Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1995
Witam. Faluja mi obroty na zimnym i cieplym silniku.
Niedawno zakupilem roverka i zaczalem usowac w nim rozne usterki. Poprzedni wlasciciel twierdzi(pod maska widac), ze wymienil kable wysokiego napiecia swiece filtr paliwa cewke akumulator kopulke rozdzielacza, sonde lambda w celu wyeliminowania falowania obrotow. Ja po zakupie wymienilem rorzad, po przeczytaniu forum, posprawdzalem przewodziki do ecu, prEczyscilem przepustnice z wezykami by usunac olej, i nie powiem pomoglo i to bardzo. Silnik pracowal rowno mysle ze w dobrym tempie lapal temperature, naprawde rzadko zdazalo sie ze juz na cieplym na swiatlach jak stalem silnik wchodzil na 1000rpm na ulamek sek I znowu do stanu 850. Dodam ze 2 razy gdy sie dogrzal i zalaczal sie wentylator chlodnicy obroty wzrosly do 1700 wtedy wylaczylem zaplon i po starcie wracalo do normy. Moj mechanik twierdzi ze to czujnik temp. W kazdym razie ostatnio zaczal wariowac. Po starcie na zimnym obroty nie schodza ponizej 1200, wiem ze ssanie jest ale normalnie bylo 1100 na saniu przez chwile. W porownaiu do pracy sprzed kilku dni silnik wolniej sie jakby grzeje bo zajmuje mu to z 15 min( temperatura otoczenia jest zblizona wiec nie chodzi o mrozy moim zdaniem) gdy wskazowka temp dojdzie do prawie polowy stanu normalie byly obroty rowne tj 870, teraz faluje caly czas od 1000 do 1100. Czytalem ze to silnik krokowy ale w mojej wersji jest podobno zitegrowany z przepustnica i nie wiem co robic jakies sugestie??
[ Dodano: Pon Lis 25, 2013 13:31 ]
Sprawdzilem wezyki gumowe jeszcze raz okazalo sie ze jeden wychodacy sprzed przepustnicy do takiego plastiku z ktorego odchodzi wezyk do komputera byl zatkany. Obroty nieznacznie spadly. Podjechalem do mechanika sprwdzil mi czujniki temp miernikiem i wyglada na to ze sa ok. Obroty dalej faluja. Odlaczylem aku zeby zresetowac ustawienia kompa i domknalem srubka przepustnice. Obroty sa na poziomie 850 na rozgrzanym ale jeszcze faluje po przejechaniu 3 km do ok 1000. Czekam teraz zeby sie ochlodzil silnik nie wiem co moge jeszcze zrobic.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 25, 2013 13:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Linka chodzi ok jak wspomnialem wczesniej czyscilem przepustnice, oraz spradzalem linke jest ok chodzi plynnie. Myslem zeby wyczyscic krokowca ale jak pisalem mam chyba zintegrowany i nie wiem Jak sie dobrac do niego nie znalazlem zadnego manuala do mojego typu przepustnicy. Sprawdze czujnik TPS i bede myslal dalej. Dzieki za rade bo o tpsie nie pomyslalem. Bede informowal jakie rezultaty
Odlaczylem na noc aku. Rano zanim sie nagrzal silnik wariowal, po dogrzaniu bylo troche lepiej. Teraz jak jechalem wszystko wrocilo do normy. Zobacze jutro co bedzie. I tak do konca tyg chce sprawdzic tps i krokowca. Poinformuje co wyszli.
Przeczytaj tego linka,
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=91204
może to być bardzo podobny przypadek. Nie ruszaj krokowca bo jeszcze co zepsujesz, odłącz tylko kostkę od niego i opisz tu wszystko.
Narazie jest wszystko ok nic jeszcze nie zrobilem oprocz odpiecia wtedy aku. Musialbym popatrzec bo wydaje mi sie ze u mnie jedyna kosta przy przepustnicy to to ktora wchodzi do przepustnicy, chyba wiem w ktorym miejscu jest ten "zintegrowany"krokowiec i tam zadnej kostki CHYBA nie ma. Popatrze bede pisal jak cos sie zmieni w pracy silnika ale narazie jest wszystko ok znajomy mechanik mowi ze moglo sie ustawic po resecie kompa i ja mu w sumie wierze bo od tamtej pory jest gitara...w kontakcie bede
[ Dodano: Sro Gru 04, 2013 10:51 ]
Zdiagnozowane. Nie domykala sie przepustnica po docisnieciu reka obroty sie ustabilizowaly, myslalem ze to zwiazane z aku, moze tez nie wiem w kazdym razie pojawil sie problem znowu zaczalem grzebac i doszedlem ze to przepustnica. Nasmarowalem zawiasy i jest caly czas ok. Zobacze co przyniesie czas.
Czas przyniesie to, że za tydzień lub dwa będzie to samo, albo jeszcze szybciej. Przerabiałem to jakiś czas temu na swoim roverku 416 Si. Ja po długich bojach wymieniłem akumulator i jest wszystko OK. Żeby Cię nie naciągać na koszty to podłącz kablami drugi dobrze naładowany aku i zobaczysz po odpaleniu zimnego silnika co się będzie działo.
Od ostatniego postu jest ok tzn czasem wskazowka skoczy na postoju ale b.rzadko
Myslalem ze moze sie tak dziac tez od wilgoci bo zauwazylem wczesniej ze obiawy ktore opisywalem mialy miejsce przy duzej wilgotnosci ale ostatnio pada u mnie a z autkiem wszystko ok krokowca ko iec koncow nie zagladalem nie mialem czasu a autko dziala chociaz mam podstawy zeby tweirdzic iiz to przepustnica cos podpier*****. Narazie jest ok jak znowu cos sie bedzie dzialo wtedy od razu krokowca do czyszczenia daje i sie zobaczy....
Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Kwi 2010 Posty: 208 Skąd: Jastrzębie Z
Wysłany: Nie Sty 12, 2014 16:33
Ten cienki wężyk który idzie do komputera lubi się zatykać olejem. Co jakiś czas warto go przedmuchać. Niestety niekiedy olej dostaje się do czujnika podciśnienia, który jest w komputerze. Wtedy trzeba by może spionować komputer żeby wszystko spłyneło. Wężyk jest łączony z taką gumową rurką, tam też może być nieszczelność. Jak miałem 214 to tam właśnie zlokalizowałem przyczynę falowania. Sam komputer można łatwo zresetować poprzez 5 krotne wychylenie przepustnicy (stacyjka musi być załączona). Później trzeba nauczyć komputer stylu jazdy.
_________________ teraz 75 cdt, wcześniej 216 SE i 214 Si może kiedyś jagular...
O wezyku wiem przeczyscilem swego czasu wszystkie odmy i wezyki a ten o ktorym mowisz pierwszym razem byl calkowicie zakorkowany. O przepustnicy nie wiedzialem mysle ze to cenna informacja. Od dluzszego czasu gra ladnie podejrzewam jak juz pisalem ze to przepustnica kostka do ktorej dochodzi wiazka wg mnie ma dziwny luz i mysle ze tam gdziesz moze dochodzic do zaklocen i wyglada jakby ktos cos kiedys robil, ale jest ok narazie wiec nic nie robie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Kwi 2010 Posty: 208 Skąd: Jastrzębie Z
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 23:07
Dodam tylko, że komputer resetujemy na zgaszonym silniku (ale kluczyk przekręcony) i przepustnicę wychylamy maksymalnie; ręcznie, nie pedałem gazu. Spróbuj może też, gdyby znowu szalał wypiąć sondę lambda.
_________________ teraz 75 cdt, wcześniej 216 SE i 214 Si może kiedyś jagular...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum