Witam.
Kupiłem rovera 214 z silnikiem 1,4 16V
Mam problem z chłodzeniem.
Gotuje się w nim woda, wskaźnik temperatury wskazuje w normie, a w przewodach i zbiorniczku wyrównawczym wrze. Chłodnica w połowie jest gorąca, a od wentylatora już zimna. podobnie wąż dochodzący do chłodnicy jest gorący, a tan dolny zimny (nawet nie letni). Po zatym węże są miękkie jakby nie było w nich cieczy. Jak ścisnę górny wąż, to w zbiorniczku woda się poruszy, więc jest przelot. wentylator się załącza, ale raczej się nie wyłączy, bo tak długo jak chodzi silnik - tak długo jest załączony. Nie wiem czy może to być wina termostatu? A jeszcze ogrzewanie - również nie działa - przewody dochodzące do nagrzewnicy również są zimne. Sprawia wrażenie jakby był zapowietrzony, ale nie wiem czy to to, czy termostat, czy coś innego.
Druga sprawa to tylna wycieraczka, przy załączeniu przepala się bezpiecznik. Pod tym bezpiecznikiem (wg opisu na klapce) jest też podpięty jakiś wentylator chłodzący, ale nie mam pojęcia jaki i czy na pewno, bo wentylator chłodnicy działa i wentylator od nadmuchu w kabinie również. Nie wiem, czy to uniwersalny opis, czy coś tam jest co robi zwarcie.
Jeśli ktoś wie o co tu chodzi to będę wdzięczny za pomoc.
Ostatnio zmieniony przez Brt Pią Sty 18, 2008 19:35, w całości zmieniany 4 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 14:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 14:21
BlackRider napisał/a:
Druga sprawa to tylna wycieraczka, przy załączeniu przepala się bezpiecznik.
Sprawdź wiązkę kabli w tylnej klapie - w gumowym przelocie - bardzo często się tam przecierają i powodują zwarcia i inne dziwne sytuacje prądowe na tyłach 200ek.
Co do pierwszej kwestii, na pewno termostat do sprawdzenia, ale przyczyn może być co najmniej kilka - od zapowietrzenia układu, przez przypchaną chłodnicę, po nietrzymający ciśnienia korek zbiorniczka.
Sprawdź wiązkę kabli w tylnej klapie - w gumowym przelocie - bardzo często się tam przecierają i powodują zwarcia i inne dziwne sytuacje prądowe na tyłach 200ek.
Pierwsze oględziny nie wskazywały żadnych przetarć, czy muszę dostać się pod przelotkę gumową, czy powinno to być widoczna już z zewnątrz. Z Zewnątrz jest OK.
Cytat:
Co do pierwszej kwestii, na pewno termostat do sprawdzenia, ale przyczyn może być co najmniej kilka - od zapowietrzenia układu, przez przypchaną chłodnicę, po nietrzymający ciśnienia korek zbiorniczka.
Teraz co do powyższych:
Gdzie znajduje się termostat - czy w tej obudowie, co czujnik temperatury?,
jak odepchać, a raczej czym chłodnicę, jeśli jest przypchana?
w jaki sposób odpowietrzyć układ?
Co do korka, to raczej jest OK, bo nawet jak się zagotowało, to fakt, że para spod niego buchała i toszkę przesiąkał, za to jak go lekko popuściłem to dopiero dał upust.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 14:58
BlackRider napisał/a:
Pierwsze oględziny nie wskazywały żadnych przetarć, czy muszę dostać się pod przelotkę gumową, czy powinno to być widoczna już z zewnątrz. Z Zewnątrz jest OK.
Nie, nie, musisz zajrzeć do wewnątrz przelotu, guma może być ok, ale kabelki w środku np. połamane.
BlackRider napisał/a:
Teraz co do powyższych:
Gdzie znajduje się termostat - czy w tej obudowie, co czujnik temperatury?,
jak odepchać, a raczej czym chłodnicę, jeśli jest przypchana?
w jaki sposób odpowietrzyć układ?
Poszukaj na forum podobnych tematów, jest ich wiele, tam znajdziesz pewnie wiekszość odpowiedzi na swoje pytania. Zajrzyj też na stronę klubową www.roverki.pl i poszukaj w FAQ technicznym oraz poradach nt. eksploatacji artykułów nt. HGF - tam będzie duuużo o układzie chłodzenia (rysunki, zdjęcia, jak się odpowietrza).
A tak w ogóle to proponuję Ci ściągnąć sobie RAVE - instrukcję serwisową MG Rover. Jest to wersja angielska, ale dla Ciebie to chyba żaden problem. Plik obrazu ściągniesz stąd:
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#30
Witam ponownie.
Czas na krótkie podsumowanie.
Auto jeszcze nie skończone ale...
Woda się już nie gotuje .
W między czasie do obiawów, o których pisałem poprzednio dołączył jeszcze jeden - bardzo wredny - mianowicie w zbiorniczku wyrównawczym pojawiła się piana, jak się okazało do wody dostał się olej - to wszystko wyjaśniało (przynajmniej tak myślałem). Do wymiany jest uszczelka pod głowicą. No cóż kupiłem uszczelki, i przy okazji termostat (koszt niewielki a za jednym zamachem się wymieni). Wymiana trochę trwała, bo przy ściąganiu głowicy połamałem jeden z kołków ustalających pomiędzy głowicą a blokiem. Niestety w Irlandii takie rzeczy są nie do kupienia. Więc dorobiłem nowy kołek z śruby fi 12
złożyłem silnik, zalałem przy okazji nowym olejem, wodą i odpaliłem.
Radość nie trwała jednak długo - jakieś 12-15 minut. Woda dalej się gotowała. Pozbyłem się jedynie oleju z układu. Zauważyłem, że chłodnica nie jest równo nagrzana, a dokładniej to w połowie jest bardzo gorąca, a druga połowa jest po prostu zimna, podobnie jak i dolny wąż. Więc płukanie chłodnicy. Niestety, obieg przywrócony, ale woda dalej wrze. No i wreszcie się ocknąłem. Zapomniałem o wspomnianym przez kolegę thef korku zbiorniczka wyrównawczego.
Wymieniłem korek i BINGO woda się nie gotuje, i wentylator się włącza, a zanim zmieniłem korek stał jak zaczarowany.
Teraz pozostanie mi jeszcze kwestia tylnej wycieraczki, dlaczego przepala się bezpiecznik, przy jej załączeniu. Wiązkę sprawdzałem i wygląda dobrze, nie ma przetarć, ani wykruszeń.
Zobaczymy, jak znajdę przyczynę to na pewno napiszę.
A jeszcze pytanie w związku z tym, czy pod tym bezpiecznikiem jest podłączony jeszcze jakiś wentylator, czy to tylko opcja, bo na pokrywce bezpieczników jest zaznaczona właśnie wycieraczka i jakiś wentylator, tyle, że jak nie ma bezpiecznika, to zarówno ten od chłodnicy jak i nagrzewnicy działa, więc może to tylko opcja. Chyba, że roverki mają jeszcze jakiś o którym nie wiem.
Jeśli ktoś wie to proszę o podpowiedź.
Ostatnio zmieniony przez BlackRider Nie Sty 13, 2008 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Najwidoczniej nie.
Może dlatego, że kupiłem uszczelkę w dawnym polmozbcie i to była do POLONEZA z silnikiem rovera. po sprawdzeniu okazało się, że jest to ta sama co w sklepie z częsciami do rovera, tyle, że dużo tańsza
Może właśnie tam nie dołączają tych tulejek.
spoko to był prawy.
wiem, że jednym jest dostarczany olej do wałków rozrządu.
Ale w zasadzie to też nie byłby problem, bo można wywiercić otwór i po sprawie. Troche więcej zabawy.
W każdym razie dzięki za troskę.
Chyba znalazłem zwarcie które pali bezpiecznik, tylnej wycieraczki. Jutro biore się za rozbieranie więc będę miał pewność. Jak poruszałem wiązką w miejscu przejścia z nadwozia do klapy, to zapaliły się lampki tablicy rejestracyjnej (przy wyłączonych światłach). Bezpośrednio pod przelotką nic nie zauważyłem, dlatego jutro chcę dobrać się ostro do tej wiązki i zobaczymy.
Niestety doszedł mi kolejny element do naprawy. Jakaś łachudra kopnęła w nocy w tylne drzwi i powstało mocne wgniecenie, aż pękł lakier i powstał odprysk na samym załamaniu tuż pod szybą. No cóż głupcy są wszędzie ...
Przewody naprawione i elektryka OK. Przetarcia i 3 z nich przerwane.
Niestety reaktywacja, w najgorszym tego słowa znaczeniu. Po dwóch tygodniach jazdy, padła uszczelka pod głowicą. zagotowała mi się woda, wskaźnik skoczył na maksa, bulgot w układzie. Po odkręceniu korka oleju i przetarciu palcem wewnętrznej strony pokrywy, na palcu pozostał szaro jasny szlam. Woda w oleju, bo inaczej tego nie umię wytłumaczyć. Albo miałem pecha i uszczelka była do d..., albo błąd, że nie splanowałem od razu głowicy, albo poruszyłem tuleje, ale to ostatnie raczej bym obalił, bo starałem się uważać. Chyba, że szpilki były, albo ja przeciągnąłem podczas dokręcania. W każdym razie zabawa zaczyna się od nowa.
W związku z tym mam pytanie, gdzie mogę kupić te nowe uszczelki całe metalowe zarówno pod głowicę jak i pokrywę zaworów i ile to kosztuje, acha no i szpilki oczywiście. Proszę o jakiś namiar i ewentualnie ceny.
Zależy mi na czasie, bo niedługo mam umówiony przegląd, a tu jak się nie stawię w terminie, to płacę karę. Więc muszę szybko go zrobić przed.
przepraszam, że wtrące, ale mi też gotowało wodę tylko że po wymianie płynu chłodniczego-poprostu zapowietrzony układ. Podczas "spuszczania" starego płynu (wody) dodatkowo przedmuchałem kompresorem układ (w niektórych wężach)(dla pewności) i od wymiany nie działa mi wskażnik temperatury. Czujnik (ten z jednym kablem) ma nieskończenie wielki opór(więc to chyba jego wina).Wykluczyłem sam wskaźnik poprzez bezpośrednie zwarcie kabelka do masy-wskazówka skoczyła na full.
Moje pytanie: dlaczego czujnik został uszkodzony podczas wymiany płynu?? czyżby zbieg pkoliczności?
proszę o jakąś porade
Bez klucza, to fakt, ale nigdy nie przecholowałem. Nie sprawdzałem długości szpilek. Poszdłem trochę na żywioł.
Temat uszczelek czytałem, ale nie znalazłem gdzie można kupić. Znalazłem na allegro, ale nie wiem, czy sprzedawca godny zaufania
http://moto.allegro.pl/it...niej_bytom.html
W Toruniu, szukałem, ale na razie nikt ich nie ma, może będę wiedział coś w poniedziałek. Jutro jadę do Land Rovera niedaleko swojego obecnego miejsca zamieszkania i zobacze po ile mają tutaj te uszczelki.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pią Sty 18, 2008 21:07
BlackRider napisał/a:
Bez klucza, to fakt, ale nigdy nie przecholowałem. Nie sprawdzałem długości szpilek. Poszdłem trochę na żywioł.
Bez urazy, ale to się nazywa kowalstwo artystyczne
Odpowiedni moment i kolejność dokręcania szpilek, nowe szpilki, planowanie głowicy (dobrze też zrobić sprawdzenie szczelności), nowy typ uszczelki to podstawa .
Skontaktuj się z przemo285 on ma nowy typ uszczelki w sprzedaży, na pewno Ci pomoże również ze szpilkami i resztą uszczelek, które trzeba przy okazji zmienić. Zresztą, oto jego aukcja: http://www.allegro.pl/ite...land_rover.html
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum