To może taniej wyjdzie kupienie używanego silnika??
Prawdopodobnie tak, ale skąd będę mieć pewność, że nie stanie się z nim coś po kilku tysiącach km? Na przykład głupie HGF i znów parę stówek trzeba wpakować...
Po tym jak poczytałem jak Anglicy traktują Roverki odechciało mi się eksperymentów...
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 14, 2008 20:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Po prostu trzeba poszukać roverka na ebay.co.uk, który został rozbity i sprzedają na części, a silnik ocalał i miał niedawno wymieniony HG. Albo kupić cały samochód (na chodzie) i przyjechać nim do Polski. Silnik sobie zostawić, a resztę części sprzedać. Powinno się wyjść na swoje. Jeden mankament. Trzeba mieć trochę kasy. Np. ponad 1200 funtów za Rovera 45 z 2000 roku 1.6l.
Może to wygląda na kombinowanie, ale czasem warto się zastanowić na wszystkimi opcjami.
[ Dodano: Sro Maj 14, 2008 22:23 ]
MieszAs napisał/a:
adrian23 napisał/a:
To może taniej wyjdzie kupienie używanego silnika??
Prawdopodobnie tak, ale skąd będę mieć pewność, że nie stanie się z nim coś po kilku tysiącach km? Na przykład głupie HGF i znów parę stówek trzeba wpakować...
Po tym jak poczytałem jak Anglicy traktują Roverki odechciało mi się eksperymentów...
Należy kupić od kogoś, kto ma Full Service History(pełna historia servisowa) do samochodu. Czyli samochód był serwisowany i wszystko było wymieniane jak należy, oraz można stwierdzić co było robione w samochodzie. Pozdrawiam.
P.S. Sam walczę z HGF. W najgorszym wypadku wymiana u mnie będzie kosztowała 600 funtów łącznie z wymianą paska rozrządu. Najpóźniej do poniedziałku powinni zrobić mi mojego Roverka.
CZYTAM I CZYTAM I CAŁY CZAS TO SAMO TULEJE WYSTAJĄ NAD BLOK NORMALNE
JEŚLI CHODZI O TULEJE SPRAWDZIĆ RANTY CZY NIE PENKNIENTE .
SPR SZPILKI
PRAWIDŁOWE DOKRĘCENIE /////NIE Z ŁOKCIA TYLKO KLUCZEM
DAĆ NOWE USZCZELKI I USZCZELNIACZE
I OCZYWIŚCIE PLANOWANIE
CZYTAM I CZYTAM I CAŁY CZAS TO SAMO TULEJE WYSTAJĄ NAD BLOK NORMALNE
JEŚLI CHODZI O TULEJE SPRAWDZIĆ RANTY CZY NIE PENKNIENTE .
SPR SZPILKI
PRAWIDŁOWE DOKRĘCENIE /////NIE Z ŁOKCIA TYLKO KLUCZEM
DAĆ NOWE USZCZELKI I USZCZELNIACZE
I OCZYWIŚCIE PLANOWANIE
ROVER TO TAKA DAMA KTÓRĄ TRZEBA DOPIEŚCIĆ
Mam rozumieć, że wystające tuleje to zupełnie normalne zjawisko, a mechanik nie ma o tym zielonego pojęcia?
Ech... coś się nie dogadałem z tym mechanikiem bo okazało się, że tuleje nie wystają...
Ogólnie co go zdziwiło to, że uszczelka pod głowicą nie wygląda na uszkodzoną.
Stąd przypuszczenie, że mogły pójść o-ringi.
Woda do oleju może zaś wejść tylko poprzez uszczelkę lub o-ringi tulejowe.
Problem w tym, że nie ma pewności zaś koszty rosną...
Nie wiem teraz co zrobić... zachować się jak przy zwykłym HGF czy lepiej dla spokoju wymienić o-ringi?
Głowica sprawdzona - jest OK. Dziś będzie gotowa.
Wymieniam uszczelki, uszczelniacze, śruby głowicy, termostat (niepewny), pompę wody (nie wiadomo ile ma), chłodnicę (rozpada się), zastanawiam się czy coś jeszcze...
Założę także nowy pasek rozrządu.. Czy mogę wymienić pasek bez rolek? (stary ma 35 tys.)?
Czytam posty o uszczelkach nowego typu... są trochę niepokojące...
Czy warto sprawdzać magistralę olejową, wyjąć, ewentualnie wymienić jakieś tam tuleje (była o nich mowa w innym wątku)
Czy może wymienić magistralę na nowy typ od razu...?
Czy przy okazji sprawdzać tuleje cylindrów? Jeżeli nie widać żeby uszczelka puściła to może być pęknięta tuleja, ale jest to raczej mało prawdopodobne...
A może lepiej nic nie ruszać, złożyć i zobaczyć jak będzie....?
Jak już zmieniasz pasek, to chyba lepiej od razu rolki i pompę...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Heh..
Trochę czasu minęło, ale mój Roverek znów jeździ.
Puki co wszystko jest w porządku a co najważniejsze - płyn już nie znika
Postanowiłem nie oszczędzać za bardzo toteż sporo części wymieniłem.
I tak oto wymieniłem i zrobiłem:
- uszczelkę pod głowicą (oryginalna - stary typ)
- śruby głowicy
- uszczelki kolektorów, pokrywy zaworów
- uszczelniacze zaworów, wałków rozrządu
- planowanie i sprawdzenie głowicy
- nowy termostat
- nowa chłodnica (stara skorodowała)
- cały rozrząd (wraz z pompą wody oczywiście)
Dziękuję wszystkim za pomoc!
Mam nadzieję, że teraz trochę pojeżdżę bez awarii
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum