Wysłany: Nie Cze 27, 2010 11:53 [Rover 416Si 1.6 16v 95r] - Problem z chłodzeniem
Witam.
Niedawno kupiłem Rover 416 Si rok 1995 1.6 16V.
Po zakupie i przyjechaniu do domu okazało sie ze nie ma płynu chłodzącego w zbiorniczku a podzcas jazdy do domu temperatura urosła do czerwonej kreski (czyli max). Zatrzymałem sie i wlałem płyn chłodniczy do zbiorniczka wyrównawczego (bo był pusty). NIestety jak wlałem płyn to po chwili w zbiorniczku wyrównawczym znowu go nie było (wlewał sie do tej dziury na dole do węża). W Sumie wlałem do zbiorniczka 2 L płynu chłodzącego i nadal go tam nie ma. Tego samego dnia wieczorem przejechałem dosłownie 100 m wyłączyłem silnik. Po około 30-50 min silnik nadal był bardzo gorący . Po niedługiej jezdzie samochodem odkręciłem koreczek z zbiorniczka wyrównawczego usłyszałem syczenie po całkowitym odkręceniu korka trochę płynu powróciło do zbiorniczka (przez ten górny wąż w zbiorniczku) ale znów po chwili spłynął tą "dolną" dziurą. W czym może tkwić problem ? Po wolnej jezdzie dookoła swojego bloku po 5-10 minutach temperatura się unosiła 3/4 skali temperatury.Podczas jazdy na drodze wskazówka od temperatury skakała czasem temperatura się unosiła a czasem spadała.
Nie mam żadnego majonezy w zbiorniku wyrównawczym.
Nie dymi mi na biało.
Sprawdzałem również na "bagnecie" w silniku widać ze jest sam olej. (płyn raczej nie dostaje się do silnika)
Teraz już, nie wiem czy dalej inwestować w rover już na samym początku jakieś problemy z chłodzeniem hmm doradźcie.
W czym może być problem ?
Czytałem już kilka tematów podobnych ale nie było sprecyzowane jak płyn w zbiorniczku się zachowuje i kiedy wraca powrotem.
Pomóżcie
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 11:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wlałem do zbiorniczka 2 L płynu chłodzącego i nadal go tam nie ma
W całym układzie mieści się około 4 litrów.
wezyr007 napisał/a:
odkręciłem koreczek z zbiorniczka wyrównawczego usłyszałem syczenie po całkowitym odkręceniu korka trochę płynu powróciło do zbiorniczka
Jak dla mnie to uszczelka pod głowicą albo nawet głowica, płyn nie powinien sie podnosic.
wezyr007 napisał/a:
Nie mam żadnego majonezy w zbiorniku wyrównawczym.
Nie dymi mi na biało.
Sprawdzałem również na "bagnecie" w silniku widać ze jest sam olej. (płyn raczej nie dostaje się do silnika)
Też tak mialem a jedynym objawem bylo znikanie plynu chlodniczego i okazalo sie ze glowica, po tygodniu pojawil sie olej w zbiorniczku wyrownawczym i wtedy bylem juz pewien.
Stawiam na głowice zwlaszcza ze przegrzales silnik i wlales od razu plyn chlodniczy.
[ Dodano: Nie Cze 27, 2010 14:19 ]
Zrób test, nalej płynu na maxa, pod sam korek i odpal na odkreconym korku, jak plyn zacznie Ci wypływac do gory to uszczelka lub glowica.
Nie przejmuj sie w kazdym uzywanym samochodzie jest cos do zrobienia, idealnych samochodow nikt nie sprzedaje, zazwyczaj cos tam juz szwankuje. ale jak zrobisz wszystko porzadnie u dobrego mechanika to masz na pare lat z glowy.
Heja ponownie.
Zapytam ile wydałeś na wymianę głowicy/uszczelki pod głowica wraz z robocizną ? Czy przy okazji wymieniałeś inne podzespoły jeśli tak to jakie i jaki był ich koszt.
Jeszcze jedno pytanko jeżeli to uszczelka pod głowica to czy jest widoczny jakiś wyciek czy coś takiego.
Poniższy text zapożyczony z innej stronki:
"Bez przesady, nie jest tak źle. Dużo usterek w Roverze można przewidzieć! Ubytek płynu chłodniczego i osad na korku wlewu oleju to pierwsza oznaka że uległa uszkodzeniu uszczelka pod głowicą, nie należy zwklekać, tylko przygotować 1000zł. To nie jest duży koszt, znam ludzi którzy maja NISSANY PRIMERY w turbo dieslu i na pompę wtryskową wydają 3000zł. Należy pamiętać że jak już mamy robić uszczelkę pod głowicą to warto dołożyć pare złotych na kilka części do których aby się dostać i tak kończy się rozebraniem rozrządu i kosztami robocizny. ZATEM jeśli twój ROVER ma ubytek płynu i to nie wyciek odłóż kasę i zrób: pompa wody : 80zł nowy alternator : 199zł (allegro) pasek rozrządu : 75zł pasek mikro 1 : 40zł pasek mikro 2 : 25zł termostaty : 20zł (ciężko do nich dojść, więc wymieniamy) rolka mikro : 130zł robocizna : 500zł I DALEJ JEŹDZIMY 100tysięcy bez zaglądania "
Czy osoba która to pisała ma racje i lepiej wymienić te podzespoły które wyżej sąwypisane?
Jesli tylko uszcelka to z wymiana plynow jak poszukasz zmiescisz sie w 700. jak glowica to dolicz conajmniej 600 za nowa glowice ale to rzadkosc.
wezyr007 napisał/a:
Jeszcze jedno pytanko jeżeli to uszczelka pod głowica to czy jest widoczny jakiś wyciek czy coś takiego.
Zalezy w ktorym miejscu jest uszczelka uszkodzona. Zazwyczaj jest majonez w oleju albo tak jak u mnie olej w zbiorniczku wyrownawczym. Przez dlugi czas jedynym objawem byl ubytek plynu chlodniczego.
wezyr007 napisał/a:
Czy przy okazji wymieniałeś inne podzespoły jeśli tak to jakie i jaki był ich koszt.
Jesli nie wymieniales po zakupie to wymien od razu rozrzad, pompe wody bo i tak Cie to czeka + 400zł.
Dla pewnosci wymien tez korek od zbiorniczka wyrownawczego bo to maly koszt 30, a termostat sprawdz jesli dziala to ja bym nie wymienial.
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 20:46
bizon napisał/a:
Jak dla mnie to uszczelka pod głowicą albo nawet głowica, płyn nie powinien sie podnosic.
Nie zgadzam się. Jeśli silnik się nagrzeje, w układzie chłodzenia wytwarza się ciśnienie i po odkręceniu korka powinno zasyczeć i lekko podnieść się poziom płynu. Jest to normalne zjawisko i występuje w każdym samochodzie.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Witam - mój pierwszy post ale czytuję forum od jakiegoś roku...
W moim r416 też co jakiś czas dolewam płynu bo znika, ale miesięcznie ok 0,7-1 l, może mniej.
Wcześniej zimą był gorzej tzn więcej płynu znikało... wymieniłem korek i sprawa się poprawiła.
regularnie sprawdzam poziom oleju (nic się nie podnosi) , korek oleju i wygląda wszystko ok.
W płynie też oleju nie widać
Wiosną też miałem wizytę u mechanika powiedział, że nie widzi oznak HGF.
i tak jeżdżę i co jakiś czas dolewam po trochu płynu
może gdzieś jest nieszczelność układu albo te korki są lipne.?
pod samochodem nigdy śladu płynu nie było ale może ucieka jak się rozgrzeje i ciśnienie większe?
mam rover 416 si 1,6 16V Twinport z 96r. Jak go kupiłem to od poprzedniego właściciela- uczciwy typ- dowiedziałem się, że znika płyn chłodniczy i silnik się grzeje. Spuścił mi z ceny 800 zł. Płonne były moje nadzieje, że to tylko wężyk od chłodnicy, okazało się, że głowica jest do wymiany. Koszt był taki, że bardziej opłacało się kupić drugi silnik, poprzekładać lepsze części i zamontować. Razem z filtrami, płynami i robocizną 1200zł. Fakt, że po znajomości zarówno silnik, jak i robota. Ale w dzisiejszych czasach trzeba mieć znajomego mechanika i lekarza... Sam samochód elegancki, bo w skórze, z elementami drewnopodobnymi, elektryka, ale bez klimy. Zdarza się, że mu się alarm włączy znienacka i czasem mam problem z przekręceniem kluczyka w stacyjce
W moim samochodzie małżonka załatwiła chłodnicę i po wymianie wlałem 5 litrów. może u Ciebie był układ zapowietrzony? co do zmiany ilości płynu w zbiorniczku wyrównawczym podczas pracy silnika to jest to normalne zjawisko w każdym samochodzie. jak ja kupiłem swojego rovera to też na dzień dobry dolałem 2 litry płynu i już się na głowicę szykowałem, ale po prawie pół roku wszystko jest ok.
dolej płynu do max na ciepłym silniku i pojeździj miesiąc i wtedy sprawdź czy ubywa.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum