no wiec po resecie kompa pali jeszcze więcej, widze po wskazowce, zrobilem 135kilosow a jest prawie połowa, moze mimimetr brakuje
Powaznie mowie : chce ktos kuoic te padlinę?????
_________________ był Poznań jest Kraków
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 23:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
U mnie po zmianie opon z letnich na zimowe pali o jakiś litr mniej czyli 11l zamiast 12l Juz straciłem wszelka nadzieje na normalne spalanie Do tego jeszcze jakby bylo malo srednio na 2 tygodnie wypija jeszcze ok 0,7l plynu chłodniczego!! Wszelkie przecieki płynu wyeliminowane nie wiem gdzie on znika
piter34: Część tematu dot. problemu z ubywającym płynem wydzielono tutaj
Ostatnio zmieniony przez piter34 Sro Lis 14, 2007 12:32, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 12:01
piszecie że wam dużo pali .a sprawdzaliście pod spodem , najlepiej na kanale czy gdzieś wężyk od paliwa nie sączy ,teściowi przy punto delikatnie kapało i nie było śladu a palił 15-16l/100.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Ja nie sprawdzam patrzac na wskazowke tylko jade na stacje leje do pełna, robie 100km i dolewam do pelna i stad wiem dokladnie ile autko pali.
Jaka powinna być ta temp rozgrzanego silnika??
no więc mam jakis dziwny komputer, nie po lewej tylko po środku. Na 2 kompach bylem i kicha, nie czyta
Nie kumam. Masz na myśli komputer pod maską? On powinien być przecież obok akumulatora po prawej (stojąc przodem do auta).
- mam na mysli wtyczkę od kompa
W temacie oceny na "oko" ubywajacego paliwa. Juz troche jeżdze tym aytem i wiem jak kreska leci w dół i kiedy powinna znaleźć sie w jakim położeniu. Dziś przytankuję i mam obawy ze potwierdzą sie moje przypuszczenia.
I NIKT NIE WIE CZEMU TO BYDLE TYLE ŻŁOPIE
Mój Roverek 216gti 91r spala 13- 15l gazu !!Rura jest osmolona, jak mocniej przycisnę to jest to zostawiam dymek za sobą, a wskazówka od temperatury podnosi sie dopiero po przejechaniu ok 2km, a i jak jest zimny silnik to coś klekocze po stronie kierowcy. Od czego zacząć diagnostykę?
a od dwóch dni czuje zapach spalin jak wysiądę z auta, ale myślę ze to sprawa dziurawego tłumnika środkowego
nie wiem czy to I czy II generacja w dokumentach nic nie pisze
byłem u gazownika regulować ale bez większych zmian.
ale gdzieś czytałem ze przydało by sie wymienić jakąs membranę w parowniku.
Nie chce nikogo podlamywac, ani siebie jeszcze bardziej ale moj roverek 214 Si 1,4 spalil mi srednio prawie 12,5l na setke w miescie. Sprawdzalem na podstawie dolewnia beznyny do pelna jeszcze niczym sie zaczely mrozy i sniegi Az sie boje myslec co bedzie teraz jak zima przyszla. 15l na setke? No sorry, ale tyle to chyba silniki trzy litrowe nie pala
W poniedzialek idzie na komputer i ogledziny. Jezeli mechanik nie pomoze to chyba tylko sie cieplej zrobi sprzedaje to i nawet na ta marke patrzec nie chce
Ostatnio zmieniony przez Damon Czw Lis 15, 2007 16:46, w całości zmieniany 1 raz
"Damon" - cos tu jest nie halo, załozylem temat:
http://www.roverki.pl/for...50899d66099ac7d
"ile pali wasz R200".
i średnia wychodzi 8-9 litrów... chyba ze pirdoły gadaja ludzie. Ja wczoraj zatankowalem po 150km i wyszło prawie 12L/100km. Tyle to Pali Audi A6-V6 2.6litra Quattro mojego znajomka
Moze jest jakis....chaczyk, może cos się seryjnie pierniczy o czym nikt nie wie co powoduje takie spalanie???????
I kolejna sprawa, spalanie na gazie a benzyny to 2 różne tematy i 2 różne problemy. Ten post i problem dotyczy tylko i wyłącznie wysokiego spalanie benzynki... i żadnego innego problemu, bo sie zamotamy i zrobi sie kocioł. PLISSS
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: Osiek k/Oświęcimia
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 19:09
wuszumaster napisał/a:
- aaaha. to zdaje sie tylko raz ale pewien na 100% nie jestem. W serwisie rovera był na kompie. Z resztą z 2 godziny grzebali bo coś tam było nie tak z pracą motoru(w sensie odgłosów). Ale mam wrazenie że do niczego nie doszli, bo mieli dziwne minki, choć usluszałem ze wsio już ok
Ja bym tu się doszukiwał przyczyny,znaczy, nie umieli znależć usterki,a kasę wzięli.
Poza tym,nie doczytałem ,albo się pogubiłem - zmieniłeś ten czujnik temp?
A lambda?Nowa,ale może niestety też wadliwa?Skoro złe odczyty.....
Albo weż,jak radzili koledzy,przejrzyj BARDZO DOKŁADNIE układ zasilania i powrotu paliwa,ale przy załączonym silniku.
Uszy do góry i do dzieła
Sory,ale coś musi być walnięte i to pewnie będzie prosta sprawa.Nie możesz generalizować i wrzucać wszystkie R-ki do jednego wora.
Mój np. bierze regularnie,od jakiegoś czasu,ok 8 l w jeżdzie mieszanej,choć ,jak wiadomo,to jest najmniej zalecana jednostka nap. dla tego modelu
_________________ Był Roverek....i jeszcze będzie !
- aaaha. to zdaje sie tylko raz ale pewien na 100% nie jestem. W serwisie rovera był na kompie. Z resztą z 2 godziny grzebali bo coś tam było nie tak z pracą motoru(w sensie odgłosów). Ale mam wrazenie że do niczego nie doszli, bo mieli dziwne minki, choć usluszałem ze wsio już ok
Ja bym tu się doszukiwał przyczyny,znaczy, nie umieli znależć usterki,a kasę wzięli.
Poza tym,nie doczytałem ,albo się pogubiłem - zmieniłeś ten czujnik temp?
A lambda?Nowa,ale może niestety też wadliwa?Skoro złe odczyty.....
Albo weż,jak radzili koledzy,przejrzyj BARDZO DOKŁADNIE układ zasilania i powrotu paliwa,ale przy załączonym silniku.
Uszy do góry i do dzieła
Sory,ale coś musi być walnięte i to pewnie będzie prosta sprawa.Nie możesz generalizować i wrzucać wszystkie R-ki do jednego wora.
Mój np. bierze regularnie,od jakiegoś czasu,ok 8 l w jeżdzie mieszanej,choć ,jak wiadomo,to jest najmniej zalecana jednostka nap. dla tego modelu
lambda nowa uniwersalna magneti marelli 4 żyłowa. Czujnika temp. nie wymienialem bo komp. nic nie wykazał za niskich temp.
Ze sprawdzeniem tych dolotów i powrotów itp... ja blade pojęcie mam gdzie to jest, a nawet jak znajde to nie wiem na co patrzeć i co moze byc nie tak!!!
[ Dodano: Pią Lis 16, 2007 01:03 ]
raz jeszcze:
Rover 97/98, 1,4 i 75 kucy, 8 zaworów, abs, bez klimy.
- na rurze wydechowej prawie bez grama sadzy(nie kopci)
- wymieniony łącznik wydechu"harmonijka", ale znowu cos chyba delikatnie pierrrdzi
pali jak smok 11L/100 (oststni odczyt 11,6) - przy jeździe 1800-2400 obrotow, miasto, ale raczej nie w korkach.
- nowe: rozrząd, świece, olej, filtry, lambda.
- 2 wizyty na kompie nic nie pokazały, wsio jest OK-takie sa odczyty
Teraz pytanie: mam spalic tego łobuza mojego czy co?? bo nie zarobie.. a zima sie zbliża
Jestem z poznania
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum