Wysłany: Nie Sie 08, 2010 18:44 [R214 1.4 97r]wysokie spalanie
Witam, powiedzcie mi czy to jest normalne ze mój roverek model 214 1.4 103km wchłania 12l/ 100km benzynki przy normalnej jeździe ? Wiem ze powinenem się przejechac z nim do serwisu gdzie podepną mi go pod komputer z tym ze nie mam kiedy przez prace .
Spalanie to nie jest jedynym problemem otóż, przy zmianie biegu na 2 lub 3 samochodem szarpie, tłumacze sobie ze moze go gdzies zalewać paliwem... miał moze ktos podobny problem ?
Z góry dzięki za odpowiedz
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Pon Sie 09, 2010 08:13, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 18:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mnie palil 14L/100 wymienilem sonde lambda NGK 150pln uniwersalną.I gitez pali.Jedz do elektryka niech ją sprawdzi. w razie uszkodzonej szukaj mechanora co ma palnik,mnie koles mlotkiem naparzal po kluczu zeby ja odkrecic ,jak zobaczylem jak katuje mojego RoVeRa spytalem go czy "jak mi zerwie gwint w kolektorze to czy mi kupi nowy kolektor..."-wymiękł i wyslal mnie do mechanora co ma palnik
Byłem dzis u elektryka z wielka nadzieja ze w koncu potwierdzi moje podejrzenia i powie mi ze mam do wymiany tylko sonde. Niestety przeliczyłem się, pojawiła się znów nowa usterka, komputer nie wykrywa mojego roverka... najblizszy termin gdy bede mógł oddac samochód do servisu 1 tydz, przeraziło mnie to i postanowiłem sam domowymi sposobami uporac sie z problemem. Pierwsze co mi przyszło do głowy to sprawdzenie wszystkich bezpieczników, po sprawdzeniu wszystkich okazuje sie ze sa dobre . Następnie było sprawdzenie czy pod maska lub pod zegarami nie ma jakiejś "wolnej" wtyczki, też nic nie znalazłem.. no i na tym moje pomysły się wyczerpały. Ma ktos jakieś podejrzenia co moze jeszcze być nie tak ? Po sciągnięciu pokrywy z licznika zauważyłem ze nie ma dwóch pierwszych kontrolek odpowiadających za silnik i komputer (chyba:)) czy w moim roverku, 214 '97 r powinny one byc ?
Sprawdzenie bezpieczników i "wolnych" wtyczek niewiele by pomogło....
Sprawdź czujnik temperatury, sondę lambda - jak - poszukaj na forum. Przyjrzyj się pracy silnika, sprawdź, czy nie ucieka gdzieś paliwo. Wykręć świece, sprawdź ich stan.
Zmierz jaką masz szczelinę na elektrodach świec (książkowo to chyba 0.78mm) i wyczyść je (a jeszcze fajniej by było gdybyś przed czyszczeniem zrobił zdjęcia ich elektrod i je nam pokazał).
A ja piszę z Manuala do R400 a nie z książki nieznanego pochodzenia.
http://www.roverki.pl/ind...dane-techniczne
Więc jeżeli ten sam silnik jest w R400 jak i w R200 to dane techniczne silnika i eksploatacja nie zmienia się.
Owa książka nieznanego pochodzenia wygląda jak na zdjęciu poniżej i pochodzi z mojego Rover'ka z którym wyjechała z Polskiego saloniku
Co do szczeliny, źle pamiętałem, jest 0.85mm, przyznaję racje.
Wykręciłem swiece, wszystkie wydają się byc dobre, tzn byłe czyste i suche. Przerwa pomiędzy elektrodami tylko jakas taka chyba spora bo aż 1,5 mm, w książce samochodowej - instrukcji zapisane jest ze powinna być 0.85 mm...
Wydaje mi się że elektroda jest gięta w czasie produkcji na zimno, dlatego w czasie pracy silnika pod wpływem wysokiej temp powoli odkształca się do stanu pierwotnego. Sam jak kupiłem autko to miałem na dwóch właśnie około 1.5mm, chodź problemów nie zauważyłem.
Ale może je powodować, więc sklepanie tylko poprawi przeskok iskry więc dobrze to zrobić.
Dołączył: 22 Wrz 2014 Posty: 17 Skąd: Nowy Dwór Maz
Wysłany: Pon Lis 03, 2014 14:08
Wiem że trochę odkopuję jednak nie chcę zakładać nowego tematu bo jest ich za wiele.
Posiadam Rover 1.4 75km przebieg 176tysięcy, po kupnie autka zdecydowałem się na wymianę tłumika. Wydaje mi się że przed było wszystko w porządku, jednak po wymianie (środkowego i końcowego) spalanie wzrosło mi o tyle że obecnie pali 10-11 l. Staram się jeździć najbardziej ekonomicznie jak się da bo nie wyrabiam z tankowaniem. Czy możliwe że gdzieś pod spodem pod tłumikiem mi coś przekombinowali ? Z góry dziękuję.
Mam podobny problem, sam jeżdżę bez termostatu bo z gotuje mi wodę - powód uszczelką pod głowicą. Silnik nie łapie mi wgl temperatury praktycznie, i przez to trochę więcej pali... Ale nie 12l, tyle palą benzyny z turbiną
Dołączył: 22 Wrz 2014 Posty: 17 Skąd: Nowy Dwór Maz
Wysłany: Pon Lis 03, 2014 15:40
Temperatura raczej w normie. Rozgrzewa się dosyć szybko i utrzymuje odrobinę poniżej połowy wskaźnika. HGF to nie jest na pewno ponieważ to chyba objawia się takim dziwnym "masełkiem" pod korkiem olejowym, czego nie mam. Ogólnie to czasem odrobinkę zmuli ale ogólnie silnik pracuje w miarę równo. Jak mówię , wydaje mi się że przed wymianą tłumika było lepiej.
Dołączył: 22 Wrz 2014 Posty: 17 Skąd: Nowy Dwór Maz
Wysłany: Pon Lis 03, 2014 21:00
Również tak myślę, ale czy to możliwe żeby przy wymiany tłumików skopali coś przy sondzie?Dodatkowo mogę powiedzieć że kamputer nic o sondzie nie mówił.
Mogli utrącić, nie wiem. Podjedź do jakiegoś mechanika konkretnego i niech sprawdzi co trzeba. Ale masz rację - komp powinien wyświetlić błąd. Tylko czy jesteś pewny, że ktoś nie wykręcił żaróweczki?
Wystarczy ze sonda bedzie dawać sygnał ze jest ubogo, komp tego nie zakwalifikuje jako bład, bo "pomyśli" że tak jest, zresztą nawet gdyby sondę całkiem odpiąć to układ bedzie pracował w tak zwanej pętli otwartej i błędu nie pokaże, chyba nie ma zdefiniowanego takiego błedu, mógłby teoretycznie po opornosci grzałki stwierdzac czy jest sonda, ale przeciez komp steruje przekaźnikiem grzałki, a nie bezpośrednio grzałką.
Jedno jest pewne w jednym i drugim przypadku objawi sie to podwyższonym spalaniem.
Jak tam katalizator może jest przytkany
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum