cyfrówke to filmik nagram najwyżej
ale olej już i tak masz do wymiany (rok to okres przewidziany dla silnika K serii na wymianę), więc przy okazji można odkręcić te 20 śrub od miski i wyciągnąć ten kawałek plastiku.
To stukanie, to najpewniej popychacze. Masz już stary olej więc mają prawo. a obieg oleju hm...smok-> pompa->Filtr-> magistrala dolna i górna jednocześnie. Z dolnej magistrali idzie smarowanie wału, a z górnej smarowanie wałków rozrządu i napędzanie popychaczy zaworów. O ile okruchy plastiku w dole silnika nie narobią szkody, to w górze już mogą zapchać popychacze i zatrzeć wałki rozrządu, bo one mają trochę gorsze łożyskowanie niż wał. Ale tak na prawdę jeszcze plastik ma do pokonania smoka (wyposażonego w jakieśtam sitko i w dodatku w roverkach w cyklon i filtr oleju, a pewnie i tak rzeczona końcówka leży sobie spokojnie na dnie miski. Acz zawsze jakieś rydzyko jest i dla świętego spokoju ducha nie zaszkodzi przy okazji wymiany oleju zainwestować te 50pln w nową uszczelkę miski
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
[ Dodano: Sob Gru 08, 2012 20:58 ]
A tak na marginesie
Czy wskazane jest wymienić teraz olej na nowy jeśli klekocą tłoki skoro olej ma być już stary, skoro wokół temperatura - 15 w nocy?
Czy nowy przy takich mrozach to dobry pomysł
z kolei czy może mi silnik "zdechnąć" jeśli przejeżdżę jeszcze do wiosny na aktualnym oleju?
[ Dodano: Sob Gru 08, 2012 21:00 ]
i co to kurde jest ten "piston rattle" WTF?
bardo dobry. Pamiętaj, ze olej wraz z zużyciem traci właściwości lepkościowe i nowy będzie lepiej smarował silnik na zimno niż stary.
Cytat:
z kolei czy może mi silnik "zdechnąć" jeśli przejeżdżę jeszcze do wiosny na aktualnym oleju?
pewnie bez przesady, chyba że olej Ci się skończy w międzyczasie
Dr.Stein napisał/a:
i co to kurde jest ten "piston rattle" WTF?
to jest uderzanie tłoka o boki cylindra na zimno. Jest to jeden ze skutków takiej a nie innej konstrukcji tego silnika. Ze względu na mokre tuleje tłok rozgrzewa się nieco szybciej niż cylinder i musi mieć trochę większy luz w stanie zimnym niż w silniku z mniej intensywnym chłodzeniem wodą.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
"to jest uderzanie tłoka o boki cylindra na zimno. Jest to jeden ze skutków takiej a nie innej konstrukcji tego silnika. Ze względu na mokre tuleje tłok rozgrzewa się nieco szybciej niż cylinder i musi mieć trochę większy luz w stanie zimnym niż w silniku z mniej intensywnym chłodzeniem wodą."
ok jeśli cały czas klekoczą mi tłoki w cylindrach to moge domniemywać i przygotować się na "śmierć" jednostki? czy tłoki mogą się uszkodzić, ba - głowica? krótka piłka olać to i jeździć dalej czy brać się za to na wiosnę ?
olej nie jest czarny bursztynowy prędzej ale i tak nie aż tak,
[ Dodano: Nie Gru 09, 2012 23:29 ]
może głupie pytanie sadzę ale wiecie
olej
filtr
uszczelka pod miske
robocizna
a że kokosów nie zarabiam i wydatki świąteczne duże to wole się zastanowić tym dodatkowym....
Jeśli to piston rattle i nie ucicha, to samochód nie powinien już jeździć
to co słyszysz, to pewnie popychacze hydrauliczne zaworów. One są wrażliwe na jakość oleju, i często przy starym oleju nie ucichają wraz z temperaturą.
Jak nie jeździsz za dużo to zawsze możesz to przełożyć na po świętach.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Wymiana oleju i po miesiącu znowu to samo, to faktycznie popychacze, powiedzcie mi panowie bo mam kłopot. Myślałem że wymiana oleju załatwi sprawe - Mobil 10W40
dzwięk słychać jakby na cylindrze tym od strony kierowcy.
po przejechaniu 30 km od uruchomienia dalej słychać, po którymś z kolei odpaleniu nic - cisza.
Raz jak odpale to cyka, potem cichnie, czasem wogóle nic nie słychać, a czasem jak odpale to cyka az nie zgasze silnika i w kółko macieju....
1.Jaki jest koszt imprezy z popychaczami?
2. Olac sprawe bo to od zimna?
3. jak oleję sprawę co może mnie spotkać? Czy może mi strzelić rozrzad?
Mobil ostatnio jest słabej jakości. Mogłeś zainwestować w jakiś lepszy olej. Ja zmieniłem Mobila na Motula 6100 Synerige i rano dźwięk silnika jest zdecydowanie przyjemniejszy...
Ale wiesz co Ci powiem, nie zdziwię się jak moj silnik juz pomalutku odchodzi do krainy wiecznych głowic
mam 177834 przebiegu i auto mam od Niemca i jestem 3cim właścicielem i dam sobie łeb uciąć że miał co najmniej 240000 przebiegu. Jak go kupowałem miał 159478km
rok 1996 produkcji więc....
Wiadomo zaraz za niemiecka granica co kilometr punkt napraw CB , liczniki ..... cofka grosze, a że Polacy boją się kupować auta powyżej 200000 przebiegu ....
ale do czego zmierzam
sąsiad ma 400-tke i 117300 przebiegu ale silnik chodzi mu jak miodzio, cichutki, przyjemny, poezja....
i właśnie nie wiem czy robić coś z tym czy nie, popychacze, znowu olej, jeździć nie jeździć , Hoooooly jesus, łeb mi pęka...
a to na pewno hydro? a nie dmuchneło Ci czasem uszczelki kolektora wydechowego, lub może kolektor pękł? i wtedy zwłaszcza jak jest zimno będziesz miał takie cykanie, dość głośnie. Rozgrzeje się, metal się rozszerzy i cichnie. Im wiekszy mróz tym bardziej to słychać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum