Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 20:18 [R400Si]Tuning rurek klimatyzacji
Witam koledzy!
Jako że w R400 jedna z rurek wysokiego ciśnienia klimy, znajdująca się przy grodzi i za pompą ABS lubi korodować. A trudno znaleźć taką rurkę bez dziurek, zastanawiam się czy nie dałoby się zrobić takowej z ciśnieniowej rurki miedzianej?
Końce rurek dałoby się bez większego problemu odpowiednio spęczyć tak, żeby odpowiednio uszczelnić złączki.
Czy ktoś się orientuje, czy są do tego jakieś przeciwwskazania?
Pozdrawiam.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 20:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 07:35
Wiesz, samo zrobienie rurki i jej zmontowanie to nie problem, tym bardziej że ona nie posiada żadnych zaworów, tylko nakrętki śrubunka.
Nie ukrywam że koszty też mają swoje znaczenie.
Co do aluminiowej, to zawiozłem jedną (mam 2, obie z dziurką) z takich rurek do spawania, ale okazało się że nadal puszcza gdzieś na spawie...
Zastanawiam się najbardziej nad tym, czy nie będą zachodzić jakieś reakcję, o których mógłbym nie wiedzieć...
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Powinna mieć chyba 2 zawory do napełniania w mnie dodatkowo zrobili wziernik do sprawdzania stanu gazu i podpięcie do czujnika oraz zamontowali osuszacz który ktoś wywalił a zabawy mieli bo rurki idą dookoła silnika jedna z jednej strony druga z drugiej i jest w kilku miejscach spawana żeby nie łamała się przed rurami od intercoolera i niema problemu ze szczelnością
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 10:47
Znaczy ja chcę wymienić tylko jeden odcinek rurki, mianowicie ta cienka, która jest przy grodzi silnika.
Trochę doczytałem i okazuje się że jak dostanie się wilgoć na złącze aluminium i miedzi, to tworzy się ogniwo elektrochemiczne. Od wnętrza układu wilgoci raczej nie będzie
Ale z zewnątrz myślę pokryć złącze rurek jakąś masą bitumiczną...
Zobaczę, koszty nie powinny być wielkie, a zdobyta wiedza (i działająca klima) są bezcenne
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Koszty mogą zaskoczyć u mnie wyszlo 1300 z gwarancją 2 letnią ale 4 razy klima wystrzeliła w ciagu miesiąca i robili na gwarancji gdyż zaspawali czujnik jak się okazało
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pią Maj 03, 2013 17:27
Dziś znów wyjąłem tą rurkę. Okazało się że wyskoczyła dodatkowa dziurka...
Zaniosę jutro do pospawania i zobaczę jak będzie...
Ta miedziana rurka trochę kijowo się spęcza i mogłoby nie być to szczelne połączenie...
[ Dodano: Pią Maj 03, 2013 18:27 ]
No, rurka miedziana jest gotowa i zamontowana w samochodzie.
Może jutro uda mi się sprawdzić szczelność i napełnić układ.
Tak to wygląda:
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sob Maj 04, 2013 11:43
To prawda co do łączenia, chodzi o to, że jak dostanie się wilgoć na łączenie to tworzy się ogniwo elektrochemiczne i korozja. Ale punkty styku aluminium z miedzią pokryłem masą bitumiczną. Na zdjęciach tego nie pokazałem.
Dzisiaj może kolega napełni mi układ. Jeśli będzie wszystko szczelne (a powinno być) to będzie gites Z tą rurką akurat filozofii żadnej niema, żadnych zaworów, tylko sama rurka.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Dokładnie. Aluminium i miedź są niesamowicie kłopotliwe, choćby na stykach elektrycznych - korodują i przerywają obwód. Trzeba też pamiętać, że wystarczy drobna powierzchnia styku dwóch metali w jednym roztworze (np. małej ilości wody). Może być to dosłownie cynkowa blaszka przynitowana do stalowej płyty. Po wrzuceniu do wody takiego układu cynk byłby "protektorem" i utlenił się przed stalą.
Propozycja jest taka, aby zastosować przejściówkę - tworzywo sztuczne lub metal obojętny zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony. Ochrona przed wodą niewiele da, bo nawet wilgoć w powietrzu wystarcza do reakcji, a komora silnika do najsuchszych miejsc nie należy.
Jeśli masz powłokę bitumiczną jako dystans to ok, ale pamiętaj, że najdrobniejsze zetknięcie się tych dwóch metali (pod wpływem eksploatacji czy coś) rozpocznie reakcję.
Nie bagatelizuj sprawy, bo korozja na układzie z ciśnieniem to kiepski pomysł.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sob Maj 04, 2013 11:55
To prawda co mówisz, ale mam też delikatne doświadczenie z łączeniem instalacji aluminiowo-miedzianych i wiem że wystarczy odizolować miejsce styku od wody.
MD napisał/a:
Nie bagatelizuj sprawy, bo korozja na układzie z ciśnieniem to kiepski pomysł.
Co do bagatelizowania tej sprawy... To najwyżej układ się rozszczelni jak poprzednio z oryginalną rurką aluminiową która przegniła
Jeśli całość wytrzyma przynajmniej rok, to i tak będzie lepiej, niż kupowanie używanych rurek, które Będą utlenione i tak w tym samym miejscu i najpewniej dziurawe... Niestety w każdym R400 te rurki korodują na tym kolanku za pompą ABSu, bo stykają się z tą matą tłumiącą komorę silnika, a mata ta jest przy każdym deszczu mokra.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
To prawda co mówisz, ale mam też delikatne doświadczenie z łączeniem instalacji aluminiowo-miedzianych i wiem że wystarczy odizolować miejsce styku od wody.
no to tutaj Ci akurat nie wyjdzie bo rurki od klimatyzacji pokrywają się szronem przy wysokiej temperaturze
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sob Maj 04, 2013 13:05
Kozik, Ale chodzi o to, żeby odizolowane było połączenie Al-Cu od wody. A dalej to już nie ma znaczenia.
Idąc Twoim tokiem myślenia, to całe rurki nawet te oryginalne aluminiowe musiałyby być w jakichś izolacjach bo i tak się przecież utleniają dzięki kontaktowi z tlenem w powietrzu. I nie chodzi mi tu o te izolacje termiczne które są na grubszych rurkach.
Z miedzią jest lepiej, bo pokrywa się patyną, która tworzy warstwę izolującą.
Poza tym, szronem jak to określiłeś (bardziej rosą, lub kondensatem), pokrywają się rurki niskiego ciśnienia (te grube). Natomiast rurki wysokiego ciśnienia, tłoczne (te cienkie) są ciepłe, gorące. Więc na nich para wodna się nie skropli, nieprawdaż?
Poza tym, jak ktoś mnie kiedyś podsumował, lubię rozwiązania niestandardowe.
A post ma charakter eksperymentalny
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 19:13
Kozik, Póki co nie będę dziękował coby nie zapeszyć
Kurka, kumpel od klimy się nie odzywa, dziś chyba nic nie wyjdzie z napełniania klimy...
[ Dodano: Pon Maj 06, 2013 20:13 ]
No koledzy, instalacja przeszła test szczelności, jest już napełniona i działa znakomicie
Jak nie zapomnę, to za jakiś długi czas odgrzeję tego kotleta i powiem czy mój patent wytrzymał próbę czasu
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 16:08
Spoko, ale raczej nie będę rozkręcał łączeń, żeby sprawdzić czy nie koroduje, bo czynnik mi wyleci, nieprawdaż?
Poza tym, pokrycie się miedzi patyną jest nawet wskazane, widziałeś dachy kościołów?
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
truten23, Tak, urynę z koni się używało zęby szybciej się patyna tworzyła. Tylko zawsze trzeba pamietac ze nad tym lub po nie może być niż z Aluminium bo rdzewieje jedno potem jak deszcz spłynie
Uważam ze będziesz sam widział jak czynnik ucieknie ze coś będzie nie tak i zrobiła się korozja Nic bym tutaj nie ruszał jak jest ok zobaczysz ile to wytrzyma i tyle
Jestem ciekaw i oby jak najdłużej bo w tedy całkiem dobre rozwiązanie jest pod względem kosztów czasowych
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 16:22
Remigiusz napisał/a:
Tak, urynę z koni się używało zęby szybciej się patyna tworzyła.
O takim patencie to nie słyszałem
Remigiusz napisał/a:
Uważam ze będziesz sam widział jak czynnik ucieknie ze coś będzie nie tak i zrobiła się korozja Nic bym tutaj nie ruszał jak jest ok zobaczysz ile to wytrzyma i tyle
Jestem ciekaw i oby jak najdłużej bo w tedy całkiem dobre rozwiązanie jest pod względem kosztów czasowych
No, mam nadzieję że wytrzyma ten patent przynajmniej z 2 lata. Później może poszukam sobie czegoś mocniejszego (autka)
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum