Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420] Dziwne zachowanie silnika
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Paul
Pią Lis 19, 2010 12:53
[R420] Dziwne zachowanie silnika
Autor Wiadomość
Lka1959 



Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Lip 02, 2007 14:45   [R420] Dziwne zachowanie silnika
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999

Witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie; to mój pierwszy post na tym forum! :smile:

Od ponad roku jeżdżę Roverem 400 (a konkretnie 420 2.0 na benzynę - niestety nigdzie nie znalazłam, czy jest to wersja "i", "Si", "SLi", czy "GSi") z 1999 r. Po przesiadce z samochodu naszej rodzimej produkcji odczułam znaczącą różnicę - zdecydowanie na lepsze. Właściwie mogłabym wyrażać się o nim w samych superlatywach (wspomaganie kierownicy, dużo przestrzeni w środku, pojemny bagażnik, klimatyzacja... a to dla mnie istotne zalety), gdyby nie pewien problem z silnikiem(?).
Nie znam się zupełnie na technice, dlatego polegałam na dotychczasowych poradach znajomych, jednak nie przyniosły one efektu.

Problem zaczyna się najczęściej, gdy stoję w korku. Po 5 minutach jazdy "po kilka metrów" obroty silnika zaczynają wariować - wskazówka obrotomierza cały czas się waha, sukcesywnie obniżając obroty. Dochodzi do sytuacji, w której obroty oscylują wokół 500 rpm/min, aż silnik gaśnie. Kiedy zgaśnie raz zaczyna się prawdziwa męka. (Na forum znalazłam podobne tematy, w których obroty silnika "wariowały" na luzie - w moim przypadku bieg nie ma znaczenia - dzieje się tak i na "jedynce" i na luzie) Silnik zaczyna gasnąć co chwilę. Po jego powtórnym włączeniu obroty natychmiast spadają poniżej tych 500rpm/min, dławi się i gaśnie. Ratunkiem w takiej sytuacji okazuje się wyłącznie jazda na wciśniętym gazie. Ale można się domyśleć jak męcząca staje się taka jazda. Chwila nieuwagi - silnik natychmiastowo redukuje obroty do tak niskich wartości, że dławi się i gaśnie. Dodatkowo drastycznie zwiększa się przez to zużycie paliwa. Jeśli silnik raz zgaśnie - to jazda staje się prawdziwą gehenną i albo trzeba jakoś dojechać do celu na wciśniętym gazie, albo stanąć na dłuższy czas, aż ostygnie i wróci jakoś do normy.

Problem pojawia się nie tylko w korku, choć wówczas jest najbardziej uciążliwy. Często przy zwykłym stawaniu np. przed skrzyżowaniem obroty zaczynają się mocno wahać (wskazówka obrotomierza "lata" np. pomiędzy 700, a 1000 rpm/min). Z tego, co udało mi się już wyczytać na forum obroty w Roverze powinny wynosi ok. 850 rpm/min. W moim jest to loteria. Jeśli nawet strzałka obrotomierza się nie waha podczas czekania na zielone światło, czy stania w korku, to raz zatrzymuje się poniżej tej wartości (samochód strasznie się wówczas trzęsie), innym razem zatrzymuje się na 1500 rpm/min (to chyba zdecydowanie za dużo).

Dwa razy miałam przez to bardzo niebezpieczną sytuację. Hamując przed zakrętem i wchodząc w niego na małych obrotach spadały tak drastycznie, że silnik gasł i odłączał wspomaganie kierownicy, przez co promień skrętu robił się bardzo szeroki. Przez taką sytuację można spowodować wypadek... na szczęście w obydwu przypadkach udało mi się zahamować przed krawężnikiem.

Ta usterka nie występuje, kiedy znajduję się na drodze szybkiego ruchu i nie muszę zatrzymywać na żadnych światłach, czy skrzyżowaniach.

Przy włączonej klimatyzacji to zjawisko jeszcze bardziej się nasila.

Co zrobić w takiej sytuacji?

Przepraszam za wszelkie błędy natury technicznej, ale w oparciu o to co udało mi się przeczytać dotychczas na forum starałam się możliwie przejrzyście wytłumaczyć istotę usterki. Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek próbę pomocy. Jeżeli na forum istnieje już identyczny temat, to przepraszam, ale po prostu go nie znalazłam. Są tematy podobne, jednak opisujące inne modele (nie 420 benzynę) i najczęściej poruszające zaganienie samego wahania obrotów, niepołączonego z gaśnięciem silnika.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Gru 28, 2010 19:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lip 02, 2007 14:45   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Lip 02, 2007 14:52   

Lka1959, ja bym zaczął od wyczyszczenia przepustnicy oraz silnika krokowego (u Ciebie jest chyba zintegrowany z zespołem przepustnicy).

Jaki jest stan elementów układu zapłonowego? (świece, przewody WN, ...)
Kiedy były one wymieniane?
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Maciek321 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 139
Skąd: Skawina



Wysłany: Pon Lip 02, 2007 15:08   

Polecam jeszcze sprawdzic czy podcisnienie doprowadzone jest do czujnika podcisnienia, gdyż to własnie on (między innymi) odpowiada za utrzymanie wolnych obrotów silnika na stałym poziomie. A z opisu wlasnie wynika jak by on był uszkodzony lub niewłaściwie połaczony z kolektorem dolotowym.

Wydaje mi się że w przypadku awarii silniczka krokowego, obroty były by za niskie, ale nie skakały by, powodując w koncu zgaśnięcie silnika.
 
 
Lka1959 



Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Lip 02, 2007 15:32   

Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi, jestem mile zaskoczona! :grin:

Cytat:

Jaki jest stan elementów układu zapłonowego? (świece, przewody WN, ...)
Kiedy były one wymieniane?


Zrobiłam na nim 30000 km, odkąd go kupiłam. Dotychczas nie wymieniałam żadnego z tych elementów.

Cytat:
Lka1959, ja bym zaczął od wyczyszczenia przepustnicy oraz silnika krokowego (u Ciebie jest chyba zintegrowany z zespołem przepustnicy).


Cytat:
Polecam jeszcze sprawdzic czy podcisnienie doprowadzone jest do czujnika podcisnienia, gdyż to własnie on (między innymi) odpowiada za utrzymanie wolnych obrotów silnika na stałym poziomie. A z opisu wlasnie wynika jak by on był uszkodzony lub niewłaściwie połaczony z kolektorem dolotowym.


A czy takie naprawy/regulacje są drogie? Tydzień temu wydałam (Ktoś mi poradził i myślałam, że pomoże - nie pomogło) 500 zł na wymianę poszczególnych części i serwis. Wymieniłam wszystkie filtry, olej, przegub i hamulce (te ostatnie niezwiązane całkowicie z problemem). Czy naprawa/wymiana/regulacja tych części, które wymieniliście zalicza się do tych droższych? Jeśli nie, to wkrótce pojawię się w serwisie i zwrócę na nie uwagę, żeby sprawdzili. Ale jeżeli ich koszty są wysokie chyba nie będę w stanie wydać tyle na samochód w tak krótkim czasie.
Jeszcze raz dziękuję!

Dam znać, gdy finał sprawy będzie już znany.
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Lip 02, 2007 15:36   

Lka1959 napisał/a:
piter34 napisał/a:

Jaki jest stan elementów układu zapłonowego? (świece, przewody WN, ...)
Kiedy były one wymieniane?

Zrobiłam na nim 30000 km, odkąd go kupiłam. Dotychczas nie wymieniałam żadnego z tych elementów.

Wymień lepiej. Nie zaszkodzi, choć z problemem ma raczej niewiele wspólnego.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
GG 




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 191
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Lip 02, 2007 15:38   

Jeśli jesteś "atechniczna" lepiej podjedź do jakiegoś dobrego mechanika, którego napewno za chwilę Ci doradzą koledzy z Warszawy, bo wymieniając w ciemno, wymienisz pół auta, a problem nie zniknie.
 
 
Tempest 




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 333
Skąd: Warszawka



Wysłany: Pon Lip 02, 2007 16:01   

co do silniczka krokowego to miałem kiedyś z nim problemy jeszcze jak jeździłem Fiatem Bravo 1.2 benzyna i tam obroty sobie lekko skakały, w większości wypadków będąc poniżej 1000rpm co często doprowadzało do gaśnięcia silnika w najmniej oczekiwanym momencie, chyba, że co chwila dodawałem gazu
to, że nie dzieje ci się na trasie to oczywiste, ponieważ masz nogę na gazie, dopiero kiedy samochód stoi i jest na luzie obroty skaczą, aż silnik gaśnie
wtedy wystarczyło tylko, że oddałem do znajomego mechanika, który wyjął ustrojstwo, przedmuchał i było git - samochód wreszcie chodził na 1000rpm (oczywiście takie przeczyszczenie dało tylko kilkumiesięczny efekt, ponieważ musiałem znowu dać na dmuchanie - kupno nowego mijało się z celem, ponieważ cena lekko zaporowa była, jakieś 600pln a czyszczenie cena piwa)
 
 
 
kornat 



Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 14
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Lip 06, 2007 20:23   

Witam,

przyczyną skaczących obrotów może być problem z przepustnicą. Najczęściej wystarczy ją porządnie oczyścić np. w benzynie ekstrakcyjnej. Problemy z silnikiem krokowym zazwyczaj nie objawiają się tak, że obroty magle skczą w górę.

Kornat
R400 1999
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R420 SDi] Czarny dym, dziwne zachowanie silnika...
Turc Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 7 Wto Lip 30, 2013 11:09
Turc
Brak nowych postów [R420D] Dziwne zachowanie silnika
Lopez390 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Sro Mar 30, 2011 09:31
Lopez390
Brak nowych postów [R416] Dziwne zachowanie zimnego silnika
krzych1 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Nie Gru 16, 2007 21:25
PHJOWI
Brak nowych postów [Honda Civic 2.0 iTD] Dziwne zachowanie silnika 20T2N
frezer20 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Sob Kwi 21, 2012 13:54
frezer20
Brak nowych postów [R 414] dziwne zachowanie
skorpio118 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Czw Mar 04, 2010 16:55
BayHarborButche



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink