Jak będziesz miał racje to cały mój wyjazd na zlot pod dużym znakiem zapytania
Eee... Uda się.
A w najgorszym razie ktoś Cie na pewno zabierze.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 03, 2007 22:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to nie jest kwestia awarii poprostu ręka nie przekręcisz wału z założonymi tłokami, tak się sprawdza sam wał, kiedy stopy korbowodów są odkręcone korbowody sobie wiszą w cylindrach. Jak tloki sa założone to będa trzeć o cylindry i nie ruszysz tego ręką, i jeszcze rozrząd, nawet jak zdejmiesz pasek to kompresja gdzieś tam będzie i ręką nie dasz rady ruszyć, chyba ze zalożysz gdzieś odpowiednią dźwignię, ale takie sprawdzanie to o kant d*** że się brzydko wyraże....
Własnie mam nadzieje, ze to będzie miarodajne w jakiś sposób. W garazu mam dwa silniki 1.6 i 16 16v. Chce prównać jak dużo siły trzeba będzie użyć do przekręcenia silnika mojego cieplego a na jednego z dwóch, które sa na 100% w porządku.
przyszedł mi do glowy klucz dynamometryczny założony na śrubie mocującej koło pasowe,
w taki mniej wiecej sposob, jest opisywana procedura sprawdzania oporu jaki stawia silnik w ksiazce do poldorovera, chodzi o sprawdzenie prawidlowosci montazu dolu silnika
silnikiem da sie bez problemu przekrecic zakladajac klucz na srube na wale, nawet przy wkreconych swiecach
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
silnikiem da sie bez problemu przekrecic zakladajac klucz na srube na wale, nawet przy wkreconych swiecach
Wiem o tym bo zawsze po wymianie rozrządu dla pewności przekręcam wałem aby sprawdzić czy znaki sie pokryją tak jak powinny. Zobacze co będzie u mnie.
Niestety po rozmowie telefonicznej z Panem Midowiczem z Krakowa na odległość stwierdził, że ewidentnie złe spasowanie/złożenie silnika. Jak wspominałem widac że silnik był robiony. Jak sie potwierdzi w przyszłym tygodniu będziecie mieć artykuł - Wymiana silnika w Roverku serii 400
Od poniedziałku akcja wymieniamy silnik
Test wykonany na dwóch R400 1.6.
Oba samochody nagrzewły sie tak przez 30 minut i dla pewności mala rundka wokoł miasta i sprawdzanie.
Po nagrzaniu ruszenie walem w porownaniu z sprawnym silnikiem to rożnica ponad 200Nm
oo kurde 200Nm to sporo,to cosk kolo 20kg na metr, taki sam moment co do dokrecania sruby na wale
hmm to taka wartosc powinna byc juz odczuwana podczas jazdy, bo to znacznie wiecej niz np. wlaczenie sprezarki klimy
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
oo kurde 200Nm to sporo,to cosk kolo 20kg na metr, taki sam moment co do dokrecania sruby na wale
hmm to taka wartosc powinna byc juz odczuwana podczas jazdy, bo to znacznie wiecej niz np. wlaczenie sprezarki klimy
Odczuwalna podczas jazdy nie jest ale ogólnie to od poczatki nie byłem zachwycony pracą tego silnika No ale jak sie kupuje 400 za "takie" pieniądze to chyba trzeba być przygotowanym, że coś wyjdzie. Najgorsze jest to, że po kupnie ze względu na to, że robiłem krótkie odcinki i sie nie nagrzewał nie wiedzialem, że ma taka dolegliwość.
Szczęście w nieszczęściu - mam drugi silnik 1.6 z angola - 50kkm.
rozumiem ze go rozkrecisz i powiesz nam co sie zacieralo, fotki oczywsice tez wstawisz
Tomi_114 już nas do tego przyzwyczaił, a zatem nie dopuszczam ewentualności, że w tym przypadku będzie inaczej.
Już ładuje aparat żeby krok po kroku popstrykac fotki przy wymianie tego silnika. Rozmawiałem dzis ze znajomym mechanikiem z servisu IVECO. Mieli ten sam problem w VW LT i u nich winny okazał sie krzywy blok. Zobaczymy. Tylko zastanawiam sie, jak go nagrzeje po wyciągnięciu
nie ma potrzeby grzania, będzie widać na panewkach
jeśli blok jest krzywy to pierwsza i ostatnia będa ostro poprzecierane, moim zdaniem jeszcze może to być wina samych panewek a raczej piachu pod nimi (lub jakiegoś innego ustrojstwa)
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
No i tak. Przygotowałem silnik, wymieniłem rozrząd pompe wody itp itd. A że byłem w ten weekend w kielcach to zgłupiałem. Rozgrzany silnik pali bez problemu. Ale już przynajmniej wiem, że gdzieś mu prąd skradło w nocy bo rano zegarek był skasowany.
Więc pewnie już sie przytocze sie na zlot na tym silniku a swap'a zrobie po zlocie.
Zobaczycie na zlocie jak to wygląda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum