Forum Klubu ROVERki.pl :: [R620ti] kuleje na zimnym silniku
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R620ti] kuleje na zimnym silniku
Autor Wiadomość
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Sro Wrz 17, 2014 08:40   [R620ti] kuleje na zimnym silniku
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995

Witam

Problem dotyczy roverka 620 ti, na zimnym silniku pracuje bardzo nie równo, przez pierwszy kilometr po wciśnięciu sprzęgła potrafi zgasnąć. Ciepły pracuje dobrze, nie przerywa, nie telepie silnikiem, dodatkowo na ciepło po odpaleniu także potrafi pracować nie równo (zbyt niskie obroty, telepie) ale po przegazowaniu, wystarczy do 2000 rpm, przechodzi mu obroty stabilizują się ok 850rpm i pracuje już dobrze.

Wyczyściłem przepustnice, nie była nawet bardzo zasyfiona, zero oleju tylko trochę syfu. Z tego co się dowiedziałem adaptację robi się tak jak w serii K, próbowałem zrobić ale silnik krokowy zdaje się nie odpowiadać... można założyć że jest uszkodzony? Rozkręciłem go i wszystko porusza się w środku normalnie, profilaktycznie przesmarowałem. Na pewno do wymiany jest kopułka, nie dość że jest pęknięta to jeszcze styki w środku wypalone - już zamówiona nowa + palec. przewody WN oraz świece są OK.

Dodatkowo na zimnym silniku, jak pracuje bardzo nie równo w środku słychać cykanie jakiegoś jakby przekaźnika gdzieś od strony pasażera/tunelu środkowego, dźwięk przekaźnika w "rytm" kulejącego silnika, po delikatnej przegazówce jest już ok.

Co jeszcze mogę sprawdzić?
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Wrz 17, 2014 08:40   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pią Wrz 19, 2014 04:58   

hmm... sprawdź miernikiem czy sonda lambda żyję oraz czujnik temperatury powietrza w kolektorze ssącym (patrząc od strony przodu auta po prawej stronie w dolnej połówce kolektora ssącego). Możesz go wypiąć i zobaczysz jak auto zareaguje.

W jakim stanie są wężyki od mapsensora i DV? takie krzywe chodzenie to też może być nieszczelność za przepustnicą (ten element elastyczny, do którego mocuje się przepustnice i potem do kolektora) ale uszczelka na łączeniu kolektora ssącego z jego dolną częścią ;) chociaż to cykanie właśnie by pasowało do sondy lambda ;) załącza się przekaźnik od jej grzania na okrągło...

Silnik krokowy powinien się odezwać po włączeniu zapłonu i po zgaszeniu auta. Poproś kogoś, żeby Ci włączył i wyłączył zapłon a Ty słuchaj pod maską - czasai te silniki pracują ładnie i cicho, choć z reguły dość głośno klekoczą :D

Jeśli masz jakąś kserie w kwadratowej budzie to możesz przełożyć sonde lambda i większość czujek ;) pasują nawet od 1,1, tyle że tych starszych. Krokowiec zdaje się, że jest taki sam w polonezie, jeśli uszkodzoną masz podstawe przepustnicy możesz poratować się również z poloneza. Choć te gumy szybko padają, lepiej wystrugać taki łącznik z alu i mieć spokój ;)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Pią Wrz 19, 2014 11:50   

Dziex Markzo, W weekend może będzie chwila żeby posprawdzać rzeczy o których wspomniałeś. Wczoraj wymieniłem kopułkę i palec, i silnik zdecydowanie równiej pracuje na zimno, przez pierwsza tylko sekundę zatrzęsie i potem chodzi już w miarę równo. Tan łącznik o którym piszesz, rozmawialiśmy o nim z gregiem na sb, tez mówił ze lubi puszczać, mam w pracy dwa WaterJety także narysuje go sobie w cadzie i ładnie wytnę z alu albo nierdzewki.
Generalnie silnik pracuje bardzo cichutko, na ciepło ledwo go słychać stojąc przy samochodzie, turbo zdaje się być suche, bo w wężach i przepustnicy nie było oleju. Tylko muszę poszukać czarnej metalowej rurki, która leci wokół pokrywy zaworów od strony kopułki i z przodu, bo jest tam jakaś nieszczelność i chwilami kapie mi z niej chłodziwo.

[ Dodano: Pią Wrz 19, 2014 12:50 ]
Dobra znalazłem chwilkę na sprawdzenie korkowca, sprawdzałem przy włączaniu zapłonu silnik ani drgnie! próbowałem odpalać z odpięta wtyczka od korkowca, silnik pracuje bez zmian, tak samo jak z podłączona. Znalazłem tez w starych gratach drugi silnik krokowy, co mi kiedyś został z przepustnicy od poldka (przekładałem do r416), jest taki sam jak Tserii, podłączyłem na szybko (sam silnik na kablach), on także ani drgnie, natomiast sam silnik "robi się" lekko ciepły, to chyba znaczy że jakieś napięcia dochodzą do niego? i być może gdzieś jest przerwa w obwodzie?
Czytałem na stronie klubowej art o mojej przepustnicy (tylko ze nie dotyczył on T ale K serii - chodziło zdaje się o poldkową konfigurację, czyli k seria i przepustnica z poldka), tak czy siak jest tam opis jak sprawdzić silnik krokowy, na 3 pin trzeba podać 12v i potem na resztę pinów w zadanej kolejności, jest tez info że ten trzeci pin jest zasilany po przekaźniku natomiast reszta zdaje się sterowana ECU.

Gdzie szukać tego przekaźnika? Może to jego wina? Ewentualnie jak sprawdzić czy nie ma przerw gdzieś w wiązce idącej do silnika krokowego .

Dodam tez że silnik krokowy nie reaguje na próbę adaptacji przepustnicy (zapłon + 5 razy gaz w podłogę)

Na koniec myślę, że rozwiązaniem mojego problemu jest właśnie silnik krokowy, idąc tropem, który podsunął mi Markzo. Silnik powinien lekką otworzyć przepustnicę przed odpaleniem silnika, i mnie tak się nie dzieje dlatego silnik telepie po odpaleniu, i ma za niskie obroty, po lekkim przegazowaniu pracuje prawie dobrze, a po rozgrzaniu pracuje już tak jak powinien, bardzo równo i cichutko.

pozdro.
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sob Wrz 20, 2014 06:56   

Wypnij wtyczkę od ECU i sprawdź przejście między wtyczką krokowca i ecu silnika. Powinno być na minimum 4 kablach (zależni od roku produkcji Twojej 600 będzie się łączył krokowiec z 1 wtryskiem). Jeśli jest przejście to trzeba szukać dalej w wiązce/zasilaniach. Jeśli robi się lekko ciepły to może coś zwiera tak jak piszesz? posprawdzaj przejścia na pinach i zobacz, czy z czym się nie łączy. Jeśli nie masz schematów pinów i rozpisek do Ti do odezwj się na PW, wyśle CI. Masz gaz?
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Sob Wrz 20, 2014 08:37   

gazu brak
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
pelson91 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2236
Skąd: Sochaczew

Rover 75

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 15:02   

upppp
_________________
Pozdrawiam,
pelson91
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 15:13   

Siemanko.

Dziś miałem chwilkę żeby pogrzebać w eR, (ale dosłownie chwile). Sprawdziłem silnik krokowy wg tego https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=96071 opisu - miernikiem, wyszło, że sprawny zarówno ten w samochodzie jak i ten który mam na stole, na zaś zamieniłem jeszcze krokowce - bez zmian, jak odpinam korkowiec także bez zmian.

Druga sprawa dokopałem się do źródła tego "cykania", które pojawia się w rytm przerywającego silnika. Tak jak pisałem wcześniej pojawia się nie zależnie czy silnik zimny czy ciepły, jednak nie za każdym odpaleniem, zdarza się że auto odpali normalnie i pracuje równo.
Otóż cykanie dochodzi z jednej z puszek z przekaźnikami w nogach pasażera. Rozebrałem w środku są trzy przekaźniki na jednej płytce. Pierwszy z góry zaznaczony na CZERWONO klika już po przekręceniu jak zaczyna pracować pompa paliwa - czyli on musi sterować pompą. Niżej dwa a jednej linii, ten NIE ZAZNACZONY oraz ZAZNACZONY NA ZIELONO oba załączają się podczas odpalenia i tak już zostaje - jeśli auto odpali normalnie i pracuje równo. Natomiast co zdarza się zdecydowanie częściej, odpalam samochód - telepie silnikiem - i słychać klikanie a klikają dwa przekaźniki ten zaznaczony na CZERWONO oraz ZIELONO ten trzeci zawsze zwiera poprawnie. Teraz zdarza się że przestają klikać same i silnik pracuje już równo, ale czasami trzeba lekko przegazować i wtedy tez zwierają i silnik pracuje równo.





Może ktoś wie co to w ogóle za ustrojstwo, ten cały zespół przekaźników oraz za co dokładnie odpowiada?

Niestety nie zdążyłem sprawdzić wiązki silnika krokowego.
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 17:23   

To nie jest zestaw odpowiadający za pracę pompy paliwa, rozrusznika...
To co normalnie znajduje się za kompem.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 18:09   

greg-si napisał/a:
To co normalnie znajduje się za kompem.
?? ?

Wygląda ja by było na swoim miejscu, pod wykładzina w nogach pasażera jest taka blacha mocowana na 4 nakrętki, pod nią znajdują się właśnie te przekaźniki, dokładnie jest ich jakby dwa komplety (to co pokazałem na zdjęciu jest zamknięte w jednej plastikowej puszcze z podpiętymi dwoma kostkami jedna dużą i drugą mniejszą - jest jeszcze druga podobna puszka) + jeszcze mała szyna z chyba 6-7 bezpiecznikami. Jak dla mnie nic nie wskazuje żeby ktoś tam grzebał, bo nawet na tej blasze są oryginalne miejsca do mocowania tych puszek.

[ Dodano: Nie Wrz 21, 2014 19:09 ]
Jeszcze jedno mi przychodzi do głowy, na początku nie było tych grających przekaźników, zaczęły grac dopiero po czyszczeniu przepustnicy. Wcześniej silnik tylko telepało na wolnych obrotach, po czyszczeniu, wymianie kopułki i palca silnik w zasadzie chodzi dobrze, telepie go tylko wtedy kiedy grają te przekaźniki. Może przy czyszczeniu poruszyłem jakieś kable, jakiś czujnik, co tam jest takiego w pobliżu? Może lewe powietrze przez ten gumowy łącznik? i jakiś czujnik głupieje? tylko dlaczego po przegazówce jest dobrze?
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 18:10   

Nie chodzi mi o to że ktoś grzebał.
W moich innych R (poza 600`ką) moduł który steruje pompą, sondą, rozrusznikiem jest za komputerem pod maską.
Jest to najprawdopodobniej MEMS Realy Module.
Zobacz w Rave czy zgadza się ilość pinów bo bardzo możliwe że tak jak Marek wspomniał sonda nie domaga i dlatego jeden z przekaźników cyka.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 18:15   

Ale cykają dwa przekaźniki, jeden który wg. mnie steruje pompa paliwa i jeszcze jeden, i dlaczego to się pojawiło po wyczyszczeniu przepustnicy, jestem tego pewien na 100%, że to ma jakiś związek :mrgreen:

No nic sprawdzę te sondę, podpowiedzcie tylko jak
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Nie Wrz 21, 2014 21:11   

Przekaźniki "grają" bo coś niedomaga z czujek. Odepnij aku na chwilkę, żeby zresetować ECu (tak na godzinkę). W okolicy przepustnicy masz:
-TPS,
-krokowca,
-czujnik temp. powietrza w kolekotrze,
-czujnik prędkości obrotowej wałka ssącego.

Odpinaj po kolei i patrz co się bedzie działo. Tseria odpali na podpiętym tylko czujniku położenia wału - każdy inny brak czegokolwiek wyrówna sobie podczytując zaprogramowane wartości, bez przechodzenia w tryb awaryjny itp. Jeśli po tym nie będzie się nic działo na +, to próbuj sonde lambde sprawdzić. Opisane masz na stronie klubowej jak to zrobić (to sonda jak każda inna, 4 przewody). Podepnij się miernikiem elektrycznym i sprawdź przebieg napięcia - powinna to byź sinusoida. Jeśli stoi na stałej wartości napięcia to sonda trup i to może być problem.

Generalnie czeka się troche dłubania, ale raczej nic kłopotliwego ;)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Sro Wrz 24, 2014 18:42   

Hej dziś znalazłem trochę czasu żeby ogarnąć roverka, i tak:

1. Przejrzałem połączenia od czujników, tych wkoło przepustnicy, czujnik temp, w kolektorze ma uszkodzoną wtyczkę, ale zamocowałem go pewnie puki co na tretetetkę i się trzyma (później wymieni się wtyczkę na nową), reszta wydaje siw być w porządku wszystkie wtyczki siedzą pewnie. Silnik uruchamiany kolejno bez wspomnianych wcześniej czujników pracuje bez zmian.

2. Sprawdziłem ciągłość na przewodach od ECU do korkowca, wszystko jest w porządku, jeden z pinów w wtyczce ECU na przewodzie właśnie do korkowca, był dosyć mocno taki rozgiety, poprawiłem i powinno być dobrze. Mimo to korkowiec nie reaguje, po włączeniu klimy powinien chyba tez zareagować, a tu kaplica. Może mam tego gnoja jednak uwalonego?

3. Gumowa rurka do DV od przepustnicy jest zapadnięta, jakby sklejona, jutro wymienię.

- Jakie mogą być tego skutki, rozumiem ze DV steruje doładowaniem?
- Czy ten wężyk musi mieć jakieś specjalne właściwości?
- Połączenia z Mapsensorem nie sprawdzałem (zabrakło czasu) jest zdaje się pod akumulatorem?

4. Nie sprawdzałem jeszcze szczelności całego układu, jak się do tego najlepiej zabrać? Także jutro w pracy postaram się wyciąć sobie albo uszczelki tego łącznika przepustnicy z kolektorem, albo cały ten łącznik z alu albo teflonu ( i tak obiecałem gregowi i maniowi zrobić dla nich takie łączniki)

- jak demontowałem przepustnice do czyszczenia, to faktycznie były tam resztki jakiejś uszczelki, skręciłem wszystko bez niej, czy to może mieć znaczenia? Bo na pewno takie jaja zaczęły się po czyszczeniu przepustnicy...

Na koniec, nic się nie poprawiło, nawet reset ECU, Czasami autko odpali normalnie, brak mu tylko wtedy ssania (bo korkowiec nie działa), po za tym chodzi normalnie, a czasami cykają przekaźniki i telepie, dodam że zawsze rano i kiedy motor jest zimny odpala normalnie, jaja zaczynają się jak chce odpalić ponownie, można by powiedzieć że dopiero jak się trochę rozgrzeje.

A, lambdy jeszcze nie sprawdzałem, może jutro dam rade. :mrgreen:
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Wrz 24, 2014 21:02   

slax napisał/a:
Jakie mogą być tego skutki, rozumiem ze DV steruje doładowaniem?

DV jest wpięty za przepustnicę, więc może ciągnąc lewe powietrze tą rurką. Do tego nie poprawnie działający DV - spadek doładowania, zła pracy silnika itp.

slax napisał/a:
- Czy ten wężyk musi mieć jakieś specjalne właściwości?

tak! być cały i nie popękany :D kup w motoryzacyjnym zbrojony wężyk i wymień od razu ten co idzie do WG. Pamiętaj aby skręcić je opaskami do króćców pod przepustnicą, niby pierdoła a jednak istotna. U Kozika przez te wężyki falowało doładowanie od 0,5 do 1,1b + obroty świrowały.

slax napisał/a:
Połączenia z Mapsensorem nie sprawdzałem (zabrakło czasu) jest zdaje się pod akumulatorem?

mapsensor jest w komputerze, więc węzyk idze z kolektora do komputera. Możesz wyjąć Kompa, rozkręcić go, wyczyścić rurkę i złączkę w wewnątrz ECU i dać nowy wężyk z kolektora do ECU.

slax napisał/a:
- jak demontowałem przepustnice do czyszczenia, to faktycznie były tam resztki jakiejś uszczelki, skręciłem wszystko bez niej, czy to może mieć znaczenia? Bo na pewno takie jaja zaczęły się po czyszczeniu przepustnicy...

ma ogromne znaczenie. W przypadku nieszczelnego/uszkodzonego łącznika brak uszczelki spotęguje nieszczelność za przepustnicą. Jaki to ma skutek pewnie już wiesz ;) lewe powietrze na jałowych i uciekanie doładowania na wyższych obrotach.

Ciekawe co pokaże test sondy ;)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 09:54   

Siemanko.

1. Więc tak, zrobiłem test sondy wyszło jak na filmiku https://www.youtube.com/w...ature=youtu.be, silnik rozgrzany - mierniki podłączone do czarnego przewodu sondy oraz - aku. Wskazania się zmieniają więc chyba sonda sprawna?

2. Wymieniłem wężyki od DV i westgate - brak poprawy

3. Przelutowane przewody na płytce silnika krokowego - brak poprawy

4. Przelutowana płytka z "cykającymi" przekaźnikami - brak poprawy - dalej czasami cyklają

5. Sprawdzony czujnik TPS, także podmieniony na inny oba wydają się być sprawne - brak poprawy

6. Sprawdzony mapsensor w ECU, na pracującym silniku odpiąłem wężyk, silnik zaczął pracować bardzo nie równo, pop podłączeniu przestał - wnioskuje że mapsensor jest sprawny.

Generalnie podejrzewam jeszcze sam ECU, na elektrodzie poczytałem trochę na jego temat, i wychodzi ze dosyć często zdarzało się że umiera, objawami były właśnie nie równa praca silnika, brak ssania w skrajnych przypadkach silnik ni odpalał w ogóle. Ktoś coś wie na temat tych usterek? Podobnosz jest to w 100% naprawiane, jakaś blacha sprawa.

Wczoraj kolega Pyros podrzucił mi inny sterownik od Ti, niestety okazał się być od polifta, mój ma dwa gniazda do wiązki, a ten poliftowy jedno. Faktycznie były dwa rodzaje ECU?

Jutro będę walczył dalej, Sprawdzę ciągłość na przewodach do każdego z czujników, jeszcze raz pomierzę każdy z nich, uszczelnię dolot za przepustnicą. Co jeszcze mogę zrobić? Jest sens rozbierać ECU?

Pozdrawiam
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 10:09   

ECU było kilka. Nie tylko wtyczkami się różnią ale obsługą kopułki bądź aparatu zapłonowego.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 16:51   

Siema

A może czujnik temperatury? Bo to chyba na nim opierają się informacje czy załączyć ssanie czy nie? To jest ten czujnik w "obudowie" termostatu z przodu silnika? Jak odpinałem od niego wtyczkę to załączały się wentylatory.

Jak go sprawdzić?
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 17:08   

slax napisał/a:
1. Więc tak, zrobiłem test sondy wyszło jak na filmiku https://www.youtube.com/w...ature=youtu.be, silnik rozgrzany - mierniki podłączone do czarnego przewodu sondy oraz - aku. Wskazania się zmieniają więc chyba sonda sprawna?

A jak pracuje na zimnym? Sam właśnie sprawdzałem swoją sondę bo magi mi zgłosił że nie działa. O ile na ciepłym jest w miarę ok (choć tak jakby przywiesza się) to na zimnym są dziwne wartości.

slax napisał/a:
A może czujnik temperatury? Bo to chyba na nim opierają się informacje czy załączyć ssanie czy nie? To jest ten czujnik w "obudowie" termostatu z przodu silnika? Jak odpinałem od niego wtyczkę to załączały się wentylatory.

Na stronie klubowej nie ma?
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 17:11   

Masz podane wartosci rezystancji w manualach ktore Ci podałem na PW. Czemu sonde sprawdzales do aku?
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 18:20   

greg-si napisał/a:
A jak pracuje na zimnym?


Zapędziłem się z tym sprawdzaniem i zapomniałem na zimnym podłączyć, jutro będę sprawdzał.

Markzo napisał/a:
Czemu sonde sprawdzales do aku?
Wydawało mi się że tak trzeba, a gdzie powinienem wpiąć "-", sprawdzałem tak jak opisano na stronie klubowej

Czy mogę posiłkować się tymi informacjami? http://www.mgfcar.de/sensor/
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [620si]Obroty na zimnym silniku
manifestorian Rover serii 600, Honda Accord 2 Wto Wrz 27, 2011 16:53
marthinez
Brak nowych postów [R620] Problem z odpaleniem na zimnym silniku
KRYS Rover serii 600, Honda Accord 8 Sob Lis 07, 2009 11:59
KRYS
Brak nowych postów [R620si] Problem z obrotami na zimnym silniku
lukasz1983 Rover serii 600, Honda Accord 0 Pon Gru 17, 2012 21:42
lukasz1983
Brak nowych postów [R600] Szarpie przy zimnym silniku
dymeq2 Rover serii 600, Honda Accord 3 Wto Mar 17, 2009 16:52
marcin0s
Brak nowych postów [R600] Problem z odpaleniem na zimnym silniku
dymeq2 Rover serii 600, Honda Accord 3 Pon Lip 21, 2008 11:52
Brt



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink